Czaty

[NAwiedzonA]

Lubicie czatować?

[Empatia]

Ee, czasem, gdy już bardzo mi się nudzi, to wejdę na czat. Ale przeważnie są na nim sami zboczeńcy i to mnie zniechęca

[Rose]

Jak chodziłam do gimnazjum to zawsze na lekcji informatyki czatowaliśmy
Teraz wchodzę na czat, gdzie są ludzie z całego świata, ale gadamy po angielsku. Oczywiście także co drugi to zboczeniec, ale tam poznałam również moich dwóch pen-friendów

[NAwiedzonA]

Dokładnie, rzadko kiedy można spotkać jakąś normalną osobę, która nie myśli tylko o jednym

[psychiczna]

Jak byłam mniejsza wchodziłam, teraz już nie. Mnóstwo tam dzieci i zboczeńców. Rzadko kiedy znajdzie się jakąś normalną osobę z którą można popisać. Zresztą mam dużo znajomych i nie potrzebuje nowych i to w dodatku wirtualnych.

[Rose]

Zresztą mam dużo znajomych i nie potrzebuje nowych i to w dodatku wirtualnych.

A My to co

Ale masz rację, na czaterii, co drugi to dzieciak podający się za 18-latka

[tanczenalace]

kiedyś to się czatowałooo
teraz już nie pełno zboczeńców ! ]:->

[Mariette]

kiedyś - tak.
teraz już w ogóle. dokładnie z tych samych powodów

[Barbie]

pełno zboczeńców ! ]:->

Z których można fajne jaja sobie porobić i niezły ubaw jest przy tym

[NAwiedzonA]

no dokładnie xD
Raz zgrywałam takiego pustaka, że głowa mała i wkręciłam takiego jednego na spotkanie xD

[Heroine.]

Nie lubię czatować. Chyba, że dostanę głupawki. Można niesamowicie ludzi wkręcać.

[maadzia13]

Jak mi się baaaardzo nudziło, to weszłam. Ale już tego nie robię, bo tam pełno zboczeńców i nie można pogadać o czymś normalnym. Nie mówię, że wszyscy są tacy, trafi się ktoś 'normalny' ale chyba tylko od święta

[yel.]

no, pamiętam, że jak "dostałam" internet to trollowałam na czatach, czego bardzo się teraz wstydzę. raz nawet poznałam jakiegoś choposzka, z którym wymieniłam się numerami gadu. potem zaczęło mnie to nudzić. bardzo nudzić. nie wchodzę, nie pamiętam, kiedy byłam ostatni raz.

[redi_gyal]

Nie czatuję Nie lubie takich portali Raczej mnie do tego nie ciągnie

[Destroy]

Nigdy nie czatowałam, i jakoś nie mam na to ochoty.