Wspaniała przyjaciółka?

[Karma]

Mam przyjaciólkę (miałam?). Byłyśmy nie rozłączne. Ogólnie w mojej klasie jest tak, że wszyscy są tak ze sobą, wiecie, ale kogos jednego zawsze sie tam bardziej lubie. I w wakacje jedna taka przyjaźń sie rozpadła. Tamta dziewczyna uczepiła się mojej przyjaciółki, teraz za wszelką cene chce nas rodzielić. Ciagle ją gdzie wyciąga, tak, że Ewka nie może nic powiedziec. Dzwoni do mnie codziennie, gadamy i w ogóle ale tamat ja sttasznie omamia. Co byscie zrobili na moim miejscu? Walczyli czy sobie odpóscili? Dodam, ze wielie razy gadałam z Ewką. Ona nie widzi tego, ze tamta nas rodziela. Za to ona zarzuca mi, ze chce miec Ewke na własność. Sytuacja z wyjściem?

[lui13]

Odeszłabym.
Po co się męczyć? Prawdziwa przyjaciółka zawsze będzie z Tobą, przy Tobie oraz zrozumie i powinna wiedzieć, co robi. Taką przyjaźń miałabym gdzieś, bo takiej osoby nigdy nie nazwałabym "swoją przyjaciółką", skoro odwraca się ode mnie i mimo że mówię jej, że tamta ją mi "odbija" to ona tego nie widzi.. Odniosłabym odczucie, że ma mnie gdzieś i sama miałabym ją gdzieś - po co się denerwować mam..

[niewidzialna]

Miałam taki sam problem... Co zrobiłam? porozmawiałam na ten temat z moja przyjaciółka wyjaśniłyśmy sobie parę spraw i postanowiłyśmy ze i ja również spróbuje się zaprzyjaźnić z ta druga dziewczyna i tak się stało jest naprawdę spoko i teraz wszędzie razem chodzimy (nasza 3) bez żadnych pretensji