pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Ustępowanie miescja w autobusach itp.
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
Ustępowanie miescja w autobusach itp.
Ustępujecie miejsca starszym osobom, kobietom w ciąży?
Spotkały Was jakieś niemiłe przejścia, związane z sytuacjami w autobusach? Ktoś na Was nakrzyczał, zwymyślał, mówił 'jaka to młodzież niewychowana' itp?
Spotkały Was jakieś niemiłe przejścia, związane z sytuacjami w autobusach? Ktoś na Was nakrzyczał, zwymyślał, mówił 'jaka to młodzież niewychowana' itp?
Jeśli nie ma innego wolnego miejsca siedzącego to ustępuję miejsca starszym osobą.
Szczerze to lubię. Widzę wtedy uśmiech na twarzy starszego człowieka i zawsze mówią "Dziękuję". To takie miłe.
Nigdy nie miałam okazji ustąpić kobiecie w ciąży, ale nie wahałabym się dłużej, czy to zrobić czy nie.
Szczerze to lubię. Widzę wtedy uśmiech na twarzy starszego człowieka i zawsze mówią "Dziękuję". To takie miłe.
Nigdy nie miałam okazji ustąpić kobiecie w ciąży, ale nie wahałabym się dłużej, czy to zrobić czy nie.
Raz, jedną stroną ludzie wychodzili z autobusu, a drugą wchodzili (chodzi mi o te "połówki" drzwi). No i wchodzę, ale jedna babka, dość młoda, wychodząc musiala sie trzymać obu stron drzwi, a ja nie zauważyłam i szlam, a ona na glos się wydarła "No gdzieeeeeee?!" i coś paplała...niepokorna pisze:Ktoś na Was nakrzyczał,
Rzadko kiedy jeżdżę autobusem, jeśli już się zdarzy i widzę taka osobę to ustępuje, bo jednak jest to osoba starsza a mi się nic nie stanie jak chwile postoje.
Nie ale byłam świadkiem takiej sytuacji, był tłok w autobusie pełno starszych osób a dwie dziewczyny siedziały i udawały ze nie widza tych ludzi, wiec dookoła ludzie zaczęli mówić na głos jaka to jest dzisiejsza młodzież. Bylo im tak wstyd ze na następnym przystanku wyparowały pierwsze z autobusu.niepokorna pisze:Ktoś na Was nakrzyczał, zwymyślał, mówił 'jaka to młodzież niewychowana' itp?
Spotkałam się jeszcze z innymi sytuacjami w autobusie.
Jakiś czas temu na jednym przystanku wsiadły trzy kobiety z wózkami. Padało i było dość chłodno, to wiadomo, że nie będą w taką pogodę szły z dziećmi. Na środku autobusu jest miejsce dla stojących, więc one tam stanęły. Nie było jakoś bardzo ciasno. Ale jeden dziadek, który siedział zaczął coś marudzić. Babka się wkurzyła i mówi "To jak mam niby tam dojść!?" A on: "Pchać" i zaczęli się brać w tym autobusie. Co mu przeszkadzało skoro sam siedział, a nikt inny nie narzekał, wszyscy się zmieścili. I jeszcze pózniej jedna z tych kobiet wychodzi i wyciąga wózek najpierw a on stoi za nią i też chce wyjść i mowi "No dalej, chce wyjsc", a ona "Przecież muszę chyba wózek wyjąć!".
Starsi ludzie czasem są dziwni...Ja np. znajduję radość w ustąpieniu miejsca starszym ludziom. Ostatnio ustąpiłam Panu, który trzymal torebkę z apteki w ręku. Zeszłam i powiedziała "Proszę, niech Pan usiądzie", a on podziękował. Jeszcze chciał, żebym położyła swoją torbę obok (pod jego nogi), bo była ciężka, a autobus hamował i mi ją wywracał
Moje koleżanki były świadkami takiej sytuacji. Miejsca zajęte, a do autobusu wchodzi babka koło 50. Na tylnych siedzeniach siedzą sami chłopacy. A babka zaczęła narzekać jaka ta młodzież niewychowana itd. A chłopacy wszyscy wstali i powiedzieli 'Niech Pani sobie usiądzie". A babka głowa w dół i stała.
Jakiś czas temu na jednym przystanku wsiadły trzy kobiety z wózkami. Padało i było dość chłodno, to wiadomo, że nie będą w taką pogodę szły z dziećmi. Na środku autobusu jest miejsce dla stojących, więc one tam stanęły. Nie było jakoś bardzo ciasno. Ale jeden dziadek, który siedział zaczął coś marudzić. Babka się wkurzyła i mówi "To jak mam niby tam dojść!?" A on: "Pchać" i zaczęli się brać w tym autobusie. Co mu przeszkadzało skoro sam siedział, a nikt inny nie narzekał, wszyscy się zmieścili. I jeszcze pózniej jedna z tych kobiet wychodzi i wyciąga wózek najpierw a on stoi za nią i też chce wyjść i mowi "No dalej, chce wyjsc", a ona "Przecież muszę chyba wózek wyjąć!".
Starsi ludzie czasem są dziwni...Ja np. znajduję radość w ustąpieniu miejsca starszym ludziom. Ostatnio ustąpiłam Panu, który trzymal torebkę z apteki w ręku. Zeszłam i powiedziała "Proszę, niech Pan usiądzie", a on podziękował. Jeszcze chciał, żebym położyła swoją torbę obok (pod jego nogi), bo była ciężka, a autobus hamował i mi ją wywracał
Moje koleżanki były świadkami takiej sytuacji. Miejsca zajęte, a do autobusu wchodzi babka koło 50. Na tylnych siedzeniach siedzą sami chłopacy. A babka zaczęła narzekać jaka ta młodzież niewychowana itd. A chłopacy wszyscy wstali i powiedzieli 'Niech Pani sobie usiądzie". A babka głowa w dół i stała.
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
Wiecie co mnie najbardziej wkurza w takich sytuacjach? Że właśnie swój brak kultury pokazują te wszystkie babki, które głośno komentują taką sytuację, ocierają się o siedzących, chcą wymusić na chama ustąpienie. A przecież wystarczyłoby grzecznie poprosić "Czy mogłaby mi Pani zejść' i by pewnie nie byłoby żadnego problemu. Ale nie, lepiej komentować na cały autobus i robić aferę.Vein pisze:Nie ale byłam świadkiem takiej sytuacji, był tłok w autobusie pełno starszych osób a dwie dziewczyny siedziały i udawały ze nie widza tych ludzi, wiec dookoła ludzie zaczęli mówić na głos jaka to jest dzisiejsza młodzież. Bylo im tak wstyd ze na następnym przystanku wyparowały pierwsze z autobusu.
A jak już schodzę i w ogóle nie usłyszę żadnego słowa 'dziękuję' tylko jeszcze widzę taką dumę na twarzy i pewność, że 'przecież to miejsce się mi należało z urzędu', to żałuję, że ustąpiłam. Naprawdę.
niepokorna pisze:Że właśnie swój brak kultury pokazują te wszystkie babki, które głośno komentują taką sytuację,
Właśnie z tych powodów nie ustępuje takim babkomA jak już schodzę i w ogóle nie usłyszę żadnego słowa 'dziękuję' tylko jeszcze widzę taką dumę na twarzy i pewność, że 'przecież to miejsce się mi należało z urzędu', to żałuję, że ustąpiłam.
Ustępuję, bo mi żal tych starowinek, ledwo się na nogach trzymają. Takie to normalne dla mnie jest, że muszę ustąpić starszej osobie. No, chyba, że wracam do domu po naprawdę ciężkim dniu i nie mam siły nawet stać. Ale rzadko mi się takie dni trafiają.
Nigdy nie byłam świadkiem, żeby jakaś starsza pani kogoś wyzywała/komentowała zachowanie. Do mnie też się nikt nigdy nie przyczepił.
Nigdy nie byłam świadkiem, żeby jakaś starsza pani kogoś wyzywała/komentowała zachowanie. Do mnie też się nikt nigdy nie przyczepił.
Ustępuję, gdy czuję się na siłach, zazwyczaj sama nie mogę zbyt długo stać ze względu na chorobę.niepokorna pisze:Ustępujecie miejsca starszym osobom, kobietom w ciąży?
Czasem było lekkie burczenie pod nosem, ale nic ponad to. Żadnej niemiłej sytuacji.niepokorna pisze:Spotkały Was jakieś niemiłe przejścia, związane z sytuacjami w autobusach? Ktoś na Was nakrzyczał, zwymyślał, mówił 'jaka to młodzież niewychowana' itp?
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Autobusami jeżdżę rzadko i nie miałam jeszcze okazji ustąpić komuś miejsca.
Jednak niesamowicie wkurzające jest to, kiedy starsza pani zabija Cię wzrokiem aby ustąpić jej miejsca mimo że dookoła jest pełno wolnych siedzeń. I jeszcze nie mogę znieść jak niektóre babcie pakują się do autobusu z torbami a później kładą je na miejscu obok i muszę przez to stać. Rozumiem, gdy autobus nie jest przepełniony to co mi zależy ale gdy jest tłok mogłyby łaskawie zrobić miejsce.
Jednak niesamowicie wkurzające jest to, kiedy starsza pani zabija Cię wzrokiem aby ustąpić jej miejsca mimo że dookoła jest pełno wolnych siedzeń. I jeszcze nie mogę znieść jak niektóre babcie pakują się do autobusu z torbami a później kładą je na miejscu obok i muszę przez to stać. Rozumiem, gdy autobus nie jest przepełniony to co mi zależy ale gdy jest tłok mogłyby łaskawie zrobić miejsce.
Ustępuję. Źle bym się czuła, jeśli siedziałabym, a obok mnie stałaby starsza Pani. Nie raz były sytuacje, że wracałam naprawdę bardzo zmęczona po 8 godzinach w szkole, ale wolałam dojechać na stojąco, niż słuchać głupich komentarzy, bo niektóre Starsze Osoby nie rozumieją (z całym szacunkiem), że ta młodsza osoba, może być o wiele słabsza od tej starszej, że w danym dniu, może się naprawdę źle czuć. Mnie osobiście nigdy nie spotkała jakaś nieprzyjemna sytuacja z tym związana, bo nie było takiej okazji, ale wiem, że się zdarzają .
Nie potrafiłabym siedzieć, gdy nade mną stoi starsza osoba czy kobieta w ciąży, ustąpię nawet jeśli jestem zmęczona, bo wiem że te parę kilometrów jakoś wystaję.
Owszem nieraz słyszałam jak w autobusie ludzie komentują młodzież, albo siedzi taka z torbami rozłożona na 2 miejscach. Denerwuję, ale osobiście nikt taki uwag mi nie udzielał.
Owszem nieraz słyszałam jak w autobusie ludzie komentują młodzież, albo siedzi taka z torbami rozłożona na 2 miejscach. Denerwuję, ale osobiście nikt taki uwag mi nie udzielał.
I z tego co widzę, coraz więcej młodych nie ruszy tyłka aby puścić starszą osobę. Ostatnio jadę do miasta, siedziałam bo były wolne miejsca kilka przestanków później siada staruszka i stoi nad chłopakami (15-18 lat) żaden nawet się nie ruszył już nie mówiąc, że były tam jakiś dziewczyny. Nikt z pasażerów nic nie mówił, wstałam podeszłam kilka metrów do tej babiny i ją poprosiłam żeby siadła naprawdę było mi wstyd za tych młodych.niepokorna pisze:'jaka to młodzież niewychowana'
Kiedyś u mnie w szkole poruszony został ten temat, a poruszyła go nasza katechetka,która też zbyt młoda wtedy nie była. Pytała się nas o nasze zdanie,po czym oznajmiła,że wszyscy mają takie samo prawo,żeby siedzieć w środkach transportu publicznego. Zarówno dzieci i młodzież jak i ludzie dorośli oraz starsi.
Jak dla mnie to jednak starszym powinno się ustępować miejsca.
Jak dla mnie to jednak starszym powinno się ustępować miejsca.
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
Rzadko w autobusach zajmuje miejsce siedzące, nawet w pustych stoję, bo jak siądę to już nie wstanę, a po całym dniu w szkole nie marzy mi się nic innego jak tylko siąść sobie na jakimś wygodnym krześle. Jeśli już zajmuje miejsce siedzące, a nade mną stoi jakaś babcia czy ktoś inny, to oczywiście ustępuję.