Zaraz na początku wakacji jadę na parę dni do koleżanki (poznanej przez internet), mieszka spory kawałek ode mnie. Potem się zobaczy. Chciałabym odwiedzić Kraków i Wrocław.
Empatia pisze:Na razie 25 czerwca przyjeżdża do mnie Moja Moniś
<2
Jedyny wyjazd, który na 100% planuje zrealizować i praktycznie wszystko mam przygotowane. Tylko to czekanie.
Póki co planów nie mam. Pewnie kilka wyjazdów na Słowację może nad Solinę albo do Raju.
I jak było?
Ja ostatnio pojechałem na objazdówkę po Sycylii i muszę powiedzieć że podobały mi się nie tyle zabytki i niesamowite widoki ale mentalność Sycylijczyków. Tam prawie nikomu się nie spieszy, na wszytko mają czas. Jak wybije godzina 13 ludzie idą na 2-godzinna sjestę nieważne co mają do roboty. Poniedziałek to lubiany dzień bo większość pracowników przychodzi do pracy na popołudnie. Zero stresu. Mało ludzi umiera na atak serca (chyba że na autostradzie). za***iste życie. Jakbym miał trochę kasy to bym kupił sobie mała wille nad morzem, siedział w cieniu oliwkowych drzewek popijając wino migdałowe deserowe i jedząc wyśmienite cannoli. Otworzyłbym małą pizzernię... chociaż nie. Tam dalej jest cholerny problem z mafia więc musiałbym niezły haracz płacić. A jakbym nie zapłacił to bym miał nieprzyjemności. Ehhh