Ja jestem biednym studentem Zawsze musiałam oszczędzać ale jak już był u mnie przypływ większej kasy to musiałam kupić sobie od razu coś porządnego bo wiem że inaczej wydałabym wszystko na jakieś duperele Chociaż jak potrzebuje kasy to potrafie ją zdobyć i zaoszczędzić
Nie mam w zwyczaju kupowania tylko po to żeby kupić. Dlatego w mojej skarbonce zawsze się coś znajdzie, po za tym odkładam zawsze reszty itp. Nie mam ich na czarną godzinę ale zbieram je na nieokreślony jeszcze cel.
Zawsze mam odłożoną jakąś kasę. Nigdy jakoś szczególnie nie oszczędzałam i nie zbierałam, ale różnie mi to wychodziło. Po wakacjach jednak wiem, że da się oszczędzać, bo sama to robię i solidnie mi wychodzi Zbieram na wyjazd
Staram się przemyśleć, co jest mi najbardziej potrzebne w danej chwili, bez czego nie obejdzie się i tą rzecz kupuje. Nie mam manii, że muszę mieć 5 kremów na raz itp. Patrzę na promocje i porównuje ceny w różnych sklepach i wybieram, gdzie jest taniej.
Jestem oszczędna, ale nie do przesady. Pieniądze dzielę na dwie grupy: te do wydania i te, których nie wolno tykać. Skutkuje. W moim portfelu zawsze jest kilka groszy więcej. Chociaż nigdy nie oszczędzam na konkretny cel, to wszystko tak jakoś przyszłościowo. Na czarną godzinę czy coś ;d.
Ja jestem oszczędna... Znaczy się ha! Zbieram, zbieram, zbieram. Po groszu itp.
Kiedy w mojej skarbonce jest 50zł, czekam do łikendu i jeżdżę do Łodzi. ;D
Nie wydaję pieniędzy na prawo i lewo, zawsze muszę się 3 razy zastanowić zanim sobie coś kupię. Zarobione przez siebie pieniądze mam odłożone.
Jak mam większy przypływ gotówki to staram się kupić sobie coś porządnego, na co nie mogłabym sobie pozwolić. Dlatego np. laptopa kupiłam sobie sama.
Zresztą nie oszukujmy się mam już 21 lat, większość swoich potrzeb zaspokajam sama. Rodzice mi pomagają, bo nie pracuję jeszcze, więc zupełnie bez ich pomocy nie poradziłabym sobie finansowo.