Szóstki

[selene]

Najwyższa ocena, dla wybranych.
Ale czy na pewno?

Jakie jest Wasze zdanie na temat szóstek w szkołach?
Za co powinny być wstawiane, a za co nie?

[Rose]

Za co powinny być wstawiane, a za co nie?

Słuchajcie słuchajcie, mówi przyszła nauczycielka
A tak na poważnie. Szóstka ocena dla osób, które robią coś ponad program i robią to dobrze. Nie dla osoby, która zdaje wszystko na najwyższą ilość punktów i jest najlepsza, ale z wszystkiego co jest ujęte w programie nauczania danego przedmiotu. Choć tutaj musiałabym zrobić pewny podział na przedmioty:
Co ponad program:
matematyka, j.polski, j.angielski - udział w różnych konkursach, czytanie lektur dodatkowych, bycie bardzo aktywnym na lekcji, wykazywaniem się wiedzą, która wykracza podstawy programowe
sztuka, muzyka - w tym przypadku mam zdanie podzielone. Sama miałam 6 z muzyki choć w ogóle na nią nie zasłużyłam, bo talentu do gry na żadnym instrumencie czy śpiewania nie mam. I nie każdy ma i w dużej mierze zależy do od natury/genów itp. W tych przedmiotach zwracałabym uwagę na udział w zajęciach i same chęci.
wos - wiadomo, że nie każdy interesuje się polityką i bieżącymi sprawami. Ale osoba szóstkowa powinna być zorientowana i to dobrze w tych sprawach.

Poza tym będąc nauczycielem chciałabym dawać uczniom szansę na 6. I tak np. na sprawdzianie dałabym zadanie dodatkowe, na szóstkę, coś ponad program. Ale to zadanie miałoby wpływ na ocenę, gdyby z pozostałych zadań wychodziła 5. Nie tak, że ktoś nie będzie umiał zrobić zadania podstawowego, a zrobi dodatkowe i ma ocenę wyżej. No way.

U mnie na studiach w tym semestrze padła jedna szóstka z literatury. Każdy nauczyciel, który ujrzał ją w indeksie moje kolegi był w szoku, bo to prawdziwa rzadkość.

[psychiczna]

Szóstka ocena dla osób, które robią coś ponad program i robią to dobrze

Zgadzam się z Rose.
Aby mieć szóstkę z danego przedmiotu trzeba wykazać się dużą wiedzą czymś co nie obejmuje program.
Moim zdaniem wstawianie szóstek z matematyki czy polskiego to przegięcie. No chyba, że ktoś w I kl. gim. liczy na poziomie szkoły średniej czy ma tak obszerną wiedzę że momentami potrafi zagiąć nauczyciela.
Osób które naprawdę zasługują na ocenę celującą jest naprawdę mało, niestety czasami takie oceny wystawia się po poważaniu.

[kashmira]

Rose, opisałaś wszystko, mogę jedynie się podpisać pod Tobą.
Bardzo wiele osób u mnie w klasie naciągało oceny. I niektórzy zdobyli 6 tylko dlatego, że nauczyciel szedł im na rękę aby mieli dobrą średnią. Niezbyt sprawiedliwe, ale cóż.
Taki uczeń powinien być "nad to" przed innymi uczniami. Nie tylko dobra nauka, ale coś więcej co przekracza program.

[agg]

Mamy system oceniania punktowy kiedyś było coś takiego, ze aby dostać 6 na koniec trzeba było mieć powyżej 100%. chyba 2 lata temu obniżono próg i na 6 wystarczy 98 %, co moim zdaniej jest niesprawiedliwe, bo jeżeli jest uczeń szóstkowy to jego wiedza powinna wykracześ poza wymagany materiał

[niepokorna]

w podstawówkach i gimnazjach zazwyczaj '6' stawiane są, choć wiedza i faktyczny wkład ucznia w jej zdobycie pozostawiają wiele do życzenia.
Na studiach mam skalę od 2-5, z czego 2 nie zalicza, 5 zdarzają się i to nawet często, lecz rzeczywiście trzeba wykazać się dużym przygotowaniem.
oczywiście spotyka się takie podejście, że nauczyciel/profesor mówi, że na 3 umie dobrze nauczony student/uczeń, na 4 on sam, a na 5 Bóg, więc o 6 nawet boję się wspominać Moim zdaniem skala studencka czyli od 2-5 jest zupełnie wystarczająca.