staram się utrzymywać porządek, ale zdarza mi się zostawić bałagan. zresztą mam pokój z młodszą siostrą, więc jak się wejdzie do pokoju to i tak sprawia on wrażenie nieposprzątanego.
Bliżej mi do bałaganiarza. Prędzej odnajdę się w swoim bałaganie, niż w największym porządku. Sprzątać nie lubię, musi mnie na prawdę coś zmotywować, albo ogarnąć mnie niesamowita chęć na to.
Jestem bałaganiarzem i jestem z tego dumny!
Burdel w pokoju mi zupełnie nie przeszkadza.
Ostatni raz sprzątałem sam z siebie, gdy wszedłem do pokoju i nie było gdzie usiąść.