Czy to wojna w Afganistanie, czy Gruzji, zawsze w domu zostają martwiące się rodziny czekające na powrót ojca/męża/syna/brata itp.
Uważacie, że wysyłanie ludzi z innych krajów na takie wojny ma sens?
http://www.joemonster.org/filmy/25742/Z ... ja_do_domu -filmik o powrocie żołnierzy do domu. Nie wiem jak wy, ale ja się wzruszyłam...
pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Wojna
- marionetkowa
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 2010-02-23, 00:26
Moze warto najpierw stwierdzic fakt oczywisty,ze wojna to jakas bzdura i to jest przedewszystkim bez sensu,a to ,ze żołnierze musza wyjezdzac,bronic kraju,atakowac inne czy cos tam jeszcze na tej wojnie robia to coz,taki ich obowiazek. Zreszta czesto sami wierza,ze walcza w slusznej sprawie i choc jest im ciezko zostawic rodzine to i tak jada.
Ostatnio zmieniony 2010-06-22, 19:39 przez marionetkowa, łącznie zmieniany 1 raz.
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
oglądałam ostatnio film "Bracia" i zaczęłam się zastanawiać, jak wiele złego w psychice ludzi, którzy w niej walczą robi wojna. Nie mogłabym być zoną żołnierza, nie dla mnie zamartwianie się codziennie czy czasem coś mu się nie stało, czy czasem nie rzucili w niego granatem. Nie dla mnie strach przed każdym dzwonkiem do drzwi, przed każdym telefonem. Zgadzam się tutaj z marionetkową:
Wojna potrafi być końcem wszystkiego, nie tylko dla poległych, lecz także dla tych, którzy ją przeżyli. Oni często nie potrafią już potem normalnie funkcjonować.marionetkowa pisze:wojna to jakas bzdura
Nie tylko Ty.ewcia9494 pisze:Nie wiem jak wy, ale ja się wzruszyłam...
Cóż, nie rozumiem wojny. To chyba po prostu nie jest jedna z tych rzeczy, którą można zrozumieć. Bezsens, idiotyzm, bzdura. Brak słów. Za to o wiele bardziej można ją odczuć. Nie wiem, nawet nie wyobrażam sobie uczuć tych rodzin. Jak to jest, gdy żyje się w ciągłym strachu przed
Czy wysyłanie ludzi na wojnę ma sens? Poniekąd zgodzę się z marionetkową.niepokorna pisze: każdym dzwonkiem do drzwi, przed każdym telefonem
Zażdym taką interwencją zbrojną stoją koncerny militarne z ogromnymi pieniędzmi. Moją one swoich lobbystów w parlamentach, a przecież decyzja o jakichkolwiek działaniach militarnych pochodzi właśnie stamtąd. Najlepiej chyba widać to na przykładzie Stanów, gdzie przemysł ten jest najbardziej rozwinięty no a Stany co chwile uczestniczą w jakimś konflikcie militarnym. Żeby zobaczyć jak to wygląda od kuchni warto obejrzeć film ''pan życia i śmierci'', który oparty jest na faktach. Drugą sprawą jest to, że chyba w genach mamy już prowadzenie wojen i faceci po prostu naturalnie interesują się tematyką wojenną. Sam mogę potwierdzić to na własnym przykładzie. Jakoś nigdy nie przejawiałem zainteresowania militariami itd. ale jakiś czas temu mój kumpel z pracy zaczął opowiadać jak to był na ASG jaką taktykę stosowali itd. Po powrocie zajrzałem na http://www.bron.pl/ żeby zobaczyć repliki z jakich korzystają i tak się wciągnąłem, że już złożyłem zamówienie na własną, chociaż w żadnej grze jeszcze nie uczestniczyłem, po prostu oglądałem filmiki na yt i czytałem fora.