pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Natrętny chłopak

Każdy z nas walczy z problemami. Razem zawsze łatwiej je pokonać.
Awatar użytkownika
Morgan130
-#
-#
Posty: 66
Rejestracja: 2010-06-29, 23:10
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Morgan130 »

uniqex33 pisze:straszny ma charakter? ile lat ?
heh xd ma oczywiście zalety ale jest : NATRĘTNY, natrętny i chorobliwie zazdrosny...(to najważniejsze wady) a jest w moimi wieku czyli 16 lat
Awatar użytkownika
agg
-#
-#
Posty: 6707
Rejestracja: 2009-06-23, 12:12
Lokalizacja: Śrem

Post autor: agg »

no to trudno będzie mu kogoś znaleźć, ale spróbować zawsze warto
Awatar użytkownika
niepokorna
-#
-#
Posty: 3930
Rejestracja: 2010-01-25, 20:46

Post autor: niepokorna »

Trudna sytuacja, ale myślę, że niewiele tu można zrobić. Żadne rozmowy nic nie dadzą, widać, że jest bardzo namolny i natrętny. Jeśli sam nie da sobie spokoju, to pewnie żadne rozmowy, tłumaczenia będą na nic. Byleby tylko jego obsesja nie zaczęła przybierać innych postaci, Bo jak usłyszałam, że pobił Twojego kolegę, który tylko 'udawał' Twojego chłopaka, to naprawdę zaczyna być poważnie. Jeżeli będziesz czuła się nękana psychicznie, a on będzie Cię nagabywał, to zgłosić na policję. Może się wtedy nauczy.
Awatar użytkownika
Morgan130
-#
-#
Posty: 66
Rejestracja: 2010-06-29, 23:10
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Morgan130 »

niepokorna pisze:Jeżeli będziesz czuła się nękana psychicznie, a on będzie Cię nagabywał, to zgłosić na policję. Może się wtedy nauczy.
Heh wtedy miałabym przeje... u swoich i jego rodziców. Poza tym ma on kumpli, którzy już tak mnie nie lubią.
Wypróbowałam dzisiaj pomysł uniqex33, ale nie do końca wyszło... Jedyna znajoma, która się nim zainteresowała, była w moimi domu, kiedy mój "przyjaciel" przyszedł z bukietem fiołków i wierszem :( ... Łatwo się domyślic, że straciła zainteresowanie... Macie może jakiś pomysł jak go z kimś zeswatac? Bo mi coś nie wyszło...
Awatar użytkownika
niepokorna
-#
-#
Posty: 3930
Rejestracja: 2010-01-25, 20:46

Post autor: niepokorna »

Morgan130 pisze:Heh wtedy miałabym przeje... u swoich i jego rodziców
nie wiem dlaczego u swoich. Ty w ogóle naświetliłaś im jak wygląda sytuacja? Ja bym ich w to zaangażowała, niech albo porozmawiają z tym chłopczykiem albo z jego rodzicami. Dziwie się, że jeszcze nie ingerowali w tej sprawie.
Morgan130 pisze:Poza tym ma on kumpli, którzy już tak mnie nie lubią.
No i? Co, pobiją Cię?
Morgan130 pisze:Macie może jakiś pomysł jak go z kimś zeswatac? Bo mi coś nie wyszło...
Nie zeswatasz go, bo jest zakochany bez pamięci w Tobie. Zresztą chciałabyś narażać jakaś swoją koleżankę na takiego chłopaka, a potem brak możliwości wyjścia z takiego związku? Bo to chyba też, takie nie do końca w porządku.
Awatar użytkownika
Morgan130
-#
-#
Posty: 66
Rejestracja: 2010-06-29, 23:10
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Morgan130 »

Sytuacja z moimi rodzicami jest w pewnym sensie...dziwna. Matka tego chłopaka jest świetną intrygantką i zawsze wszystko załatwia tak, że jej synek jest cudowny a ja to jestem ta zła. Poza tym jestem kłótliwa i moi rodzice też patrzą na niego jak na złote dziecko. Znamy się z jego rodziną od dawna (mój dziadek przyjaźnił się z jego). Zresztą mówiłam im o tym i oni uważają to za przelotne, niegroźne zauroczenie. Co do kolegów to mnie nie pobiją, ale potrafią zatruc życie (gorzej niż ich przyjaciel).
niepokorna pisze:Nie zeswatasz go, bo jest zakochany bez pamięci w Tobie. Zresztą chciałabyś narażać jakaś swoją koleżankę na takiego chłopaka, a potem brak możliwości wyjścia z takiego związku? Bo to chyba też, takie nie do końca w porządku.
Masz rację, że to nie w porządku, ale nie mam już tej całej sytuacji po dziurki w nosie a to był jedyny sposób, który jak narazie nie był wykorzystany.
ODPOWIEDZ