Strona 1 z 3

Lęki zwierząt

: 2010-02-28, 08:59
autor: Empatia
Hmm, tak się zastanawiałam, co prawda sylwester minął, ale niedługo zbliżają się burze, czyli coś, czego boi się większość psów.

Jak wasze zwierzęta reagują na burze/strzały/petardy? Jak pomagacie im przetrwać ten trudny okres? Może macie jakieś sprawdzone leki?

A może wasze pupile mają jakieś inne lęki, np. przed odkurzaczem? ;p

: 2010-02-28, 09:12
autor: NAwiedzonA
Mój pies niczego się nie boi, ale za to moje koty boją się odkurzacza i obcych ludzi.

: 2010-02-28, 09:55
autor: Destroy
moje psy nie mają lęków, tylko Sonia, syberyjski husky boi się burzy i ludzi z bronią (kiedyś dostała śrutem w ucho od leśniczego. Myślał, że to wilk... Choć chyba do wilków też nie można mu strzelać? :? )

: 2010-02-28, 10:05
autor: Empatia
ewcia9494 pisze: Myślał, że to wilk... Choć chyba do wilków też nie można mu strzelać? )
Jezeli znajdowała się w lesie, to myśliwy ma prawo, a wręcz obowiązek strzelić ;x

: 2010-02-28, 10:14
autor: psychiczna
Mój pies nie boi się petard ale za to burzy tak i to bardzo. Zawsze wyczuwa ją wcześniej i chowała się w domu pod krzesłem i zazwyczaj siedzi tak aż burza nie przejdzie.

: 2010-02-28, 10:58
autor: marionetkowa
Niki pisze:wręcz obowiązek strzelić ;x
czemu?

Moj owczarek szkoci jedynie boi sie burzy ale to od malego ma...w takich momentach przychodzi do mnie i musza z nia siedziec,najlepiej w lazience.
A dog ma dopiero 8miesiecy i nie boi sie ani burzy ani innych gwaltownych i glosnych rzeczy.
Aby pies sie nie bal trzeba mu poswiecic jak najwiecej czasu gdy jest szczeniakiem. Chodzic z nim wsrod ludzi,na dworce pkp itd aby przywyczajal sie do duzych halasow i wtedy nie powinno byc problemu.

: 2010-02-28, 11:39
autor: Empatia
marionetkowa pisze:czemu?
Ponieważ stanowią zagrożenie dla zwierzyny łownej. Dlatego, gdy zabieram moje do lasu, nie pozwalam im odchodzic ode mnie.

Wyżlica boi się okropnie burzy i petard, do tego stopnia, że nie obejdzie się bez lekarstw. I tutaj kategorycznie odradzam SEDALIN! Powoduje bardo często paraliż układu nerwowego i wzrokowego.

No i ma jeszcze jeden, dość oryginalny lęk, boi się deszczu ;D W czasie strachu wchodzi pod spódnicę/sukienkę lub pod krzesło.

Natomiast labradorka na razie boi się tylko odkurzacza, ale ma dopiero rok, a przeważnie psy zaczynają się bać dopiero w późniejszym wieku.

: 2010-02-28, 11:49
autor: marionetkowa
Niki, hm ale to dotyczy wszystkich lasow? Bo w taim razie troche strach gdziekolwiek z psem pojsc bo w moim przypadku las to jedyne miejsce gdzie moge puścić moje psa bo inaczej poprostu ludzie sie boja.

: 2010-02-28, 11:52
autor: Empatia
O ile się nie mylę, dotyczy to lasów, w których dany myśliwy ma pozwolenie na polowanie, bo oni też mają wyznaczone miejsca.

Zawsze psa można zabrać na jakąś łąkę czy tez nad rzekę, jeżeli jest ona niedaleko;)

: 2010-02-28, 11:53
autor: marionetkowa
akurat mam plus taki,ze mieszkam za miastem wiec łąk mi nie brak ale jednak w lesie gorki itd wiec pies moze sie wybiegac...no ale teraz mi sprawilas powod do myslenia nad tym.

: 2010-02-28, 11:57
autor: Empatia
Zawsze mozesz kupić dłuugą smycz treningową, chociaż hmm, wtedy nie da się uniknąć zaplątania jej o byle jakie drzewo czy krzew, a to jest uciążliwe. Jednak nic nie powinno się stac, jeżeli pies będzie biegał blisko Ciebie, bo myśliwy nie zaryzykuje strzału do człowieka.

: 2010-02-28, 12:04
autor: marionetkowa
Takie smycze sa jednak nie wygodne,pamietam jak jezdzilam z psami na szkolenia to te 10metrowe smycze to byla masakra.
W sumie to u mnie mysliwych nigdy nie spotkalam wiec hm nie mam czym sie tym przejmowac jak narazie.
Ale jednak mysliwy nie powinien strzelac do psa nawet jezeli grozi to tym ,ze nie przyniesie do domu jakiegos miesa.

: 2010-02-28, 12:08
autor: Empatia
Niewygodne, niewygodne, ale w krytycznych sytuacjach się sprawdzają.
I mnie również nie podoba się ta możność strzelania, ale cóż, takie prawo. Chyba bym zatłukła takiego, gdyby zrobił coś mojemu psu.

No i strasznie odbiegłysmy od tematu :roll:

: 2010-02-28, 12:11
autor: Burning
A mój pies sie nie boi ani sylwestra ani błyskawic ani petard ;)

: 2010-02-28, 12:12
autor: marionetkowa
haha wlasnie chcialam zwrocic na to uwage,ale co tam :)

pamietam,ze moj briard bardzo bal sie jeszcze ludzi i duzo czasu i naszej pracy kosztowalo to aby sie przełamał.