Szkolne życie - wszystko co związane ze szkołą.
Heroine.
-#
Posty: 3843 Rejestracja: 2009-06-14, 15:44
Post
autor: Heroine. » 2010-09-28, 21:24
Jakoś nigdy nie nosiłam.
A moje śniadanie opiera się na jakimś niezdrowym żarciu ze szkolnego sklepiku.
Aurilka
-#
Posty: 1973 Rejestracja: 2010-04-24, 16:32
Post
autor: Aurilka » 2010-09-28, 22:00
Heroine. pisze: A moje śniadanie opiera się na jakimś niezdrowym żarciu ze szkolnego sklepiku.
No i skąd ja to znam, rano nie mam czasu zrobić sobie śniadania. lub po prostu jestem za leniwa. Dlatego kupuje w sklepiku ale jestem na głodzie.
Moqueur
-#
Posty: 2184 Rejestracja: 2010-09-28, 16:59
Post
autor: Moqueur » 2010-09-28, 22:04
Nie jadam śniadania, w szkole i przed szkołą. Nie chce mi się. Jem jak wrócę do domu, a czasem w drodze do domu
.
mania.
-#
Posty: 49 Rejestracja: 2010-09-29, 14:40
Post
autor: mania. » 2010-09-29, 15:21
Rzadko jadam śniadanie w szkole, bo w sumie mam mało godzin i zawsze mówię że 'wytrwam' te 6 godzin do obiadu. Ale kiedy wiem, że dłużej posiedzę w szkole to robię sobie jakąś pożywną kanapkę
agg
-#
Posty: 6707 Rejestracja: 2009-06-23, 12:12
Lokalizacja: Śrem
Post
autor: agg » 2010-10-01, 22:29
teraz nie biorę śniadania, czasm kanapkę, ale rzadko bardzo
Kanonimka
-#
Posty: 111 Rejestracja: 2010-09-30, 16:37
Post
autor: Kanonimka » 2010-10-01, 22:37
A ja mam to szczęście, że zawsze przed wyjściem do szkoły mama mi przyszykowuje kanapki. Samej pewnie by mi się nie chciało, a w szkole jeść mi się chce. Czasem oprócz kanapki, kupuję kanapkę, pączka bądź drożdżówkę w sklepiku szkolnym.
werunia
-#
Posty: 48 Rejestracja: 2010-10-10, 12:03
Lokalizacja: Kraków
Post
autor: werunia » 2010-10-10, 12:27
nie jadam żadnych kanapek, bułek, drożdżówek.. zazwyczaj jakiś zbożowy batonik
miz
-#
Posty: 177 Rejestracja: 2010-10-09, 13:39
Lokalizacja: ja jestem?
Post
autor: miz » 2010-10-11, 23:03
Teraz noszę, czasem nawe 4 byłki, taki ze mnei obżarciuch. Kiedyś nie nosiłem wcale.
Anubis
-#
Posty: 371 Rejestracja: 2010-11-11, 13:03
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Post
autor: Anubis » 2010-12-03, 19:48
Biorę na ogół jedną kanapkę, i spokojnie wystarcza. A i wiek nie ten, co w gimnazjum, i praktycznie wszyscy ze wszystkimi trzymają, więc w nagłych wypadkach zawsze można grzecznie popytać o wsparcie. ^^
tulipan.
-#
Posty: 2503 Rejestracja: 2010-11-04, 17:03
Lokalizacja: Rzeszów.
Post
autor: tulipan. » 2010-12-03, 19:50
zawsze robię sobie jakąś kanapkę, ale nigdy jej nie zjem. jakoś nie mam ochoty. Lecz jak dochodzi do omdlenia to już jestem skazana na ten posiłek.
cherrious
-#
Posty: 129 Rejestracja: 2011-09-28, 22:03
Post
autor: cherrious » 2011-09-29, 10:47
rano, jeśli zdążę to zrobię kanapkę dla siebie i dla przyjaciółki, robimy tak na zmianę. no ale ogólnie i tak o 12 mamy obiad na stołówce, także..
iryssek
-#
Posty: 119 Rejestracja: 2011-12-27, 13:48
Lokalizacja: z Brzuszka Mamy
Post
autor: iryssek » 2012-01-02, 19:54
zawsze mam kanapkę, czy ją zjadam to zależy od ochoty i zawartości. często mam jeszcze jakiś biedronkowy soczek.
błętkina krew
-#
Posty: 335 Rejestracja: 2013-01-16, 13:51
Post
autor: błętkina krew » 2015-03-05, 13:36
Nosiłam zawsze do szkoły kanapki. Nie stać mnie było na kupowanie czegoś ; )
klusek12
VIP
Posty: 4 Rejestracja: 2015-03-08, 13:45
Lokalizacja: Chojnice
Post
autor: klusek12 » 2015-03-14, 12:22
Sniadanie to podstawa , własne zawsze najlepsze
Była dumna z samej siebie, że w końcu zdobyła się na odwagę, by pożegnać się z życiem.
kaffka12
VIP
Posty: 4 Rejestracja: 2015-03-14, 21:37
Lokalizacja: Łódź
Post
autor: kaffka12 » 2015-03-17, 14:54
własne śniadanie do szkoły podnosi poziom jakości życia. Przynajmniej nie musimy się truc tym, co jest w owych szkolnych sklepikach;)) nieco inaczej oczywiście jest ze stołówkami i innymi takimi miejscami, niemniej własne zawsze pewniejsze
)
Brak inwestycji w naukę to inwestycja w ignorancję.