Fałszywi przyjaciele

[Klamerka]

Niestety trafiłam na jedną taką. To było okropne, cały czas mnie 'obrabiała', jak się później dowiedziałam. Teraz mam 3 przyjaciółki, chociaż tylko jedną z nich mogę nazwać tą prawdziwą...

[pesca]

Tak. Wszyscy moi 'przyjaciele' z gimnazjum okazali się ch*** warci. Jedna zniszczyła mi reputację, druga rozwaliła zaufanie między mną, a moimi rodzicami. Od tamtego momentu nie lubię się zwierzać ani otwierać przed nikim.

[Ziou]

Dużo razy się na kimś zawiodłam.
Niestety.

[You_Like?]

No tak po 12 -stu latach miałam przyjemność taką.. nie wierze w coś takiego jak przyjaźń.

[pesca]

A ja wierzę. Mam przyjaciółkę, znamy się jakieś 5 lat. NAsza przyjaźń przeżyła chyba już wszystko. Odległość, kilkumiesięczny brak kontaktu, obie mamy zupełnie różne charaktery. Czasem mnie urytuje cholernie i mam ochotę jej pr***ebać, ale to jest tak, jak z powietrzem. W upalne dni narzekasz, że jest zbyt ciężkie i nie możesz oddychać, a mimo to nie da się bez niego żyć, bo to jest jakiś czynnik umożliwiający nam życie. Tak samo jest z moją przyjaciółką.

[diamond_girl]

tak niestety tak i to nie raz.!

az szkoda o tym gadac .. . .

[Fioletowa:*Fotografk]

niestety trafiłam na taką jedną laskę

[redi_gyal]

Eh zdarzały się takie przypadki Ale tak to jest jak mieszka się na najgorszym osiedlu i walczy o swoją pozycję. Dobrze ze takie sprawy mam już za sobą.

[Fioletowa:*Fotografk]

Taka jedna to mi niby przez całe życie mówiła, że się przyjażnimy atak naprawdę to mnie wykorzystywała dlatego ,że myślała jeżeli jestem chora to i głupia dowiedziałam się o tym z czasem.Ona jest żałosna nadal myśli ,że jestem na jej posyłki ale jak kiedys chciałam by wyszła ze mną się przejść i pogadać olała mnie albo jak się umawiałyśmy to se 5 min przed spotkaniem niby na trening wyłaziła s..a .

[mario88]

Tak natrafiłem na takich przyjaciol,ze dwoch mam takich,ktorzy mnie krzywdza,wypieraja sie ,nie ufam im oni mnie.

[ Dodano: 2009-11-09, 18:14 ]
Poznalem kiedys przyjaciela,bylismy razem przyjaciolmi i nadal jestesmy przyjaciolmi ale poznaje nie raz przyjaciol,ktorzy sa falszywi.Ale nie zawsze znajduje takich ludzi,nie raz trafiaja mi sie naprawde symaptyczni przyjaciele i serdeczni przyjaciele ale czy przyjazn istnieje,zaistni?Niekiedy sie rozpada przyjazn po jakims czasie anieraz nie rozpada sie przyjazn,bo trzeba pielegnowac jak milosc tak przyjazn.,Mam przyjaciol ale malo bo reszta okazala sie falszywa przyjazn ale czesciowo mam i nie strace.

[misiekkrk]

Nie ma prawdziwych przyjaciol ... przynajmniej wsrod nastolatkow... przyjazn midzy chlopakami ?? polega na chodzeniu na piwo przyjazn ?? (dla towarzystwa) ma miedzy babami ?? kloca sie szybciej niz sie godza ... jedna obgaduje druga za plecami trzeciej ;/ wszystko polega na interesie i tyle ... zobaczcie na przyjazn znajomych waszych rodzicow a swoje przyjaznie ...

[Empatia]

Nie ma prawdziwych przyjaciol ... przynajmniej wsrod nastolatkow... przyjazn midzy chlopakami ?? polega na chodzeniu na piwo przyjazn ?? (dla towarzystwa) ma miedzy babami ?? kloca sie szybciej niz sie godza ... jedna obgaduje druga za plecami trzeciej ;/ wszystko polega na interesie i tyle ... zobaczcie na przyjazn znajomych waszych rodzicow a swoje przyjaznie ...

Bzdura, bzdura.

[Cheery]

Tak, trafiłam w gimnazjum na jedną fałszywą przyjaciółkę. Myślałam, że to będzie prawdziwa przyjaźń i próbowałam o nią dbać. Niestety za późno zorientowałam się, że z tego nic nie wyjdzie i że powinnam sobie odpuścić. Dziewczyna, którą uważałam za przyjaciółkę była po prostu fałszywa, wredna i zapatrzona w siebie. Nawet nie zauważyła, kiedy się od niej odwróciłam. Znienawidziłam ją do tego stopnia, że nie mówię jej nawet "cześć", kiedy ją spotkam. Żałuję, że wcześniej się nie opamiętałam i nie zauważyłam jak ona się zachowuje w stosunku do mnie. Ale było, minęło. Następnym razem nie popełnię tego samego błędu.

[Klamerka]

Trafiłam. Niestety parę razy i całkiem niedawno przekonałam się, że znowu się to powtórzyło. 'Przyjaciółka' była ze mną od podstawówki, dobrze się rozumiałyśmy. Od jakiegoś czasu dziwnie się zachowywała, bardzo dziwnie. Pogadałyśmy sobie i okazało się, że nie pasuje jej, że mam chłopaka. Kazała mi wybierać. Nie wiem co o tym sądzić, ale chyba to koniec jakiegokolwiek zadawania się z nią.

[NAwiedzonA]

Już się parę razy na takich przejechałam.