pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Chłopaki nie płaczą?
Chłopaki nie płaczą?
Witam Panowie Jak to z Wami jest? Zdarza Wam się płakać? Jeśli tak, to co jest tego powodem? Płaczecie przez nas-kobiety? Czy może uważacie, że łzy to oznaka słabości?
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
To coś bardzo rzadko spotykanego i bardzo wzrusza. Wiadomo, że jeśli chłopak płacze, to musiało spotkać go coś strasznego albo nie wiem jak miłego.psychiczna pisze:a łzy faceta to coś pięknego.
Moja przyjaciółka twierdzi, że wciąż ma przed oczami obraz sprzed 6 lat, kiedy widziała płaczącego kolegę, a zerwała z nim dziewczyna...
Wszystko zależy czy łzy faceta są szczerze. Nie raz widziałam swojego płaczącego przyrodniego brat (33 lat) nic mnie to nie ruszyło, może dlatego że mam ku temu powody. Raz mój były kiedy wyjeżdżał płakał dość długo miałam ten obraz przed oczami.. Większość facetów uważa, że łzy są zarezerwowane dla kobiet. Ale każdy jest inny i inaczej wyraża uczucia i tyle
widziałam kilka razy jak facet płacze. nie wiem jak często było to szczere... jednak obraz jednego chłopaka i jego łez mam do dzisiaj w pamięci. a konkretnie mojego byłego. i ruszyło mnie to, bo nie spodziewałam się po nim, że jest zdolny do płaczu. zazwyczaj zachowywał się względem mnie, jakby nie miał uczuć. kiedy powiedziałam lub zrobiłam coś co mu się nie podobało, to zeby mnie ukarać mówił, że ten z wiązek nie ma sensu i ze z nami koniec, jednak i tak udawało mi się go przekonać żeby po kilku dniach wrócił no i któregoś razu już nie wytrzymałam i dałam sobie spokój z przekonywaniem go. wtedy sam zaczął prosic żeby było jak dawniej. a ja odmówiłam. wtedy widziałam jak płacze...
Płakać... zdefiniuj, w końcu wszystko zależy od definicji, wyjaśnienia znaczenia płakania.
Jeżeli chodzi o łzy, to nie pamiętam kiedy miałem je w oczach. Jeżeli chodzi o smutek, to istnieje w każdym z nas. Jeżeli chodzi o furię pomieszaną z poplątaniem i utratą zmysłów, niekontrolowaną agresją, którą staram się ukrywać przed każdym kogo znam, to tak, płaczę, często, bo jest mi źle i niedobrze, i to od dawna. Chłopaki nie płaczą... prawda, jeżeli chodzi o ból fizyczny, ale wrażliwość nie zależy od płci, zapewne od czegoś innego.
Jeżeli chodzi o łzy, to nie pamiętam kiedy miałem je w oczach. Jeżeli chodzi o smutek, to istnieje w każdym z nas. Jeżeli chodzi o furię pomieszaną z poplątaniem i utratą zmysłów, niekontrolowaną agresją, którą staram się ukrywać przed każdym kogo znam, to tak, płaczę, często, bo jest mi źle i niedobrze, i to od dawna. Chłopaki nie płaczą... prawda, jeżeli chodzi o ból fizyczny, ale wrażliwość nie zależy od płci, zapewne od czegoś innego.
Ja się nie wstydzę łez. Ostatnio zdarzyło mi się, że łezka zakręciła mi się w oku. Podczas transmisji z pożegnania Michaela Jacksona, gdy zaśpiewał chłopiec z Walii, uczestnik programu 'Britain's Got Talent' Shaheen Jafargholi i zaśpiewał piosenkę Jackson 5 - Who's Loving You. Zaśpiewał to tak przejmująco, że aż mnie ścisnęło w gardle. Łzy u faceta, to wcale nie jest oznaka słabości, tylko wrażliwości. Ot i wszystko:)
- milosz1993
- -#
- Posty: 135
- Rejestracja: 2009-08-17, 22:43
- Lokalizacja: Śliwice