Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

Czy kto kolwiek z was zetknął się z jakimś niewytłumaczalnym zjawiskiem? Jeśli tak to jakim??

Ja widziałam coś dziwnego na nocnym niebie. mianowicie to coś zrobiło dwa kółka i zniknęło. To było jakieś 4 miesiące temu, do tej pory nie mam pojęcia co to było.

Jak to co...UFO
Ja nigdy nic nie_wiedziałam i dobrze mi z tym,bo nie_chce się zastanawiać czy cuda istnieja

Ortografia/Niki

jesli chodzi o cuda to mogę powiedzieć z czystym sumieniem że istnieją

Ja nigdy się nie zetknełam.I w każdym bądź razie nie chce!

W swoim życiu nigdy się nie spotkałam.

Ale wierzę, że takie coś istnieje..

Cuda istnieją.
Była taka dziewczyna co nie widziała bo nie miała spojówek czy czegoś tam.
Modliła się i następnego dnia po komunii zaczęła widzieć , nikt nie wie jak to możliwe.
Nie tak dawno była ona w "Rozmowach w toku".

nigdy nie zdarzyło mi się nic dziwnego, i nie chciałbym, żeby coś takiego mi się przydżyło. Chybabym zwariowała

ewcia9494 pisze:nigdy nie zdarzyło mi się nic dziwnego, i nie chciałbym, żeby coś takiego mi się przydżyło. Chybabym zwariowała

Ja tak samo!

Nie spotkałam się z tym, ale takie rzeczy mnie kręcą ^^
Przyszłość chciałabym związać z parapsychologiom.
Moja (śp) babcia opowiadała mi o takich rzeczach. Strasznie mnie to wciągnęło. Wierzyłam w każde jej słowo i nadal wierzę. Cuda istnieją.

Mi też nic się takiego nie przytrafiło, ale lubię o tym słuchać i oglądać filmy na ten temat.

mi sie nic takiego nie przydarzyło osobiscie, ale posrednio tak. np mojej mamie i znajomym. ale chciałabym, żeby mi sie coś takiego przydarzyło . lubie "dziwne" rzeczy i zjawiska

Ee.
Wywoływanie duchów się liczy?
Tak, właściwie, to nie wiem, czy coś wywołaliśmy, czy nie. Wiem tylko tyle, że wtedy światło w domu zaczęło świrować, raz się włączało, raz wyłączało. No, ale cóż. Może to była zwykła awaria ; ]

U mojej koleżanki. Byliśmy u niej ze znajomymi w pokoju i robiliśmy plakaty. Oprócz nas nie było nikogo. Nagle usłyszeliśmy jakieś hałasy z kuchni i pobiegliśmy sprawdzić co się stało. wszystkie szafki i szuflady były otwarte. To było chyba najgorsze co mnie w życiu spotkało, prawie zemdlałam ze strachu. Ale ponoć u niej to norma, takie rzeczy.

pesca pisze:Ale ponoć u niej to norma, takie rzeczy.

Takie poltergeist (osobny temat o tym jest). Straszne