pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Nawiązywanie nowych kontaktów
-
- -#
- Posty: 104
- Rejestracja: 2009-10-17, 22:25
Przy poznawaniu ludzi zwykle się krępuję. Boję się, że palnę coś głupiego, zrobię coś nie tak. Poza tym jestem dość nieśmiałą osobą i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której to ja pierwsza kogoś zagaduję. Więc to poznawanie nie jest dla mnie czymś łatwym. Ale gdy już minie pierwszy moment i pierwsze lody zostaną przełamane rozluźniam się. Potem następuje czas, w którym mogę być zbyt otwarta... Co oczywiście później może obrócić się przeciwko mnie.
Przez pierwsze lata życia do poznawania nowych ludzi podchodziłem negatywnie, myśląc o tym jak osoby opuszczone przez społeczeństwo szukają przyjaciół. Wolałem wąskie hermetyczne grono. Z wiekiem i poznaniem nowych wartości, a co za tym idzie i doświadczeniem doszedłem do wniosku, że nie można się zamykać na świat. Tak wyszło, że spokorniałem zmądrzałem i stałem się po prostu milszy. Im bardziej otwartym się jest na daną osobę, ktoś jeszcze inny może to zauważyć i wszystko zaczyna procentować.
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
Czasami mam trudności z nawiązywaniem nowych kontaktów. Prawda jest taka, że mam sprawdzone grono znajomych i ciężko mi zaufać komuś nowemu. Zresztą na studiach jest tyle naprawdę różnych ludzi - pokręconych, zadufanych w sobie, cwaniaków, że czasami niewiadomo o czym z kimś takim rozmawiać. Trudno mi spotkać obecnie kogoś, kto odpowiadałby mi pod każdym względem.
- marionetkowa
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 2010-02-23, 00:26
Czesto jestem zmuszona do poznawania nowych ludzi ze wzgledu na to gdzie w danej chwili przebywam itd.
Nie mam zadnyc problemow z nawiazaniem nowych znajomosci ale nie wykorzystuje tego. Najpierw obserwuje i jezeli dojde do wniosku ,ze osoba jest warta uwagi wsród ludzi wtedy ja poznaje...ale poki nawiąże z takim czlowiekiem jakąś więź mija bardzo dlugi czas,przez co ludzie uwazaja,ze jestem zamknieta w sobie i nieufna.
Nie mam zadnyc problemow z nawiazaniem nowych znajomosci ale nie wykorzystuje tego. Najpierw obserwuje i jezeli dojde do wniosku ,ze osoba jest warta uwagi wsród ludzi wtedy ja poznaje...ale poki nawiąże z takim czlowiekiem jakąś więź mija bardzo dlugi czas,przez co ludzie uwazaja,ze jestem zamknieta w sobie i nieufna.
Jestem dość otwartą osobą i nie przypominam sobie,abym miała trudności w nawiązywaniu kontaktów z innymi ludzi.Jednakże muszę przekonać się do jakiejś osoby by chcieć zapoznać się z nią bliżej.Najwięcej osób poznaję na różnego rodzaju koncertach,warsztatach tanecznych, sporo też znajomości nawiązałam w ośrodku.A i całkiem dużo osób poznałam właśnie przez fora internetowe.No właśnie, jak to jest z wami. Lubicie nawiązywać nowe kontakty czy może przychodzi wam to z trudem? W jakich okolicznościach najczęściej poznajecie nowych ludzi?
ja dokładnie tak samo! ale ostatnio staram się przełamywać, wkońcu ludzie nie gryzą <chyba> A tak serio, to po prostu nie wiem o czym rozmawiać z kimś na początku, bo raczej nie mam z tą osobą żadnych wspólnych tematów. A tak mi głupio wypytywać o nią samą. I powstaje taka niezręczna cisza... O_oselene pisze:Przy poznawaniu ludzi zwykle się krępuję. Boję się, że palnę coś głupiego, zrobię coś nie tak. Poza tym jestem dość nieśmiałą osobą i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której to ja pierwsza kogoś zagaduję. Więc to poznawanie nie jest dla mnie czymś łatwym. Ale gdy już minie pierwszy moment i pierwsze lody zostaną przełamane rozluźniam się. Potem następuje czas, w którym mogę być zbyt otwarta... Co oczywiście później może obrócić się przeciwko mnie.
- marionetkowa
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 2010-02-23, 00:26
- Gabriel1991
- -#
- Posty: 361
- Rejestracja: 2010-04-02, 22:14
- Lokalizacja: Elbląg
Witam..
Echh ja raczej mam tak że nie umiem podejść do np . dziewczyny i zacząć z nią gadać oczywiście chodzi o nieznajoma jestem trochę nieśmiały lecz jeśli np.jakoś przez przypadek zacznie się rozmowa to nie ma problemów.Może brakuje mi pewności siebie a może to powód pozostałej nieśmiałości...głownie poznaję znajomych nowych za pośrednictwem innych...
A mam pytanko do kobiet wiem ze powinienem stworzyć nowy temat ale jak już o poznawaniu nowych osób mowa to możemy to poruszyć
Gdyby na przykład podszedł do was chłopak na mieście i zaczął gadać co byście zrobiły i co myślały
PS:wiem że w życiu nie można się niczego obawiać i że raz się żyje ale to czasem silniejsze
Echh ja raczej mam tak że nie umiem podejść do np . dziewczyny i zacząć z nią gadać oczywiście chodzi o nieznajoma jestem trochę nieśmiały lecz jeśli np.jakoś przez przypadek zacznie się rozmowa to nie ma problemów.Może brakuje mi pewności siebie a może to powód pozostałej nieśmiałości...głownie poznaję znajomych nowych za pośrednictwem innych...
A mam pytanko do kobiet wiem ze powinienem stworzyć nowy temat ale jak już o poznawaniu nowych osób mowa to możemy to poruszyć
Gdyby na przykład podszedł do was chłopak na mieście i zaczął gadać co byście zrobiły i co myślały
PS:wiem że w życiu nie można się niczego obawiać i że raz się żyje ale to czasem silniejsze
To zależy w jakiej sytuacji, w jakiej porze.Gdyby na przykład podszedł do was chłopak na mieście i zaczął gadać co byście zrobiły i co myślały
Mi np. zdarzyło się kilka razy, że jakiś obcy chłopak zagadał do mnie w autobusie, no i co w tym zlego? Przecież nie ma w tym nic śmiesznego, czy okropnego.