pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Misiaczek, koteczek, niunia, skarbeczek
Misiaczek, koteczek, niunia, skarbeczek
Nie zauważyłam takiego tematu.
Co myślicie o takich typu zdrobnieniach względem partnera, przyjaciółki itp.? Używacie, podoba wam się jak ktoś tak do was mówi, czy wręcz przeciwnie ?
Co myślicie o takich typu zdrobnieniach względem partnera, przyjaciółki itp.? Używacie, podoba wam się jak ktoś tak do was mówi, czy wręcz przeciwnie ?
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
Akurat te co wymieniłaś brzmią jakoś tak infantylnie
Wszystko zależy od sytuacji. Pewnie, że zdarza się, że powiem tak do swojego faceta, a on do mnie. Wtedy brzmi to jakoś tak normalnie i na miejscu. Ale z niczym nie można przesadzać. Więc jakby ktoś ciągle nazywał mnie "Skarbeczkiem", to chyba bym go zadusiła.
Co do koleżanek czasami zdarza mi się powiedzieć "kochana", "kochanie", ale to tylko do tych mi najbliższych, nie nadużywam jednak tego.
Wszystko zależy od sytuacji. Pewnie, że zdarza się, że powiem tak do swojego faceta, a on do mnie. Wtedy brzmi to jakoś tak normalnie i na miejscu. Ale z niczym nie można przesadzać. Więc jakby ktoś ciągle nazywał mnie "Skarbeczkiem", to chyba bym go zadusiła.
Co do koleżanek czasami zdarza mi się powiedzieć "kochana", "kochanie", ale to tylko do tych mi najbliższych, nie nadużywam jednak tego.
Hm. Jak słyszę "Misieczek" to kojarzy mi się z opisami koleżanek mojej siostry na gadu-gadu 'Kocham Cię misiaczku, to już 3 miesiące razem ;****" (13 lat).niepokorna pisze:Akurat te co wymieniłaś brzmią jakoś tak infantylnie
Ale tak jak powiedziała niepokorna, wszystko zależy od sytuacji.
Ja jakoś mam trudność ze zdrobnieniami w stosunku do faceta.
Mój były nazywał mnie "Skarbie", "Skarbeczku", po tak krótkim czasie bycia razem, że miałam ochotę mu walnąć. Powiedziałam w końcu, że ma tak do mnie nie mówić. Strasznie mnie to irytowało.
Ale podoba mi się "Kotku", a on odpowie "Maruuu"
A co do przyjaciółek, to zdrabniam ich imiona. Czasem mówię "Kochanie" albo "Kotku", a do mojej najbliższej mówię "Siostra":)
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
Najczęściej mówią tak do mnie znajomi,przyjaciółki.Nie przeszkadza mi gdy ktoś tak do mnie mówi,chyba,że robi to nagminnie i w żaden sposób nie próbuje udowodnić,że tak poza tym to pamięta moje imięM. pisze:Co myślicie o takich typu zdrobnieniach względem partnera, przyjaciółki itp.? Używacie, podoba wam się jak ktoś tak do was mówi, czy wręcz przeciwnie ?
- FunksterGangster
- -#
- Posty: 345
- Rejestracja: 2010-04-12, 18:51
- Schizofrenia.
- -#
- Posty: 49
- Rejestracja: 2010-04-19, 15:48
- Lokalizacja: z krańca świata ;D
Misiaczkowania, koteczkowania itd. nie zniosę przy kimś, jak słyszę tekst w stylu 'a mój skarbek to blablabla', zaczyna mnie skręcać. Myślę jednak, że w samotności przy sobie można czasem urozmaicić 'rozmowę' Oczywiście, bez przesady, 'kochanie', 'kotku', to dla mnie takie w sam raz, neutralne.
Aa, i co do niuni, tego nie zniosłabym już w ogóle, bardziej kojarzy mi się z brakiem szacunku niż z umilaniem rozmowy.
Aa, i co do niuni, tego nie zniosłabym już w ogóle, bardziej kojarzy mi się z brakiem szacunku niż z umilaniem rozmowy.