MrsFlower pisze:Nie uczestnicze w zyciu Kosciola, nie wierze w Boga. Denerwuje mnie narzucanie mi wiary. Przez to nie lubie was katolikow jeszcze bardziej.
"Was"?
Czemu sugerujesz, że każdy z nas jest katolikiem?
Poza tym, nie każdemu katolikowi wiara jest narzucana.
Tylko, ze wielu tych ateistow bierze potem slub w kosciele z powodu rodzinny swojej lub partnera albo idzie do bierzmowania dla swietego spokoju Chrzci dziecko
www.czuwamy.org.pl piękna strona o Papieżu Janie Pawle II.
Coś pięknego można poczytać Jego wypowiedzi i czynnie wziąć udział w przygotowaniach
do dnia Papieskiego. Oby było więcej takich konkursów, gdzie dzieci i młodzież mogą
brać udział...Dzięki temu podtrzymujemy pamięć o WIELKIM Papieżu z Polski...Żeby ta
pamięć nigdy w nas nie zgasła...
Jak to dobrze że są dni w roku kiedy o ukochanym Ojcu Świętym mówi się więcej...
Wierze w Boga- To jest pan i władca świata ,ale nie wiem czy tak jest naprawdę.
Wierze w domu , wierze w szkole wierze wszędzie ,ale nie muszę udowadniać tego chodzeniem na NUDNE msze . Tak są dla mnie nudne i dlatego tam nie chodzę.
Ekhm, nie wyznaję żadnej wiary. Jedynie moim dotychczasowym poglądem jest agnostycyzm - istnieje Bóg i zarazem go nie ma... Jest to raczej potężna energia, która w nas mieszka, jak i w całym wszechświecie.
Religia Panie i Panowi służyła od zawsze do manipulowania społeczeństwem......
(słuchacze Radia Maryja dla przykładu są idealni). Boga nigdy nie było i nie będzie.....nie ważne czy to jest katolicyzm czy judaizm czy inne badziewie. Każda Religie nawet najbardziej od siebie oddalone są związane bibliami oraz ich różną interpretację przez ludzi którzy założyli tą religie i stworzyli tego boga:) Dlatego mamy tych bożków aż tak wiele:)
Owszem wiara jest potrzeba tym którzy tego potrzebują, ale wpychanie bzdur w szkołach itp......ja już dawno postanowiłem prześledzić temat chrześcijaństwa i innych wiar. Wyniki są jednoznaczne i Wiecie co.....
Zaczęło mi się żyć o wiele wygodniej, o wiele stabilniej w kontekście religijnym.
Ja osobiście wolę wierzyć w świat nauki bo tam jak coś ma wytrzymać 1N/1cm2 to mogę to sprawdzić poczuć, zmierzyć, a w boga........muszę po prostu komuś na słowo wierzyć:)
Jeżeli kogoś interesuje prawda na temat wszystkich religii to proponuję oglądnąć pierwsze 20min filmu ZEITGEIST i napisać do mnie to wytłumaczę kwestie niezrozumiałe:) zapraszam na gg 1530038.
Więc, Bóg jest dla mnie bardzo ważny i wierzę w Niego bardzo. Nie dlatego że mama czy tato mi karze dlatego że czuje jego obecność, jestem pomimo tego jak bardzo mnie skrzywdzono szczęśliwa, i wiem że to dzięki Niemu, dzięki Bogu. Wiem że on się mną opiekuje że jest nade mną wie o każdym moim kroku. Wiem że nic co wydarzyło się w moim życiu nie wydarzyło się przypadkiem. Kocham Go całym sercem i żyje dla Niego i dzięki Niemu, wcale nie jest tak że jestem idealna, że jestem aniołkiem bo do tego mi wiele brakuje, ale staram się być dobra. Irytują mnie wypowiedzi osób którzy myślą że ich skrzywdzono dlatego że nic nie obchodzą Boga i w tym dniu mówią sobie że będą ateistami, chcą do tego każdego przekonać ale sami nie są tego pewni. Ktoś mi kiedyś powiedział że nie ma 'prawdziwych' ateistów, ja też tak sądzę. Myślę że każdy wierzy w jakąś nadprzyrodzoną moc. Pozwoliłam sobie na taką uwagę po przeczytaniu jednej z wypowiedzi userów ' nie lubię was katolików'. Dla mnie nie jest ważna religia szanuję każdego. I wiara nie jest powodem tego że lubię albo nie lubię kogoś, i nie powinna być ważna dla nikogo, chyba...
Wierzę w Boga, bo wierzę, że człowieka i świat stworzyła jakaś wszechmogąca istota, ale cała ideologia kościoła w większości jest dla mnie nie do przyjęcia. Poza tym religii jest wiele, ale myślę, że Bóg jest jeden niezależnie od tego w jakiej postaci go wielbimy, uznajemy. Nie nadaję się na katolika, chociaż w tej religii zostałam wychowana. Uważam, że całą otoczkę dot. religijności wymyślili ludzie. Poza tym nie umiem uwierzyć w coś co nie jest dla mnie logiczne, mam wierzyć bez zadawanie jakichkolwiek pytań? Tak nie umiem, jak dla mnie żeby w coś wierzyć trzeba to rozumieć, trzeba mieć do tego wewnętrzne przekonanie.
albo idzie do bierzmowania dla swietego spokoju 
