Hej potrzebuje pomocy w zażegnaniu konfliktu. Dwie z moich przyjaciółek pokłóciły się i to poważnie. Nie było mnie przy tej kłótni ale wiem że miałam w tym swój udział
Organizowałam wyjazd i oczywiście powiadomiłam obie, poprosiłam o kontakt, gdy się zdecydują jedna z nich zgodziła się wiec pojechałyśmy. Po powrocie druga zarzucała ze nikt jej nie powiadomił... i od tego się zaczęło... Teraz się nie odzywają a ja nie wiem, co mam zrobić;( próbowałam już chyba wszystkiego
No to jej powiedz ze ja powiadomiłas. I jak sie dalej bedzie obrażać to ją olej, bo to nie twoja wina tylko jej że jest niedorozwinięta i nie umie normalnie odpowiedziec czy jedzie czy nie
Nakrzycz na nią że nie warto niszczyć przyjaźni o takie błachostki. Zawiadomiłaś ją, jeśli ci nie uwierzy to trudno. Poddaj się i przeproś. Ktoś przecież musi być mądrzejszy i ustąpić.
calineczka pisze:Hej potrzebuje pomocy w zażegnaniu konfliktu. Dwie z moich przyjaciółek pokłóciły się i to poważnie. Nie było mnie przy tej kłótni ale wiem że miałam w tym swój udział
Organizowałam wyjazd i oczywiście powiadomiłam obie, poprosiłam o kontakt, gdy się zdecydują jedna z nich zgodziła się wiec pojechałyśmy. Po powrocie druga zarzucała ze nikt jej nie powiadomił... i od tego się zaczęło... Teraz się nie odzywają a ja nie wiem, co mam zrobić;( próbowałam już chyba wszystkiego
Wina jest moim zdaniem też i Twoja,bo mogłaś zadzwonić do drugiej i spytać,czy na pewno rezygnuje z wyjazdu? Ona ma w pewnym sensie swoją rację.A co masz zrobić? przepraszaj do skutku.Kiedyś sie złamie, przecież jesteście tymi przyjaciółkami,albo nie?Przyjaciele sobie wybaczają.
Myślałem że takie pierdoły to tylko w Dlaczego ja i Trudne sprawy jestem zszokowany że mam do czynienia na tym świecie z takimi osobami jak autorka tego postu i jej koleżanki <załamka>
:O
Zaproś swoją koleżankę na ciepłe ploteczki tego nie odmówi a wasza znajomość nadal będzie trwać . Potem napisz na forum że znów razem się szlajacie. itp itd .
calineczka pisze:Hej potrzebuje pomocy w zażegnaniu konfliktu. Dwie z moich przyjaciółek pokłóciły się i to poważnie. Nie było mnie przy tej kłótni ale wiem że miałam w tym swój udział
Organizowałam wyjazd i oczywiście powiadomiłam obie, poprosiłam o kontakt, gdy się zdecydują jedna z nich zgodziła się wiec pojechałyśmy. Po powrocie druga zarzucała ze nikt jej nie powiadomił... i od tego się zaczęło... Teraz się nie odzywają a ja nie wiem, co mam zrobić;( próbowałam już chyba wszystkiego
Umówcie się we trzy na spotkanie na neutralnym gruncie na przykład w kawiarni i wyjaśnijcie sobie wszystko. Między kobietami tak bywa, że się pokłócą, chowają urazę latami, a potem okazuje się, że żadna nie pamięta jak rozpoczął się konflikt.
