Brak wiary?

[kashmira]

Ostatnio coraz częściej można spotkać się z stwierdzeniem "wierzący, ale niepraktykujący". Jak myślicie, dlaczego coraz więcej ludzi odwraca się od Kościoła? Czym jest spowodowane?

[Ziou]

Że wiara stała się czymś powszechnym.
Tym, że jest nam to narzucane przez rodziców i środowisko.
Wszystko to opuściło swoją sferę sacrum.
Kościół stał się bardzo komercyjny .

[selene]

Ponieważ ludzie buntują się wobec księży, między innymi. Nie podoba im się na przykład to, że mówi im on jak wychowywać dzieci, chociaż jak mawiają "nie ma o tym zielonego pojęcia". I nie lubią, nie chcą wysłuchiwać kazań. Niektórzy może z lenistwa. Inni uważają, że po prostu nie muszą chodzić do kościoła, skoro "tak bardzo nie grzeszą".

[Ray]

Ja nie wierzę. Jestem po prostu ateistą. Dlaczego? Potrzebuję dowodów na istnienie boga.

Pozdrawiam

[psychiczna]

Wydaję mi się, że to co napisała selene to główne powody. Ja dodam jeszcze od siebie, że może po prostu dlatego że wiara dla nas jest czymś niezrozumiałym i za dużo w niej tajemnic.

[Inglorion]

Selene podała powody jednak moim zdaniem największym problemem jest to, że wiara jest bardzo powszechna, a bardzo młodzi ludzie straszeni 2012 rokiem (końce świata itp.) przestają wierzyć i bierze zły przykład z innych ludzi, którzy zaślepieni tą datą ciągle balują itp. Moja opinia o wierze jest taka - Wiara jest czymś co prowadzi ludzi oraz opisuje niezwykłe zbiegi okoliczności. Nie wierze od niedawna, że życie to zbieg okoliczności SAMYCH.

[kaśśś177]

według mnie nie można być wierzącym niepraktykujacym tak na prawdę, bo to jest wybieranie tylko tego co nam odpowiada,- "nie chcę mi się chodzić do spowiedzi czy kościoła- okej to nie ale jak coś to jestem wierząca, do piekła nie pójdę"tak? to chyba gorsze niż niewierzenie w Boga, bo ci to przynajmniej nie stoją w połowie drogi- takie chciałabym a boję się- wiedzą czego chcą, wszystko albo nic

[niepokorna]

według mnie nie można być wierzącym niepraktykujacym

oj można i to wcale nie wynika z tego co napisałaś ( choć może po części u niektórych). Kościół popełnia teraz masę błędów, za które zapłaci niestety utratą wiernych. Młode pokolenie, żeby iść do komunii, bierzmowania jest nękane jakimiś karteczkami, dziwnymi regułami. Oni będą już na starcie zniechęceni.
Przy każdym następnym sakramencie wprowadza się 'wymagania', bo inaczej nici z jego przyjęcia. Co to w ogóle jest? szkoła podstawowa?
Duża rolę odgrywają też tu pieniądze, kościół za bardzo zaczął nastawiać się na zyski ( aż ciężko to mówić) skomercjalizował się niesamowicie.
I jeszcze coś - Polska nie jest państwem wyznaniowym, a kościół zachowuje się tak jakby była. Chce swojego udziału we wszystkim - w prawie, polityce. A tam nie powinno być dla niego miejsca.
moim zdaniem można wierzyć w Boga jednocześnie odrzucając kościół - to instytucja stworzona przez ludzi, która trochę zapomniała się po co tak naprawdę istnieje.