Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

Hej forumowicze i forumowiczki!
Jako, że chyba jestem wielki zlepem wad mam i ten problem. Przy dłuższym siedzeniu, np. na lekcjach puchną mi łydki. Staram się później jak najwięcej chodzić, by poprawić krążenie, ale to nic nie daje. Maści ani jakieś tabletki raczej nie, tym bardziej, że są mi niewskazane. Po takim rozchodzeniu zaczynają boleć no i.. Ja tam masochistycznych zapędów nie mam, więc raczej mnie to irytuje.
Może też macie podobny problem? Jak sobie z nim radzicie?

Jeżeli masz możliwość w ciągu dnia, trzymaj nogi wyżej. Na przykład ucząc się lub siedząc przed komputerem, połóż nogi na jakimś krześle, leżąc na łóżku - na poduszce. Może to coś pomoże;)

Niestety tego też już próbowałam. Ból ustępuje. Opuchlizna nie.

Nigdy nie miałam podobnego problemu. Toteż nie bardzo wiem co poradzić.

spróbuj żel chłodzący na nogi Daje mega efekty Przynajmniej mi

Mam w domu ale jakiś z Biedry.. Na mnie nie podziałał, ale w planach jest: Zakupienie jakiegoś dobrego chłodzącego żelu. O, nawet na półmetek się przyda

hmm sorki ze zadam to pytanie... Jesteś osobą taka bardziej przy ciele czy chudą ?

ja używam tego bo pracuje na tych kosmetykach Naprawdę polecam. http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-4365- ... do-nog.htm

Nie jestem jakoś specjalnie gruba. Mam tylko trochę wystającego brzuszka, ale reszta jest raczej normalna

Weź magnez, mi pomaga, jednak wiele zależy od organizmu.

Dokładnie, magnez powinien ci pomóc.

Właśnie spuchnięte nogi mogą być objawem choroby serca. Warto się przebadać, choćby zwykłe EKG https://kredos.pl/aparat-ekg-aspel-asca ... ecyfikacja może wiele powiedzieć o stanie serca. Chociaż nie ma co wpadac w panikę, może to po prostu od siedzącego trybu życia.