pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Problemy zdrowotne Waszych zwierząt

Jeśli lubisz rozmawiać o zwierzętach to jest odpowiednie miejsce dla Ciebie.
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Problemy zdrowotne Waszych zwierząt

Post autor: Rose »

Czy Wasze zwierzątka mają jakieś problemy ze zdrowiem?
Chorują na coś? Musicie jezdzić z nimi często do weterynarza?
Awatar użytkownika
marionetkowa
-#
-#
Posty: 823
Rejestracja: 2010-02-23, 00:26

Post autor: marionetkowa »

Jak mialam briarda to chorowal na trzustke,musialam go uspic gdy mial 2 lata.
Teraz mam doga niemieckiego i ogolnie wiadomo,ze to chorowite psy ze wzgledu na stawy,serce ale zobaczymy jak to bedzie. Narazie jest spokoj tylko jakies 2miesiace temu mial zapalenie wszystkich stawow ale juz jest wyleczone i narazie okay.
Awatar użytkownika
slow
-#
-#
Posty: 357
Rejestracja: 2009-12-22, 13:02

Post autor: slow »

Rose pisze:Czy Wasze zwierzątka mają jakieś problemy ze zdrowiem?
Chorują na coś? Musicie jezdzić z nimi często do weterynarza?
Tak.
Zarówno pies jak i konie.
Owczarek niemiecki,po mimo dobrej budowy oraz tego,że potrafi stanąć prosto to ma problemy ze stawami.Specjalistyczna karma i na razie jest dobrze.Na jesień kilka razy zdarzyło mu się złapać zapalenie gardła.Chodzę z nim do weterynarza jeśli tylko coś mnie zaniepokoi i nie wiem jaka może być tego przyczyna.
Jeden z koni ma tzw "chwiejny zad".Zawsze musiałam uważać na to i dość często miał zapalenie stawów w tamtych rejonach.Pociągnęło to za sobą problemy z kręgosłupem.Większość zniwelowałam podczas rehabilitacji poprzez jeżdżenie.Musiałam jednak oddać go do rekreacji.
Z kolei z drugim miałam niesamowity problem.Z sąsiedniego pastwiska nażarła się czegoś i zachorowała na ciężki ochwat.Skutek dwa miesiące w rzece z kopytami, musiałam czekać aż całkowicie odrosną.Teraz jedynie często wzywam kowala i obserwuję ,czy nic się nie dzieje.
Awatar użytkownika
marionetkowa
-#
-#
Posty: 823
Rejestracja: 2010-02-23, 00:26

Post autor: marionetkowa »

slow pisze:Skutek dwa miesiące w rzece z kopytami, musiałam czekać aż całkowicie odrosną.Teraz jedynie często wzywam kowala i obserwuję ,czy nic się nie dzieje.
nie rozumiem?
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Poprzednia suczka w podeszłym wieku już, miała ropomacicze, lekarze nie dawali jej szans na przeżycie, ale walczyłyśmy do końca, pamiętam tę rozpacz, gdy w tydzień na jej leczenie poszła cała miesięczna wypłata mamy. I uratowałyśmy ją. Później niestety przyszedł rak sutków, cierpiałyśmy razem z nią, czuwałyśmy każdą noc, aż w końcu podjęłyśmy decyzję o jej uśpieniu, była to najtrudniejsza nasza decyzja w życiu, czegoś takiego drugi raz już nie zniosę...

Wyżlica od małego była bardzo chorowita, wzięłyśmy ją z hodowli już z zaawansowaną biegunką, katarem i kaszlem, jednak udało nam się ją wyleczyć. Później ciągle miała kłopoty z uszami, na szczęście ostatnio jest już spokój. W poprzedniego sylwestra podałyśmy jej lek uspokajający, który przepisał nam weterynarz. Dostała paraliżu wszystkich łap i nerwu wzrokowego, połowę sylwestra spędziłam w gabinecie weterynaryjnym z psem pod kroplówką, aby wypłukać to świnstwo. Na szczęście paraliż został zatrzymany i ustąpił całkowicie.

Labradorka, będąc szczeniakiem, miała uszkodzoną torebkę stawową podczas niefortunnego skoku z łóżka, miała łapę na tydzień w gipsie i (tfu, tfu, odpukać) nie ma na szczęście z nią (łapą) żadnych problemów. Nie tak dawno prawdopodobnie uczuliła się na odświeżacz i miała problemy z oczami, jednak ustąpiło jej to po kroplach i wyniesieniu odświeżacza z domu.

Uch i mam nadzieję, ze w przyszłości nie będę musiała tutaj dopisywać czegoś nowego.
Awatar użytkownika
slow
-#
-#
Posty: 357
Rejestracja: 2009-12-22, 13:02

Post autor: slow »

marionetkowa pisze:nie rozumiem?
Ochwat to ostre zapalenie kopyta.
Zalecane jest stosowanie zimnych okładów, jednakże ona miała stan zapalny wszystkich czterech kopyt ,więc zgodnie z zaleceniem wterynarza stała w rzece.Płytkiej przy pastwisku,przywiązana.
I szczerze powiedziawszy odniosło to większe efekty niż zastrzyki.
Awatar użytkownika
marionetkowa
-#
-#
Posty: 823
Rejestracja: 2010-02-23, 00:26

Post autor: marionetkowa »

Juz teraz wszystko jasne bo nie moglam skumac o co chodzi.
amanda
-#
-#
Posty: 146
Rejestracja: 2010-03-13, 19:56

Post autor: amanda »

Ja mam kundelka, więc większych problemów raczej nie ma. Poza tym, że jest dość zywym psiakiem i często ma jakieś skaleczenia łap.
No i rutynowe odrobaczanie i szczepienia:)
Awatar użytkownika
NAwiedzonA
-#
-#
Posty: 7601
Rejestracja: 2009-01-02, 09:05

Post autor: NAwiedzonA »

Moje zwierzaki nie maja problemów zdrowotnych...
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Post autor: Rose »

Ja mam psa, boksera choć nie jest czystej rasy. Jednak weterynarz mówi, że odziedziczył wszystkie charakterystyczne cechy po bokserze i ma skłonności do tych wszystkich chorób charakterystycznych dla tej rasy.
Często ma problemy ze skórą. Kilka razy miał zapalenie skóry robiły mu się takie czerwone plamy. A to przez to, że moje siostry dawały mu chipsy i coś tam jeszcze...Jakieś drogi maści, chyba nawet zastrzyki i tabletki i jest ok. Strasznie dużo to wszystko kosztowało, ale z Naszym pieskiem to jak z dzieckiem ^^
Trzeba uważać tylko na to co je. Raz miał tez zapalenie uszu...Straszne to było, bo bardzo nieprzyjemny zapach, mama musiała codziennie czyścić mu uszy i wkrapiać coś.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Dzięki Bogu nie. Moja papużka jest okazem zdrowia ;p.
Awatar użytkownika
kashmira
-#
-#
Posty: 2459
Rejestracja: 2008-12-15, 18:59

Post autor: kashmira »

Ostatnio z moją sunią co chwilę coś jest nie tak.
Jak była mała od czasu do czasu miała zatrucia, ale tylko dlatego że mama praktycznie wszystko daję jeść. Pilnuję jej, ale łatwo wyczuć czym jej wzdęcia pachną. Chociaż mama jest coraz bardziej uświadomiona.
Nie tak dawno, o mało co bym jej nie straciła. I co w tym najciekawsze jej weterynarz tak na prawdę nie był pewien co jej jest. Na wstępie chciał ją uśpić, tyle że był wtedy mój facet i na tyle trzeźwo myślał, że wybił mu ten pomysł.
Teraz ma nużyce (bodajże), czyli miejscami jest po prostu łysa i ma rany które pewnie sama rozdrapała i jest bardzo wychudzona. Łaskawe weterynarz ją obejrzał, przepisał antybiotyk i jest lepiej zaczyna przybierać na wadzę i nie ma nowych ran.
Podawałam jej karmę z pedigree z olejem winogronowym tak weterynarz mi polecił a raczej karmę a teraz dowiaduję się że taka jest po prostu bardzo niezdrowa dla niej.
Muszę weterynarza zmienić. ;x
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Aktualnie bardzo martwię się Dorą, labradorką, która prawdopodobnie ma dysplazję. Kulała, była chwilowa poprawa po lekach, leki się skończyły, a problem powrócił. Aż boję się, co będzie dalej, strasznie się martwię, ech.

Miałam też bardzo chorego królika, który miał zapalenie ucha wewnętrznego. Ropa zaatakowała błędnik, przerwała błonę bębenkową... Straszna sprawa, miał skręt karku, włóczył głową po ziemi, przewracał się, tracąc równowagę. Czasem tracił kontakt ze światem. Nic nie jadł. Mama rozważała uśpienie go, a ja walczyłam do końca. Robiłam mu samodzielnie zastrzyki, co osiem godzin, wstając nawet w nocy i.. wyleczyłam go, udało się. Jestem cholernie szczęśliwa i usatysfakcjonowana, że potrafiłam sama go wyleczyć. Teraz zastrzyki robię mu już co trzy dni i mam nadzieję, że to choróbsko nie wróci, bo umęczył się okropnie.
onaona
VIP
VIP
Posty: 2
Rejestracja: 2014-11-14, 22:17

Post autor: onaona »

mam rybki niestety już kilka razy miałam ospe w akwarium.... nie mam pojęci skąd 3/4 hodowli wymarło :(
Awatar użytkownika
majeczka87
-#
-#
Posty: 530
Rejestracja: 2014-08-06, 16:52

Post autor: majeczka87 »

Wiecie może na co chorują lotopałanki? Bo zastanawiam się czy kupić.
ODPOWIEDZ