Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

Znam mnóstwo w sumie. ; )) I jestem bardzo za. Mój przyszły mógłby się czasem popisać w kuchni. Zrobić jakąś zgrabną kolację przy świecach. Tak, tak, tak...
Poza tym - mężczyzna w kuchni - to urocze jest przecież.

Mi by się przydał taki gotujący mężczyzna, bo ja się w kuchni niezbyt odnajduje Ale niestety mój obecny umie zrobić tylko kisiel
Podziwiam facetów, którzy mają taki talent.
Zresztą najlepsi kucharze to podobno faceci

O.U mnie jest to podstawą.Niestety na chwilę obecną nie mam czasu,aby nauczyć się gotować.Dla mnie gotujący mężczyzną nie jest żadną anomalią.U mnie w domu od zawsze gotował mój ojczym

Pamiętam jak mój ojciec zawsze na niedziele gotował obiad , ba a jego biały barszcz wspominam do dziś . Nawet mój facet świetnie gotuje , nie widzę w tym nic dziwnego . W końcu bez powodu to faceci są przeważnie szefami kuchni (:

Znamy, znamy. Wbrew pozorom, facet w kuchni wydaje mi się dość częstym zjawiskiem ^ ^.

A czemu by nie ?
To oczywiste, żeby przeżyć trzeba coś ugotować.
Mężczyźni też chcą żyć.

Ale fajny temat Pewnie dlatego że sama nie potrafię gotować za bardzo A poza tym gotujący mężczyźni podobają mi się, podoba mi się ich zaangażowanie w kuchni, taka precyzja, koncentracja.

Fruu pisze:Znacie , macie ?; D Co sądzicie o gotujących panach ?

Znam, niewielu, sama takiego nie posiadam i nie wiem czy w ogóle będę posiadać, a uzasadnienie jest powyżej. Gotujący panowie są ok, na pewno bardzo zaradni i mogą się dobrze odżywiać, tak samo jak kobiety, które potrafią gotować. Lepiej postrzegam mężczyznę, który potrafi gotowac niż tego, który nie potrafi, dlatego że to nie jest zadanie typowo kobiece, wystarczy spojrzeć na szefów kuchni/kucharzy, oni ponoć są dużo lepsi.
A poza tym, gdybym się związała jako osoba nie potrafiąca gotować, z mężczyzną, który to potrafi, to proste, że przy nim nauczyłabym się tego, przecież razem moglibyśmy coś kombinowac, a faceci, którzy nie potrafią gotować i do nauki tego już się chyba nie będą rwać.

Rose pisze:Facet w kuchni to bardzo pociągające zjawisko

Jeśli mówisz poważnie to podzielam Twoje zdanie.

Fruu pisze:A mnie sie wydaje że jest ich dużo tylko boją sie przyznać , co by ich męskie ego nie ucierpiało .

Ucierpiało by ich ego, dlatego że są zaradni czy zdolni ?

Chloe pisze:Rose napisał/a:
Facet w kuchni to bardzo pociągające zjawisko
Jeśli mówisz poważnie to podzielam Twoje zdanie.

Dla mnie gotujący facet jest seksowny. Szczególnie facet gotujący w samym fartuszku Tak, wiem zboczuch ze mnie

Facet w kuchni to bardzo fajny widok (; Mój ojciec całkiem nieźle gotuje, ale niestety rzadko, bo mu się nie chce:D Mój chłopak również lubi od czasu do czasu coś ugotować^^ W dzisiejszych czasach dużo mężczyzn odnajduje się w kuchni

Cheery pisze:W dzisiejszych czasach dużo mężczyzn odnajduje się w kuchni

szkoda, że ja na takich nie trafiam Mój tata umie ugotować max. 3 dania a mój facet hmm...no cóż umie: odgrzać, zrobić herbatę, kisiel, spaghetti i na tym kończą się jego umiejętności kulinarne

Tak, mój chłopak gotuje i to wiele lepiej ode mnie! Wszystko jest pyszne.

Raisins pisze:Tak, mój chłopak gotuje i to wiele lepiej ode mnie!

Moj tez, ale do tego wiele nie trzeba bo ze mnie kucharka beznadziejna.

Mam kumpla który jest świetny w kuchni ogólnie dużo facetów z mojego otocznia radzi sobie w niej lepiej,niż nie jedna kobieta

Ponoć to faceci są lepszymi kucharzami, można to nawet zaobserwować w większości pubów/restauracji, gdzie szefem kuchni jest właśnie mężczyzna. Coś w tym jest... większość potraw bardziej smakuje mi, kiedy doprawi je mój tata, a kiedyś dziadek, jak jeszcze żył, robił świetne jedzenie, teraz nikomu nie potrafi wyjść identyczne o tak genialnym smaku! Faceci mają chyba bardziej wyczulone kubki smakowe.

Gotujący facet to fantastyczna sprawa. Osobiście mój tata gotuje, ale tylko wtedy gdy jest do tego zmuszony. Za to mój brat (24l.) lubi i umie dobrze gotować. Można mu pozazdrościć. Gotowanie gotowaniem, ale najgorzej jest po nich sprzątać. Bo jak wiadomo faceci tego nie lubią. Nabrudzą i zostawią