Strona 3 z 3

: 2014-10-23, 19:14
autor: błętkina krew
Wiesz co...kino to obecnie w Polsce dość droga "impreza" i mało kto może sobie na nią pozwolić. Ja raczej rzadko chodzę do kina (choć chciałabym o wiele częściej, gdyby było mnie stać) i wyczekuję aż wszelakie premiery filmowe pojawią się w internecie.

: 2014-12-23, 08:13
autor: Adicus91
Ale nie są aż tak drogie te kina. Weź sobie np. promocje w multi w środy to dwa bilety w cenie jednego. Można spokojnie sobie pójść z dziewczyną.

: 2014-12-28, 13:23
autor: majeczka87
Ja właśnie w środy chodzę :)

: 2014-12-30, 11:22
autor: ladyaga
Ja też staram się korzystać z takich promocji. W sumie to i tak wolę kina studyjne od multipleksów.

: 2015-01-23, 14:39
autor: Justynian
Różnie chodzę, ale najczęściej w piątki. :) Nie bardzo są wtedy jakieś promocje, ale nie zawsze też oglądam w sieciówkach, czasem znajdzie się małe kino, gdzie ten bilet za 15 zł można spokojnie kupić.

: 2015-01-27, 15:00
autor: ladyaga
W piątki w kinie najdrożej. Ja zwykle zastanawiam się po prostu, czy dany film wart jest takich a takich pieniędzy. Nie lubię żałować wydanej tygodniówki.

: 2015-03-04, 19:27
autor: Joan098
Ja wybieram kina studyjne, wtedy jest taniej. Zresztą nawet wolę klimat takich kin niż multipleksów ;)

zdecydowanie kino

: 2015-04-05, 01:13
autor: gregy
Ja staram się jak mogę, aby jednak film zobaczyć w kinie, zaraz po premierze. Wiem, że to kosztuje, ale efekty i odczucia są nieporównywalne. Chociażby na przykładzie filmu, który ostatnio oglądałem - Oculusa (swoją drogą warty obejrzenia - na jego temat pisałem już szerzej w innym wątku http://www.wygadani.eu/postlink/170755.htm#170755), po obejrzeniu tego samego filmu online stwierdzam, że gdybym najpierw obejrzał go online, a nie w kinie, to napewno do kina już bym nie poszedł, bo stwierdziłbym, że film to chała :) Jednak co klimat kinowy, to klimat kinowy i żaden telewizor/monitor, nawet ogromny, tym efektom nie dorówna.

: 2018-04-24, 14:57
autor: Sieciech
Żeby to się jeszcze opłacało. Niestety, w ostatnich latach filmy są coraz słabsze i słabsze, naprawdę nie ma na czym oka zawiesić. Wszystkie praktycznie wyglądają, jakby wyszły z jednej fabryki. Jakby teraz to nie artyści tworzyli filmy, lecz księgowi i marketingowcy. No sami powiedzcie, kiedy ostatnio trafił wam się jakiś film, który by was poruszył, wstrząsnął wami, zaskoczył czy cokolwiek.