Łamańce językowe
: 2010-10-27, 08:13
Jakie znacie najlepsze, z którymi macie problem?
Ja osobiście po paru minutach ćwiczeń potrafię wszystkie powiedzieć .
Najlepsze wg mnie:
Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie, strząsa skrzydła z dżdżu. I trzmiel w puszczy tuż przy Pszczynie straszny wszczyna szum. Mąż gżegżółki w chaszczach trzeszczy, w krzakach drzemie krzyk, a w Trzemesznie straszy jeszcze wytrzeszcz oczu strzyg.
Wyindywidualizowany indywidualista wyindywidualizował się z tłumu wyindywidualizowanych indywidualistów.
Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu prestidigitatorów, który czytał przekarykaturalizowaną i przeliteraturalizowaną literaturę.
Tata, czy tata czyta cytaty Tacyta?
Pchła pchłę pchała, pchła płakała.
A cóż, że cesarz ze Szwecji?
Ja osobiście po paru minutach ćwiczeń potrafię wszystkie powiedzieć .
Najlepsze wg mnie:
Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie, strząsa skrzydła z dżdżu. I trzmiel w puszczy tuż przy Pszczynie straszny wszczyna szum. Mąż gżegżółki w chaszczach trzeszczy, w krzakach drzemie krzyk, a w Trzemesznie straszy jeszcze wytrzeszcz oczu strzyg.
Wyindywidualizowany indywidualista wyindywidualizował się z tłumu wyindywidualizowanych indywidualistów.
Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu prestidigitatorów, który czytał przekarykaturalizowaną i przeliteraturalizowaną literaturę.
Tata, czy tata czyta cytaty Tacyta?
Pchła pchłę pchała, pchła płakała.
A cóż, że cesarz ze Szwecji?