pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Szpitale

Jestes Chory? Cos Ci dolega? Nie wiesz co z tym zrobic? Napisz, a sprobujemy Ci pomoc.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

psychiczna pisze:Ten zapach, ponure twarze i obojętność ludzi, którzy są tam po to aby Ci pomóc. Porażka.
Wszystko zależy na jakich ludzi się trafia. Nie wszyscy są obojętni. Ale przyznaję, najgorsze co może być to pielęgniarka, która ma ci pomóc, a kiedy zachodzi taka potrzeba robi ci łaskę i zachowuje się jakby nienawidziła swojej pracy. Na szczęście są też takie, które są w porządku.
Awatar użytkownika
agg
-#
-#
Posty: 6707
Rejestracja: 2009-06-23, 12:12
Lokalizacja: Śrem

Post autor: agg »

Nigdy nie leżałam jeszcze w szpitalu. Tylko kiedy miałam wycinane migdałki mając 8 lat, ale to była klinika dziennego pobytu, czyli od 8 do 16 i później rób co chcesz. Zawsze chciałam zobaczyć jak to jest, pewnie nie raz tam wyląduje, ale wtedy to juz nue będzie mi się podobało
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Szpital jest miejscem, które odwiedzam przynajmniej raz w miesiącu i to nie tylko jeden, więc owych budynków już od dawna nie znoszę.
selene pisze:Na szczęście są też takie, które są w porządku.
O, właśnie, miłe pielęgniarki, o dziwo, są w przeważającej części tych, które poznałam.
Awatar użytkownika
slow
-#
-#
Posty: 357
Rejestracja: 2009-12-22, 13:02

Post autor: slow »

Leżeliście kiedyś w szpitalu? Macie może jakiś paniczny lęk przed takimi miejscami?
Leżałam dość często gdy byłam dzieckiem.Nie mam stamtąd przerażających wspomnień,oddziały dziecięcy wenflony z plastrami z myszką miki.Miłe i nie miłe pielęgniarki.I dziecięce znajomości,wymkanie się z oddziału do ogródka.
W późniejszych czasach częściej lądowałam na pogotowiu aniżeli na oddziale.Stąd też mam dość miłe wspomnienia w postaci całodniowych pobytów ,grania w karty z sanitariuszami i namawiania ich na gorącą czekoladę.
Niestety byłam także na młodzieżowym oddziale psychiatrycznym.Naszczęście dostałam pozwolenie na terapię środowiskową i nie spędziłam tam zbyt dużo czasu.Jednakże nadal czuję strach na myśl o tym miejscu.Zdecydowanie różni się zazwyczaj od szpitali.Pokoje są dostosowane do wielomiesięcznego pobytu,jest siłownia ,masa pomieszczeń,ale wszystko jest tak smutne i pełne rezygnacji,że trudno jest przetrwać pierwsze doby.Później jedynie kwestia dystansu.Tam ewidentnie nie potrafiłam pogodzić się z przedmiotowym traktowaniem pacjetnta.
Awatar użytkownika
Iwona
-#
-#
Posty: 75
Rejestracja: 2010-03-31, 18:11

Post autor: Iwona »

Nie mam najmniejszej ochoty oglądać szpitali po tym co zdarzyło się rok temu :(
Awatar użytkownika
xCassie.
-#
-#
Posty: 40
Rejestracja: 2011-01-13, 09:15
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Post autor: xCassie. »

co się stało?
ja po ostatnim też mam dosyć :<
Mariette
-#
-#
Posty: 1096
Rejestracja: 2009-06-06, 19:38

Post autor: Mariette »

w szpitalu bywałam często. od najmłodszych lat. zatrucie pokarmowe, wyrostek, zapalenie opon mózgowych, zatrucie grzybami, nadciśnienie...
Awatar użytkownika
Icannotfly.
-#
-#
Posty: 1022
Rejestracja: 2010-05-16, 18:25
Lokalizacja: Stamtąd.

Post autor: Icannotfly. »

Póki co do szpitala wpadłam tylko jako gość, nie jako pacjent.
Awatar użytkownika
Pivo
-#
-#
Posty: 306
Rejestracja: 2010-07-16, 14:31
Lokalizacja: Chełm

Post autor: Pivo »

Byłem w szpitalu przez dwa tygodnie. Na otolaryngologii B. Końcówka wakacji w plecy. Nie było najgorzej, bo trafiłem na fajnych ludzi. Ale odwiedzałem też koleżankę na kardiologii. Tragedia. Wszędzie płaczące dzieci. Pomyśleć, że w takim wieku mieć problemy z sercem... Tragedia.
Alexis
VIP
VIP
Posty: 7
Rejestracja: 2011-01-25, 11:48

Post autor: Alexis »

ja leżałam blisko miesiąc ze złamaną nogą. Ogólnie atmosfera przygnębiająca ale za to pielęgniarki bardzo miłe ;) gorzej z lekarzami, którzy robią łaskę, że w ogóle spojrzą na pacjenta... Nie lubię czegoś takiego ale co poradzimy...
Awatar użytkownika
Koral
-#
-#
Posty: 52
Rejestracja: 2011-02-25, 16:58

Post autor: Koral »

Bywam co jakiś czas w szpitalu. Tzn bywałam bo już nie planuje :P kiedyś pól roku jak miałam 12 lat. PAre lat temu kilka razy, było to kilka dni, raz miesiąc,raz dwa miesiące, najdłużej prawie trzy. Ostatnio byłam półtora roku temu. Wszystko zależy od personelu, bywają wredne pielęgniarki, które patrzą na ciebie jakby chciały cie ukatrupić za to, ze tu leżysz i przysparzasz im pracy. Ale poznałam też wielu wspaniałych ludzi, z którymi do dziś utrzymuje kontakt. No wiadomo,żarcie nie za bardzo :p
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Pivo pisze:Tragedia. Wszędzie płaczące dzieci. Pomyśleć, że w takim wieku mieć problemy z sercem... Tragedia.
Odwiedziłam kiedyś dziecięcą onkologię, to dopiero był koszmar.

Ostatnio, odpukać, w szpitalu byłam tylko jako gość. Pomijając wylądowanie w czwartek na pogotowiu.
Moqueur
-#
-#
Posty: 2184
Rejestracja: 2010-09-28, 16:59

Post autor: Moqueur »

Ja kiedyś bardzo często lądowałem w szpitalu, nie boję się ich, a czasem wręcz mi się podoba, w jednym ładne pielęgniarki są, na które zawsze lubiłem patrzyć, heh.

Ostatnio 2 razy byłem w szpitalu, po wypadku na motorze ;).
malinova
VIP
VIP
Posty: 15
Rejestracja: 2011-11-17, 18:42

Post autor: malinova »

Ja przez ponad rok zaliczałam takie kilkudniowe pobyty w szpitalu z racji moich nieszczęsnych omdleń które trafiały się dość często, nikt nie wyjaśnił co mi było (nie licząc wykrytej anemii), ale po jakimś czasie po prostu mi przeszło. A szpitale w miarę lubię =) nie wiem czemu ale ten zapach tez mi się podoba ;]
Awatar użytkownika
przedsamobójca
-#
-#
Posty: 642
Rejestracja: 2011-10-14, 12:57

Post autor: przedsamobójca »

Przywykłam do bywania w szpitalach. W moim przypadku częste wizyty tam są nieuniknione. Co najmniej raz w miesiącu; pobyty długie lub krótkie.

Szpitale są przygnębiające.
ODPOWIEDZ