pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Płacz na filmach
Zdarza mi się płakać na filmach i bajkach nawet też się zdarzało. Jeżeli płacze tzn, że film jest dobry. Przyznam, że lubię sobie trochę popłakać na filmie bo to uwalnia piękne emocje.
Pamiętam jak prze ryczałam 90% filmu "Ps: Kocham Cię" a wcześniej zakładałam, że to pewnie jakiś nudny romantyczny badziew.
Pamiętam jak prze ryczałam 90% filmu "Ps: Kocham Cię" a wcześniej zakładałam, że to pewnie jakiś nudny romantyczny badziew.
- PannaPsycho
- -#
- Posty: 91
- Rejestracja: 2011-11-25, 16:53
- mickeymouse
- -#
- Posty: 97
- Rejestracja: 2012-01-05, 18:14
- Lokalizacja: Warszawa
Okazuje się, że by aż tak wzruszać się na filmach muszę mieć specyficzny nastrój - a taki miewam rzadko. Gdy już jednak przybywa to potrafię bardzo przeżywać każde niepowodzenie bohatera filmu ^^.
Ostatnio na przykład - Ptasiek i Spacer po linie.
Ale założę się, że gdy człowieka złapie smutek to może płakać nawet w czasie oglądania komedii.
Choć czy ja wiem czy płacz? Jedna, dwie łzy owszem, ale nie wodospady.
Ostatnio na przykład - Ptasiek i Spacer po linie.
Ale założę się, że gdy człowieka złapie smutek to może płakać nawet w czasie oglądania komedii.
Choć czy ja wiem czy płacz? Jedna, dwie łzy owszem, ale nie wodospady.
Ja się ostatnio popłakałam na "Strasznie głośno, niesamowicie blisko", bardzo wzruszający był ten chłopiec.
Ja ogólnie jestem dość wrażliwa, często bęczę np. na melodramatach, a w kinie to jednak trochę obciach.
W najbliższym czasie się wybieram z koleżankami na melodramat do kina, "Odwróceni zakochani", mam nadzieję, że się powstrzymam.
Ja ogólnie jestem dość wrażliwa, często bęczę np. na melodramatach, a w kinie to jednak trochę obciach.
W najbliższym czasie się wybieram z koleżankami na melodramat do kina, "Odwróceni zakochani", mam nadzieję, że się powstrzymam.
- mickeymouse
- -#
- Posty: 97
- Rejestracja: 2012-01-05, 18:14
- Lokalizacja: Warszawa
Mi niewiele potrzeba do wyciskania łez, bo jestem strasznie wrażliwa. A najgorsze jest to, że wcale mnie to nie zraża i lubię takie filmy. Więc.. sprawdziłam ten film, o którym napisałaś. Trailer jest super! Coś jak "romeo i julia" tylko zamiast dwóch nie lubiących się rodzin, są dwa światy. Ciekawy pomysł
Bardzo fajna historia się zapowiada, zakorzeniona w tradycji, no bo w końcu Adam i Ewa. Rozumiem to trochę w ten sposób, że mają drugą szansę po opuszczeniu Edenu znów swoją miłością połączenie rozdzielonych światów... Trailer mnie zajawił na obejrzenie filmu w kinie, takie zdjęcia tylko na wielkim ekranie.