Przeklinanie

[usiek]

Czasami mi się zdarza... Szczególnie gdy mnie nerwica weźmie. Tak, to staram się nie klnąć, bo to ordynarne ^^.

[Empatia]

Moim zdaniem ludzie przeklinają po to by ktoś ich zauważył-manipulują tym samym przy tym
Lub,bo nie znają innych wyrazów

Nie tylko po to, wszystko jest dla ludzi, trzeba tylko umieć prawidłowo to zastosować, na dodatek z umiarem. Przekleństwa mogą podkreślić nasze emocje, a nawet, dodać smaku jakiejś zabawnej sytuacji.

A mnie rażą błędy ortograficzne

żadko

Rzadko;)

[Joanna2803]

Ja sie w sumie odzwyczaiłam przeklinać, a to wszystko przez to że musiałam wyjechać do Anglii, a przy mamie nie będę przecież przeklinała...
Lecz gdy byłam w tym roku na wakacjach w Polsce pękłam, ale używałam przekleństw gdy byłam zdenerwowana, albo chcialam podkreslic dane uczucie ktore darze niektore osoby. ; d

Ale moim utrapieniem, można by powiedzieć ' nałogiem ' jest słowo ' zajebiś**cie'.
Wręcz polubiłam to słowo. ; d

[tera0706]

zbyt częste przeklinanie razi, jednak czasem mogą się one ukazać co w moim przypadku znaczy że jestem mega zła lub zażenowana sytuacją.

[You_Like?]

Przeklinam nie ukrywam w ten sposób okazuje emocje pozytywne jak i nie i tak mi lepiej rozładować napięcie ,ale mam swoją kulturę i wiem co jak i kiedy można a co nie. Nie robi mi różnicy czy przeklina facet czy babka wszystko zależne jest od tego jak , kiedy i gdzie to robi no i oczywiście po co.

[pesca]

przeklinam dużo i często. Nie przeszkadza mi to.

[myszaa]

przeklinanie? no ołkej, toleruję, ale nie gdy pada co drugie słowo -,-
staram się ograniczać.
na obozie w tym roku gadam z mamą i coś tam:
-...ku***
ale na szczęscie nei usłyszała bo mówiłam bardzo szybko, uf;d

[diamond_girl]

przeklinam. z przezyczajenia już napewno nie przestane a i nie czuje jakiegos tam przymusu zebym miała przestać. szczerze.? lubie przeklinac
raza mnie przekleństwa dla popisu w ustach dziecka lub kiedy jakas laska przesadza z przeklinaniem i co chwile kur kur kur.... odrazające.

[Grzyb]

Przeklinam najwięcej w złości. Tak przeklinam też dużo ,ale raczej nie dla lansu, czy szpanu. Denerwują mnie małolaty, które idą ulicą i mówią 'k.. bo k... no wczoraj no k... sie na...am, k... i ten no k...' ... najczęściej idę i się śmieję z ich głupoty.

[Buziaczek]

Kiedyś przeklinałam dużo, teraz już mi przeszło.
Zazwyczaj robię to w złości.

[espaniolala]

ja tam lubie troche pobluzgac jak jestem zla i np w lozku

[Limowa]

i np w lozku

W łóżku to ja wolę inne rzeczy robić.

On topic.
Podobno przeklinanie pomaga oddać prawdziwe oblicze sytuacji, czy też lepsze wyrażanie uczuć.
Dodatkowo czasami łatwiej powiedzieć, że ktoś jest "zaje*** wkur***" niż, że strasznie Cię irytuje. Które ze zdań bardziej obrazuje rzeczywistość? No też właśnie. ;D

Jednak nie zważając na słowa wyżej, przekleństwa świadczą o ubogim słownictwie osoby przeklinającej. ; )

[niepokorna]

ja przeklinam tylko wtedy kiedy czuję taką wewnętrzną potrzebę, najczęściej zdarza się to wtedy kiedy jestem bardzo zła.
Wiem jednak to brzmi z ust dziewczyny, czasami jak się stoi w tramwaju czy na ulicy i słyszy się urywki tych rozmów to aż uszy więdną. Dlatego staram się ograniczyć wszelkie przekleństwa do minimum i nie przeklinać w miejscach publicznych, bo to świadczy tylko o kulturze danego człowieka.

[slow]

Zdarza mi się.
Zwłaszcza pod wpływem emocji.Przeklinam jednak tylko i wyłącznie w towarzystwie,w którym wiem,że mogę sobie na to pozwolić.

[Flowers.]

Oj niestety zdarza mi się, nawet zbyt często, lecz potrafię nad tym zapanować. Przeklinam zazwyczaj kiedy przebywam ze znajomymi >D