Przeklinanie

[Miotła.]

Raczej nie przeklinam. Tylko jak się zdenerwuję. Mnie to pozwala rozładować złość.

[Duszyczka]

Nie przeklinam bo uwarzam to za coś bezsensownego. Denerwuje mnie jak ktoś co drugie słowo mówi k**** albo ch** .
Jak ktoś przeklina to jego sprawa i mi nie robi różnicy czy to jest chłopak czy dziewczyna

[Rose]

Nie przeklinam często. Jeżeli robię to to muszę być bardzo zdenerwowana. Przeklinam pod wpływem impulsu, emocji. Zazwyczaj robię to w myśli.
Uważam, że przeklinanie w miejscach publicznych jest nieestetyczne i niekulturalne. Ale z drugiej strony wulgaryzmy pomagają Nam pokazać emocję, uczucia, możemy się wykrzyczeć, a przy tym dystansujemy się do spraw, które wprawiły Nas w stan zdenerwowania...

[Duszyczka]

Wysłany: 2009-04-11, 10:35
Nie przeklinam bo uwarzam to za coś bezsensownego. Denerwuje mnie jak ktoś co drugie słowo mówi k**** albo ch** .
Jak ktoś przeklina to jego sprawa i mi nie robi różnicy czy to jest chłopak czy dziewczyna

^^^
Trochęs się zmieniło. Czasami nie moge się opanować . A jak ktoś przeklina przy mnie to też mi to nie przeszkadza...

[tanczenalace]

Staram się nie przeklinać i nawet mi to wychodzi
nie lubię, gdy ktoś przeklina w mojej obecności ;D no ale cóż..

[Lina]

Nie mam większego problemu z przeklinaniem, robię to tylko kiedy się bardzo wkurzę, albo jak reklamy naprawdę mnie wkurzą. Ale nie mówię co drugie słowo K**** tylko krzyknę raz, żeby rozładować emocje i od razu lepiej xD Nie lubię jak ktoś praktycznie rozmawiając z osobą, rzuca samymi przekleństwami, to jest bardzo nieprzyjemne.

[Rose]

Ja nie nienawidzę jak ktoś co drugi wyraz mówi jakiś wulgaryzm. Nie rozumiem. Niby wulgaryzmy pomagają wyrazić uczucia itd. ale wszystko z umiarem. Przeklinanie (nadmierne) świadczy o braku kultury.

[KredkaNaBaterie]

Ja staram się zamiast przeklinać mówić MARCHEWKA.
To pomaga. ^^

[Mariette]

Zdarza mi się przeklnąć, chociaż staram się to ograniczać.

[Rose]

Ja np. mówiłam "[C]holibka" jak Hagrid z HP
I myślę, że pomysł z zastępowaniem przekleństw innymi słowami jest bardzo dobry.

[tanczenalace]

najgorzej jak maluchy chodzące jeszcze do podstawówki, używają jako przecinek 'ku*wa' itp.

[Rose]

No właśnie. Jak widzę takie bachory co przeklinają, no ale na to wszystko wpływ ma wychowanie i środowisko. Kiedyś opiekowałam się 3-letnim chłopczykiem, a on coś mówi mówi i nagle "K**** mać"...Mnie zatkało, tłumaczyłam mu, że tak nie wolno. Ale takie dzieci używają takich słów nie znając ich znaczenia. Czytałam gdzieś, że jeżeli małe dziecko przeklnie w ten sposób przy rodzicach, najlepiej nie zwracać uwagi, bo wtedy on zrozumie, że to nic "zakazanego" i szybko o tym zapomni...

[NAwiedzonA]

Kiedyś na matmie na całą klasę krzyknęłam k... mać, bo ktoś czymś we mnie rzucił i sie wystraszyłam, a i ostatnio na chemii jak mi profesorka tróje wstawiła na koniec k... k... k... xD

[upiór w rowerze]

Ja nie przeklinam często, zazwyczaj pod wpływem silnych emocji, więc czasami mi się wymknie, jednak staram się to ograniczać do minimalnego stopnia, żeby nikt nie wziął mnie za niewychowane, rozpieszczone dziecko. :F

[Mariette]

Czytałam gdzieś, że jeżeli małe dziecko przeklnie w ten sposób przy rodzicach, najlepiej nie zwracać uwagi, bo wtedy on zrozumie, że to nic "zakazanego" i szybko o tym zapomni...

tak, ale jeśli rodzice często przeklinają to tak czy inaczej, dziecko będzie to powtarzać.