Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

Chodzę co tydzień i podczas wszystkich (czasem mało ważnych) świąt. Chodzę, bo muszę. Rodzice nie przepuszczają żadnej okazji i nie przyjęliby/zrozumieli sprzeciwu.


Dlatego zapewne skończę z tym na studiach. Zamierzam jedynie odwiedzić kościół Dominikanów, gdy będę w Poznaniu, bo dużo pozytywów słyszałam na jego temat.

I być może od czasu do czasu wpadnę do kościoła. Czasem, gdy nie odbywa się żadna msza, jest w miarę pusto i cicho, wnętrze kościoła działa na mnie kojąco

E tam muszę, do kościoła należy chodzić z serca, potrzeby a nie z musu.Wymuszona modlitwa,dla Pana Boga nie jest miła.

Chodzę, chodziłam i chodzić będę.

Kiedyś było to może i mniej świadome, gdy człowiek był mniejszy.
Nie zastanawialiście się kiedyś co by to zapisać się do jakiejś wspólnoty przy parafialnej? W sumie, to gdyby nie fakt że należę od ponad dwóch lat do Oazy (Ruch Światło-Życie) to nie miałabym większego pojęcia o tym co się dzieje na Mszy, dlaczego tak a nie inaczej, o tym że każdy gest w czasie Eucharystii ma spore znaczenie (nie poznałabym też tak ciekawych ludzi - niektórych aż za ). Teraz cała Msza Święta nie jest dla mnie bezsensownym przyjściem czy popatrzeniem się na innych ludzi a potrzebą serca. Z czasem człowiek sam zaczyna odczuwać potrzebę, aby zwrócić spojrzenie ku Bogu.
Wiecie, każdy pobyt w kościele i Kościele daje mi wewnętrzną siłę na pozostałą część dnia, tygodnia Wspólnota, wspólnota i jeszcze raz wspólnota!

przestałam...

i ja również już nie chodzę

Przestałem chodzić po tym jak ksiądz, który prowadził u nas msze zaczął wymieniać nazwiska osób, które nie dały na tacę.

No cóż, w mojej szkole jet obowiązek chodzenia na mszę, bo szkoła katolicka, ale... chodze "w kratkę", bo nigdy nie czułam sie do Kościoła specjalnie pryzwiązana. Natomiast, jeśli jest dobry ksiądz, i można liczyć na dobrą homilię, to zawsze idę *^*

Raczej staramy się chodzić do kościoła razem z dziewczyną chociaż zdarza nam się opuścić jedną albo dwie niedziele ....
_______________________
Noclegi Darłowo

chodzę dla Boga, nie dla księży

Może nie widać mnie co tydzień w kościele ale staram się chodzić jak najczęściej

Chodzę, ale jak nikogo w nim nie ma.

Ja nie bywam już wcale Modlę się dla siebie

Ja przeważnie w niedziele i święta ale zdarza się ze nie pójdę:)

Ja zawsze niedziele i święta chodzę. Z własnej, nieprzymuszonej woli.

ja przyznam się bez bicia, że nie chodzę. Po prostu nie chodzę.