pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Dawna miłość
-
- VIP
- Posty: 5
- Rejestracja: 2012-05-12, 21:00
Dawna miłość
Z moim byłym chłopakiem nie jestem już 1.5 roku. Nie mamy z sobą żadnego kontaktu. Miałam innego, lecz nie mogę zapomnieć o tym pierwszym. Kocham go całym sercem i mimo moich wszelkich chęci, nie umiem zapomnieć. Ponownie zaczyna mi się śnić. Myśli są nieuniknione. Nie mam siły. To już tak długo czasu, a ja nie mogę zapomnieć. Co radzicie?
-
- VIP
- Posty: 1
- Rejestracja: 2012-07-13, 20:16
Wiesz, mialam kolezankę w podobnej sytuacji. Szczerze mówiąc to ona nadal czuje to co ty. Ale nie możesz się zalamywać. Mowisz, że miałaś innego chłopaka, to jest oznaka, że jesteś w stanie zapomnieć o tamtym. Nie myśl tyle o nim, zajmij się sobą, wyjdź gdzieś z koleżankami .. poplotkuj. A ważne jest też to, abyś nie odpychała żadnego chłopaka który stanie na twojej drodze. Spróbuj go bardziej poznać .. a kto wie, może to jest ten jedyny .?! : )
-
- -#
- Posty: 29
- Rejestracja: 2012-08-14, 15:14
- Lokalizacja: Konin
Mi też taki sentyment został Co prawda nie do pierwszej lecz drugiej miłości ( aczkolwiek chyba pierwsza prawdziwa ) Nasze relacje jednak sie zmieniły i na dzisiejszy dzień mogę powiedzieć ze kocham go jak brata i mogę dla niego zrobić wiele ale mężczyznę mam tylko jednego i kocham go z całego serca Takie myśli i wspomnienia to chyba nic złego
-
- -#
- Posty: 75
- Rejestracja: 2011-11-15, 14:19
-
- -#
- Posty: 29
- Rejestracja: 2012-08-14, 15:14
- Lokalizacja: Konin
Miałam identyczną sytuację. Kropka w kropę to samo. Ciągłe myślenie o nim, tęsknota, sny, rozsypujący się z tego powodu związek... Nawet chyba tyle samo czasu minęło od rozstania do mojego "załamania".
Co zrobiłam i nie polecam? Zmarnowałam sobie związek, rozstałam się z chłopakiem, którego kochałam, na rzecz byłego. Jak to się skończyło? Kilkoma spotkaniami, "a może spróbujemy" i wielkim rozczarowaniem na koniec, i "sorry, ale jednak nic z tego nie będzie".
Przekonałam się, że to był zwykły sentyment, nie wiem, może za dobrze mi było w innym związku i potrzebowałam jakiejś dramy. Umówiłam się z byłym i czar prysł. Przypomniałam sobie dlaczego się rozstaliśmy, dlaczego nam nie wypaliło, jak różni przez ten czas się staliśmy.
Doszłam do wniosku, że byłych najlepiej zostawić tam, gdzie ich miejsce - w przeszłości. To, co czujesz to tylko sentyment, można z tym żyć i nie trzeba dla jednego "a co by było gdyby" marnować innych, być może lepszych, związków.
Co zrobiłam i nie polecam? Zmarnowałam sobie związek, rozstałam się z chłopakiem, którego kochałam, na rzecz byłego. Jak to się skończyło? Kilkoma spotkaniami, "a może spróbujemy" i wielkim rozczarowaniem na koniec, i "sorry, ale jednak nic z tego nie będzie".
Przekonałam się, że to był zwykły sentyment, nie wiem, może za dobrze mi było w innym związku i potrzebowałam jakiejś dramy. Umówiłam się z byłym i czar prysł. Przypomniałam sobie dlaczego się rozstaliśmy, dlaczego nam nie wypaliło, jak różni przez ten czas się staliśmy.
Doszłam do wniosku, że byłych najlepiej zostawić tam, gdzie ich miejsce - w przeszłości. To, co czujesz to tylko sentyment, można z tym żyć i nie trzeba dla jednego "a co by było gdyby" marnować innych, być może lepszych, związków.
- Franciszka
- -#
- Posty: 501
- Rejestracja: 2014-10-06, 13:16
- Kontakt:
Zwykle mamy tenencje do idealizowania tego, co było w przeszłości. Dobrze go wspominasz, ale z jakiegos powodu nie jestescie już razem. Pomyśl o tych powodach, przypomnij sobie dokładnie, co bylo źle, przemysl to, poczuj to jeszcze raz. Czy na prawde uważasz, że to był przypadek, że nie jesteście już parą? Tylko Ty możesz to wiedzieć, jednak nie daj się zwieść urokowi zacierającej się z czasem przeszłości.
Wszędzie jest dobrze, gdzie nas nie ma. Czy aby napewo?
Wszędzie jest dobrze, gdzie nas nie ma. Czy aby napewo?
Markowe narty Warszawa