pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Samotność.
Samotność.
Dupa dupa dupa!
Wiem, że nie powinnam tu pisać i tylko Was zniechęcam ale muszę się komuś wygadać.
Od tygodnia siedzę w pokoju i nie wychodzę, oglądam tylko głupie filmy.
Z nikim nie gadam, z domownikami się kłócę.
Nie chce mi się nawet jeść.
Dzisiaj zaprosiłam takiego faceta, mieliśmy oglądać filmy to mnie wystawił.
Trochę mi na tym zależało.
Pół świata mnie ostatnio wystawiło.
Nie pójdę na koncert, ani na spotkanie z Roguckim bo moja rodzina jest uboga a moi rodzice bezrobotni .
Chciałabym z kimś pogadać o czymkolwiek ale nikt ze mną nie rozmawia, nikt się ze mną nie chce spotykać.
Czuje się odrzucona.
Odkąd facet mnie zostawił czuje się coraz gorzej.
Wiem, że w tej wypowiedzi nie ma ładu ani składu.
Ale nie jest ona przemyślana, jest pisana pod wpływem głupiego impulsu.
Wiem, że nie powinnam tu pisać i tylko Was zniechęcam ale muszę się komuś wygadać.
Od tygodnia siedzę w pokoju i nie wychodzę, oglądam tylko głupie filmy.
Z nikim nie gadam, z domownikami się kłócę.
Nie chce mi się nawet jeść.
Dzisiaj zaprosiłam takiego faceta, mieliśmy oglądać filmy to mnie wystawił.
Trochę mi na tym zależało.
Pół świata mnie ostatnio wystawiło.
Nie pójdę na koncert, ani na spotkanie z Roguckim bo moja rodzina jest uboga a moi rodzice bezrobotni .
Chciałabym z kimś pogadać o czymkolwiek ale nikt ze mną nie rozmawia, nikt się ze mną nie chce spotykać.
Czuje się odrzucona.
Odkąd facet mnie zostawił czuje się coraz gorzej.
Wiem, że w tej wypowiedzi nie ma ładu ani składu.
Ale nie jest ona przemyślana, jest pisana pod wpływem głupiego impulsu.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Czasem bywają takie gorsze dni i ma się wrażenie, że wszystko się wali, jednakże mam nadzieję, że to minie, na pewno nie możesz siedzieć w domu i się zamęczać. Wyjdź, byle gdzie, chociażby na spacer, to nic, że sama, może akurat poznasz kogoś ciekawego;)
A jeżeli dalej będziesz się tak czuć, to polecam się w wakacje, do Krakowa zawsze mogę przyjechać
A jeżeli dalej będziesz się tak czuć, to polecam się w wakacje, do Krakowa zawsze mogę przyjechać
- Icannotfly.
- -#
- Posty: 1022
- Rejestracja: 2010-05-16, 18:25
- Lokalizacja: Stamtąd.
- marionetkowa
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 2010-02-23, 00:26
SynSula pisze: Chciałabym z kimś pogadać o czymkolwiek ale nikt ze mną nie rozmawia, nikt się ze mną nie chce spotykać.
Czuje się odrzucona
jak dobrze,ze sama to zauwazylas.SynSula pisze:Wiem, że w tej wypowiedzi nie ma ładu ani składu.
a moze nie chca gadac poniewaz masz takie a nie inne podejscie?
Komu by sie chcialo spotykac z osoba,ktora narzeka,jest przygnebiona i od tygodnia lezy w pokoju i ni nie soba nie robi?
Zastanow sie.
Moze to w tobie jest problem?
Zreszta nie ma ludzi? To rusz dupe wyjsc na dwor,pojdz na spacer,pobiegaj,wez aparat ksiazke cokolwiek i cos rob a nie siedziesz i sie uzalasz.
Znajomi sami nie przyjda,trzeba sie o nich ubiegac a siedzac w pokoju slabo ci to wyjdzie.
Wiem, że to wygląda jakbym się cały czas nad sobą użalała ale tak nie jest.
Czasami tylko potrzebuję coś wyrzucić.
Mam wiele hobby.
Gram na gitarze, fotografuję, czytam, oglądam filmy, chodzę na spacery z psem.
Tylko, że człowiek jest najbardziej samotny w tłumie ludzi.
Ale nauczyłam się już tak żyć.
Czasami tylko potrzebuję coś wyrzucić.
Mam wiele hobby.
Gram na gitarze, fotografuję, czytam, oglądam filmy, chodzę na spacery z psem.
Tylko, że człowiek jest najbardziej samotny w tłumie ludzi.
Ale nauczyłam się już tak żyć.
- marionetkowa
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 2010-02-23, 00:26
-
- -#
- Posty: 146
- Rejestracja: 2010-05-08, 14:05
- Lokalizacja: Spod nieba
Moim zdaniem powinnaś sobie znaleść prawdziwą przyjaciółkę (przyjaciela). Taką, której mogłabyś się wygadać i po prostu połazić po mieście.
A tak wogóle, myślę, że Twój post wcale nie jest zły. Czasem trzeba się po prostu wygadać, znam to. Pozatym to jest tematyka "wasze problemy", no nie? ^^ Znajdź w swoim otoczeniu osobę, która na pierwszy rzut oka może być ciekawa, może być podobna do Ciebie. Podejdź, zagadaj, spróbuj poznać ją bliżej. Może znajdziesz w niej bratnią duszę.
A tak wogóle, myślę, że Twój post wcale nie jest zły. Czasem trzeba się po prostu wygadać, znam to. Pozatym to jest tematyka "wasze problemy", no nie? ^^ Znajdź w swoim otoczeniu osobę, która na pierwszy rzut oka może być ciekawa, może być podobna do Ciebie. Podejdź, zagadaj, spróbuj poznać ją bliżej. Może znajdziesz w niej bratnią duszę.
Po to jest to forum żeby rozwiązywać problemy przecież więc nie krępuj się.!SynSula pisze:Wiem, że nie powinnam tu pisać
Nie tylko ty.SynSula pisze:Z nikim nie gadam, z domownikami się kłócę.
Co się przejmujesz facetami? Spotkaj się z przyjaciółką idźcie sobie po pitolić, po obgadywać na pewno humor ci się polepszySynSula pisze:Dzisiaj zaprosiłam takiego faceta, mieliśmy oglądać filmy to mnie wystawił.
Trochę mi na tym zależało.
Pół świata mnie ostatnio wystawiło.
Kase zawsze można skombinować .SynSula pisze: Nie pójdę na koncert, ani na spotkanie z Roguckim bo moja rodzina jest uboga a moi rodzice bezrobotni .
Nie raz są takie sytuacje. Nie jesteś pierwszą osobą którą tak mówi. Ja odrzucony czuję się w każdy weekend kiedy nikt do mnie nie dzwoni a rodzice nawet ze mna nie rozmawiają. Więc nie łam się będzie wszystko dobrze.Chciałabym z kimś pogadać o czymkolwiek ale nikt ze mną nie rozmawia, nikt się ze mną nie chce spotykać.
Czuje się odrzucona.
Tego kwiatka, pół świata. Jeśli ktoś cię zostawił to niepotrzebnie się poddajesz. Wymaluj się, wypachnij, odstrzel się i leć na imprezę szukać nowych kąsków którzy docenią twoje zalety i wadyOdkąd facet mnie zostawił czuje się coraz gorzej.
Wiem, że w tej wypowiedzi nie ma ładu ani składu.
Ale nie jest ona przemyślana, jest pisana pod wpływem głupiego impulsu.
Moja rada: Zawsze trzeba myśleć pozytywnie nawet jeśli sytuacja tego nie wymaga. Nigdy się nie poddawaj bo zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji. Trzymam kciuki pozdrawiam
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
już jakiś czas temu zauważyłam u Ciebie taką skłonność do pesymizmu, przygnębienia i marazmu. I wiesz co? musisz z tym walczyć!
Wierz mi, że takich ludzi na dłuższą metę ma się dość. Sama mam koleżankę, która narzeka dosłownie na wszystko, a to boli ją ręka, a to jest jej nie dobrze, a to nie zdąży się nauczyć, a to jest brzydka, a to jej nikt nie kocha. Ostatnio spędziłam z nią cały tydzień, gdzieś w połowie, tak mnie sobą zmęczyła, że miałam ochotę uciekać.
Ludzie lgną i lubią radosne, zabawne, uśmiechnięte osoby. Jak ktoś chodzi ciągle przygnębiony, to jest dość męczący, przerzuca swój zły humor na innych.
Weź się w garść, więcej radości, humoru, optymizmu!
Jeśli sama nie umiesz sobie poradzić ze swoimi problemami, to może po prostu pójdź do psychologa?
Wierz mi, że takich ludzi na dłuższą metę ma się dość. Sama mam koleżankę, która narzeka dosłownie na wszystko, a to boli ją ręka, a to jest jej nie dobrze, a to nie zdąży się nauczyć, a to jest brzydka, a to jej nikt nie kocha. Ostatnio spędziłam z nią cały tydzień, gdzieś w połowie, tak mnie sobą zmęczyła, że miałam ochotę uciekać.
Ludzie lgną i lubią radosne, zabawne, uśmiechnięte osoby. Jak ktoś chodzi ciągle przygnębiony, to jest dość męczący, przerzuca swój zły humor na innych.
Weź się w garść, więcej radości, humoru, optymizmu!
Jeśli sama nie umiesz sobie poradzić ze swoimi problemami, to może po prostu pójdź do psychologa?