Przydaje się i to bardzo. Zwłaszcza w szkole lub innych miejscach gdzie nie można mieć włączonego telefonu. Zawsze mam telefon ustawiony na wibracje aby wiedzieć czy ktoś nie próbował się ze mną skontaktować.
psychiczna pisze:Przydaje się i to bardzo. Zwłaszcza w szkole lub innych miejscach gdzie nie można mieć włączonego telefonu. Zawsze mam telefon ustawiony na wibracje aby wiedzieć czy ktoś nie próbował się ze mną skontaktować.
Dokładnie. W szkole od razu wiem, że ktoś się do mnie dobijał, więc później nie ma problemu z oczekiwaniem na odpowiedź. Bardzo przydatna rzecz, nie widzę powodu, żeby przeszkadzały.
Empatia pisze:Bardzo przydatna rzecz, nie widzę powodu, żeby przeszkadzały.
Mi wibracje niekiedy wydają się za głośne. Spotkałam się kiedyś z telefonem, w którym były naprawdę... Donośne. Od tamtej chwili jestem ostrożna z ustawianiem wibracji. Bardzo, bardzo rzadko używam. Może mam uraz. ;d
selene pisze:Mi wibracje niekiedy wydają się za głośne. Spotkałam się kiedyś z telefonem, w którym były naprawdę... Donośne. Od tamtej chwili jestem ostrożna z ustawianiem wibracji. Bardzo, bardzo rzadko używam. Może mam uraz. ;d
Z tego, co zaobserwowalam, to chyba w większości telefonów da się ustawić intensywność wibracji;)
Nawet jak mam włączony dzwięk to wibracje też są. Bardzo często jednak mam wyciszone i tylko wibracje ustawione. Ja tam lubię wibracje...;D
Tylko czasami jak telefon mam na skraju stołu czy biurka to mi spada jak zaczyna wibrować..
Już dawno nie miałam włączonych wibracji. Jak chodziłam do szkoły to owszem bardzo przydatna funkcja. Teraz muszę mieć włączone dźwięki, bo rzadko kiedy mam przy sobie telefon.