pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Poligamia

Wielka Miłość? Przyjaźń? Czy tylko znajomość?
Hefalumpa Jestem
-#
-#
Posty: 385
Rejestracja: 2010-09-20, 14:46

Poligamia

Post autor: Hefalumpa Jestem »

Co myślicie o związkach poligamicznych? Czy waszym zdaniem ma to cokolwiek wspólnego z etyką? Niektóre religie zezwalają na to, czy słusznie? Co waszym zdaniem czuje kobieta będąca jedną z kilku, a co mężczyzna "posiadający" kilka żon?


Nie będę na razie pisał swojej opinii na ten temat, chciałbym odnieść się do Waszych wypowiedzi, bo moje przemyślenia są tak szerokie że trudno mi je tu ogarnąć w jakiś przystępny sposób.
Awatar użytkownika
Heroine.
-#
-#
Posty: 3843
Rejestracja: 2009-06-14, 15:44

Post autor: Heroine. »

Jak dla mnie to jest chore i nie prowadzi do niczego dobrego.
Czułabym się w takim związku tragicznie. Nie będąc tą jedyną, dręczyłaby mnie pewnie potworna zazdrość. Poza tym, co musi myśleć kobieta kiedy wie, że jej mąż właśnie się żeni?
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Hm. Zacznijmy od tego, że moja wizja związku małżeńskiego zbudowana jest na miłości. Miłości wielkiej, miłości jedynej. Nie wydaje mi się, aby poligamia wyrażała takową miłość - czy można jednocześnie kochać kilka kobiet? Och, no oczywiście. Zależy od definicji miłości. Jednakże dla mnie to prawdziwe uczucie występuje między dwójką osób i polega na tej bezwzględnej więzi. Niepodzielnej więzi. A w przypadku posiadania iluśtam kobiet trzeba to jakoś, hm, dzielić. Istotną sprawą jest tutaj zazdrość, uczucia poszczególnych żon. Nie wydaje mi się, by była to dla nich komfortowa sytuacja. No i gdzie tu równouprawnienie? Facet ma kilka żon, a żony mają jego jednego? Nieee...
Osobiście kompletnie nie wyobrażam sobie siebie w związku poligamicznym. Odczuwałabym to w dość specyficzny sposób sądząc, iż moja rola - jako żony, sprowadza się głównie do płodzenia owemu mężczyźnie dzieci i w ten oto sposób zapewniania ciągłości jego rodu. Nie byłabym w stanie pojąć idei istnienia pozostałych i... Nie, kompletnie tego nie widzę. Co by mi taki związek dawał? Nic poza destrukcyjnymi uczuciami.
Pisząc to zaczynam zdawać sobie sprawę, że w sumie pojęcia nie mam jak to zagadnienie wygląda od wewnątrz i opieram się głównie na domysłach, hipotezach. Pewnie warto by zagłębić się w tą tematykę. Posłuchać głosu mężczyzn i kobiet zaangażowanych w poligamię, a potem wydawać osądy.
Niemniej jest to po prostu sprzeczne z moimi... Poglądami. Być może będąc wychowywana w inny sposób, mając za ojca poligamistę - widziałabym to inaczej. Ale póki co: mam negatywny stosunek. W sumie w wolnym czasie muszę trochę więcej o tym poczytać, bo na razie wiem tyle co nic. Może jestem niesprawiedliwa? Hm...
Się rozpisałam...
Hefalumpa Jestem
-#
-#
Posty: 385
Rejestracja: 2010-09-20, 14:46

Post autor: Hefalumpa Jestem »

No właśnie, miłość. Odbiegając od uczuć mężczyzny, które totalnie nie rozumiem jak mogą się dzielić na kilka kobiet(a może sprowadza się to po prostu do tego, żeby seks nie był nudny), problem zaczyna się gdy dwie żony na prawdę kochają jednego męża. Rodzi się ogromna zazdrość, a zazdrość to jak wiadomo największa trucizna w związkach. Niezdrowa rywalizacja prowadzi do chorej sytuacji, w której może dojść do zbrodni. Kilka dni temu widziałem w telewizji wywiad z kobietą, która zamordowała jedną z "współżon", ponieważ to ona chciała być tą numer jeden.

W krajach, gdzie w społeczeństwie przeważają mahometanie, ogólne traktowanie kobiet pozostawia wiele do życzenia, a związki poligamiczne to taka kropka nad i w tym nierównym traktowaniu. Każdy ma prawo do szczęścia, a szczęście na pewno nie objawia się w rywalizacji o względy człowieka dla którego jest się niemal przedmiotem.

Wszystkim mężczyznom, którzy uważają, że takie związki są spoko proponuję postawienie się w sytuacji jednego z kilku mężów. Dość niewesoła perspektywa.
selene pisze:Pisząc to zaczynam zdawać sobie sprawę, że w sumie pojęcia nie mam jak to zagadnienie wygląda od wewnątrz i opieram się głównie na domysłach, hipotezach.
Polecam ciekawy artykuł o traktowaniu kobiet w islamie(w tym o poligamii).

Kod: Zaznacz cały

http://archiwum.europa21.pl/index.php?name=News&file=article&sid=8750&theme=Printer
Awatar użytkownika
marionetkowa
-#
-#
Posty: 823
Rejestracja: 2010-02-23, 00:26

Post autor: marionetkowa »

Poczytajcie sobie książki,mogę rzucić kilka tytułów jeżeli same nie znajdziecie.
Nie wyobrażacie sobie tego ponieważ jesteście wychowane i przyzwyczajone do czegoś innego,proste.
Może najpierw warto trochę o tym poczytać?

Fragment tekstu znalezionego w necie,jakby ktoś się nie orientował w temacie :
Poligamia występuje pod postacią poliginii lub poliandrii.Poliginia polega na tym, że jeden mężczyzna ma więcej niż jedną żonę. Występuje taka postać w krajach muzułmańskich, niektórych społeczeństwach afrykańskich, wśród plemion Indian Amazonii czy Aborygenów. Specjalną postacią poliginii jest sororat i lewirat. Sororat polega na tym, że mężczyzna poślubia kobiety które są siostrami. Lewirat zachodzi wtedy gdy mężczyzna poślubia żonę po zmarłym bracie. Występuje w Indiach czy niektórych rodach kapłańskich.Poliandria ma miejsce wtedy kiedy jedna kobieta ma więcej niż jednego męża. Występuje w Tybecie, u niektórych plemion Eskimosów.Wśród przebadanych przez jednego z brytyjskich uczonych blisko 800 kultur aż 80%dopuszczało jakieś formy poligamii, ale nawet tam gdzie jest ona dopuszczona przeważajązwiązki monogamiczne, a posiadanie większej ilości żon jest oznaką statusu społecznego lubzamożności.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

marionetkowa pisze:Nie wyobrażacie sobie tego ponieważ jesteście wychowane i przyzwyczajone do czegoś innego,proste.
Może najpierw warto trochę o tym poczytać?
Toteż zasugerowałam wcześniej. ;P
Co do książek - możesz podać, aczkolwiek nie wiem czy w najbliższym czasie po nie sięgnę.
Hefalumpa Jestem pisze:Polecam ciekawy artykuł o traktowaniu kobiet w islamie(w tym o poligamii).
Hm. Ciekawe. I poniekąd oburzające. Zaskoczył mnie wywiad i twierdzenia typu:

Czy jest pan zwolennikiem kamienowania kobiet?

Tak, ponieważ bicie swojej kobiety jest dozwolone przez Koran, ale oczywiście pod pewnymi warunkami, w szczególności jeżeli zdradzi męża. Proszę zauważyć jednak, że mężczyzna nie ma prawa bić jej wszędzie. Nie może bić jej po twarzy, ale po niższych częściach ciała, jej nogach, brzuchu, jej tyłku. Może bić ją mocno, tak aby wywołać strach, tak żeby nie zaczęła ponownie!

W pańskiej opinii, czy kobiety są równe mężczyznom?
Nie. Na przykład, kobiety nie mają prawa pracować obok mężczyzny, ponieważ mogą być one skuszone do cudzołóstwa.


Powiem tyle: w najmniejszym stopniu nie zgadzam się z przekonaniami imama. Takie traktowanie byłoby dla mnie niedopuszczalne i uwłaczające, duma nie pozwalałaby mi na przyjęcie roli 'gorszej' płci. Kobiety posłusznej, znoszącej wszystkie niesprawiedliwości męża, a na dodatek dzielącej się z nim kilkoma innymi żonami. Nie. Bo dla mnie nie ma płci lepszej i gorszej. Jest równouprawnienie.
Hefalumpa Jestem
-#
-#
Posty: 385
Rejestracja: 2010-09-20, 14:46

Post autor: Hefalumpa Jestem »

selene pisze:duma nie pozwalałaby mi na przyjęcie roli 'gorszej' płci. Kobiety posłusznej, znoszącej wszystkie niesprawiedliwości męża, a na dodatek dzielącej się z nim kilkoma innymi żonami.
Większość z tych kobiet zgadza się na to, bo są święcie przekonane, że tak kazał Allah i że jest to jedyna droga do bram niebios. I to jest w tym wszystkim najbardziej chore.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Cóż... Widać wszystko sprowadza się do religii. A z przekonaniami religijnymi ciężko dyskutować - są i tyle. Jedni uważają je za słuszne, drudzy nie.
Hej, ale jest jeszcze poliandria.
Tutaj idziemy w drugą stronę. Jedna kobieta, kilku mężczyzn. Aczkolwiek o tym też nie wiem zbyt wiele. ; )
Hefalumpa Jestem
-#
-#
Posty: 385
Rejestracja: 2010-09-20, 14:46

Post autor: Hefalumpa Jestem »

W temacie przekonań religijnych, uważam, że organizacje dbające o prawa ludzi powinny wysyłać do krajów które spotyka takie praktyki "misje uświadamiające" mające na celu pokazanie tym kobietom, że mają wybór, że terroru(bo w niektórych przypadkach tylko tak to można nazwać) nie można usprawiedliwiać niczym. No, chyba, że komuś to odpowiada...

selene pisze:Tutaj idziemy w drugą stronę. Jedna kobieta, kilku mężczyzn.
Wyobrażam sobie jakie to muszą być twarde babki :) . A tak na serio to każdy medal ma dwie strony. Również nie wiem zbyt wiele w temacie poliandrii, ale zainteresuję się tym bliżej w wolnej chwili.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Hefalumpa Jestem pisze:organizacje dbające o prawa ludzi powinny wysyłać do krajów które spotyka takie praktyki "misje uświadamiające"
Nie jest to zły. Ludzie muszą wiedzieć. Oczywiście każdy ma prawo wyboru - trzeba to uszanować. Nie wolno nikogo zmuszać do innego trybu życia, zmiany przekonań i wierzeń. Jednakże świadomość musi wybiegać poza obszar tego 'pobliskiego świata'. A gdzieniegdzie jest z tym kiepsko. Dobrze byłoby pokazać, że jest coś poza. Coś innego. Bez nacisków, bez żadnego przymuszania. Pytanie jednak na ile coś takiego sprawdziłoby się w praktyce i ile szkód, i zysków by przyniosło. Zapewne odebrano by to za... Atak przeciwko religii czy coś w tym stylu.
Hefalumpa Jestem
-#
-#
Posty: 385
Rejestracja: 2010-09-20, 14:46

Post autor: Hefalumpa Jestem »

Inaczej by to z pewnością wyglądało, gdyby ambasadorką takiej akcji była jakaś słynna Mahometanka, a "uświadamianie" prowadziły kobiety, które same wyrwały się z podobnego piekła. Ale to tylko teoretyczne rozważania. Taka akcja prawdopodobnie nigdy nie dojdzie do skutku, bo ludzie zachodu baliby się jej konsekwencji.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Hefalumpa Jestem pisze:które same wyrwały się z podobnego piekła
Piszemy i piszemy o tej poligamii widzianej naszymi oczyma i tak nagle zatrzymuję się przy tym wyrazie "piekło". Czy coś, co jest dla nich tak naturalne odbierają jako 'piekło'? Czy aby jednak nie przesadzamy w tych opiniach i ocenach? Używając słowa "piekło" zachodzimy cholernie daleko. Dla mnie, być może dla Ciebie - to sytuacja totalnie niekomfortowa. Ale jak one to odbierają? Albo w poliandrii - oni. Hm. Warto byłoby pogadać z osobami uwikłanymi w poligamię.
Nie chcę posuwać się za daleko. Mimo wszystko moja wiedza wzbogaciła się jedynie o ten jeden artykuł.
Hefalumpa Jestem
-#
-#
Posty: 385
Rejestracja: 2010-09-20, 14:46

Post autor: Hefalumpa Jestem »

Niepotrzebnie użyłem skrótu myślowego. Chodziło mi o to, że osoby, które wyrwały się z poligamii, raczej nie uważały tego, za komfortową sytuację, inaczej tkwiłyby w tym nadal. A celem akcji byłoby uświadomienie innym że pomimo iż to jest dla nich naturalne to jednak mimo wszystko jest to nienormalne(za normę przyjmując to co my nazywamy równouprawnieniem). Oczywiście każdy ma wybór i komuś to może odpowiadać. Wtedy nie można się wtrącać.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Hefalumpa Jestem pisze:to jednak mimo wszystko jest to nienormalne(za normę przyjmując to co my nazywamy równouprawnieniem).
Właśnie, dobrze wtrącony nawias. Wszystko zależy od przyjętych norm i perspektywy ; >. W naszych oczach 'O Matko! Co to w ogóle ma być?', w ich pewnie, hm, inaczej.
A tak z Wikipedii:
Poliandria ma miejsce wśród ludów zamieszkujących obszary o niekorzystnych warunkach przyrodniczych, np. u niektórych plemion eskimoskich, indiańskich (Szoszonów) i w Tybecie (gdzie tylko praca kilku mężczyzn jest w stanie zapewnić rodzinie utrzymanie) i przyczynia się ona wtedy do zmniejszenia przyrostu naturalnego. Występuje także w niektórych społecznościach afrykańskich (Bahimowie), obok monogamii i poligynii, w przypadku gdy opłata za żonę jest zbyt wysoka dla biedniejszych członków społeczności. Możliwy jest wtedy związek grupy mężczyzn z jedną kobietą.
Inne aspekty. ; )
Hefalumpa Jestem
-#
-#
Posty: 385
Rejestracja: 2010-09-20, 14:46

Post autor: Hefalumpa Jestem »

selene pisze:w przypadku gdy opłata za żonę jest zbyt wysoka dla biedniejszych członków społeczności.
To jest dopiero chore...

selene pisze:Wszystko zależy od przyjętych norm i perspektywy
Wiadomo "punkt widzenia zależy..." i tak dalej. Błędna jest postawa "ja wiem najlepiej co dla ciebie będzie dobre".
ODPOWIEDZ