Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

Icannotfly. pisze:W sylwestra mam zamiar użyć lokówki.

Raz w życiu użyłam Ale dość szybko mi się wszystko rozpadło, to chyba nie na moje włosy.

Mam włosy średniej długości, więc czasem na prawdę dziwnie wyschną, wtedy muszę wyprostować. Poza tym, w całkiem prostych, lepiej się czuję.

Czasami używam prostownicy aby grzywka tak nie sterczała Mam włosy, które nie są ani proste ani falowane wiec cokolwiek z nimi zrobię i tak po dwóch godzinach wracają do swej pierwotnej postaci.

Mam proste włosy więc prostować nie muszę chyba że grzywkę czasem. Nie bawię się też w robienie loków bo po prostu mi się nie chce i w rezultacie zyskuja na tym moje włosy.

'Rzuciłam' prostowanie, na szczęście. Zaakceptowałam moje fale i o dziwo, nie układają się tak tragicznie, jak przedtem. Jest lepiej, więc nie zamierzam katować prostownicą włosów farbowanych i moje włosy są teraz dużo mniej zniszczone, gdy farbuję i nie prostuję niż wtedy, gdy prostowałam, a nie farbowałam.

Nie używam takich rzeczy xD nigdy nie używałam i pewnie nigdy się nie przekonam do tego typu wynalazków : D

Naturalnie

prostownicę oczywiście że używam ale nie codziennie;p prostuje włosy zaraz po umyciu i wysuszeniu ich. a podziwiam dziewczyny co prostują włosy żelazkiem ja bym się nie odważyła

Od ponad pół roku nie używam ani prostownicy ani lokówki, ba! ja obecnie nie używam nawet suszarki Odkąd nie maltretuję włosów ciepłem są w o wiele lepszej formie. A naprawdę idzie się przyzwyczaić i polubić własne włosy nawet, gdy nie są idealnie proste.

Ja używam prostownicy od czasu do czasu , staram się hamować , ponieważ kiedyś prostowałam 2 czy tez 3 razy w tygodniu i nie wyszło mi to na dobre ... Włosy były tak zniszczone , mimo iż używałam różnych specyfików ochronnych przed prostowaniem ... Jak mi się zdarzy wyprostować włosy to po całości

Nigdy nie prostowałam włosów. Mam naturalnie proste. A jeśli chcę mieć falowane- wystarczy nakręcić pasma na palce kilka razy i jest okej
Lokówki użyłam raz, od wielkiego dzwonu (na I komunię świętą xD)

ja prostownicy używam zazwyczaj do grzywki bo włosy mam naturalnie proste,lokówki ani karbownicy nie używam bo loki mi się nie trzymają

Moje włosy po myciu wyglądają beznadziejnie. Ani proste, ani kręcone, ani falowane. Takie powywijane, jak nie wiadomo co. Tak więc je prostuje.

Mam naturalnie proste włosy, więc prostownicy używam, w porywach, raz na miesiąc.
Marzą mi się kręcone. Po użyciu lokówki i spryskaniu włosów lakierem, trzymają się one około 30 minut ><

ja prostownicy używam zawsze do prostowania grzywki. czasami zdarzy mi się
prostować całe, a tak to zostawiam takie małe loczki, jak mi się same robią

ja nie umiem jakos krecic wlosow lokowka wychodza beznadziejne loki:/