Nie przeszkadzałoby Ci to gdyby ta osoba w ogóle nie mogła ruszyć się z łóżka?Tandetna pisze:z osobą niepełnosprawna fizycznie sądzę, że nie miałabym problemu.
pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Związek z osobą niepełnosprawną
-
- -#
- Posty: 72
- Rejestracja: 2009-03-17, 17:48
Ciężki mi wyrokować, jeżeli nie jestem w takiej sytuacji. Większość napisze pewnie, że tak, a jakby taka sytuacja zaistniała, nikt nie wie,co by było, gdyby musiał się taką osobą opiekować. Sama nie wiem, dużo też zależy jaka to niepełnosprawność i w jakim stopniu. Myślę, że nie byłoby dla mnie problemu związać się z kimś, kto jest niepełnosprawny w minimalnym stopniu, ale już nie wiem, jak by to było w sytuacji, gdy np. osoba jest sparaliżowana, niepełnosprawna umysłowo.
Chociaż podobno miłość zwycięża wszystko
Chociaż podobno miłość zwycięża wszystko
Nie koniecznie. Człowiek posiada takie coś jak nie tyle co dar a możliwość przewidywania. Miałam okazję pracować z osobami niepełnosprawnymi i pewnie jeszcze z reszta będę i wiem, że w zależności od stopnia niepełnosprawności bywa ciężko. W każdym bądź razie gdybym miała wybrać bycie i opiekę nad osobą do, której coś czuję a samotnością to nie zastanawiałbym się.nikt nie wie,co by było
Ale nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak trudna jest ta opieka, czasami. I ile wymaga wyrzeczeń z własnej strony, jeżeli osoba niepełnosprawna ma problemy z choćby ubraniem się, umyciem. Myślę, że nie wszyscy daliby sobie z tym radę, ja sama nie wiem, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji, dlatego nie chcę zapewniać 'tak, na pewno związałabym się z taką osobą'.
- Who's your dad?
- -#
- Posty: 113
- Rejestracja: 2011-11-20, 23:08
- Lokalizacja: Białystok
Mówiąc szczerze : nie wiem; zależy pod jakim względem byłaby niepełnosprawna. Z pewnością niektóre schorzenia byłyby dla mnie barierą nie do pokonania podczas tworzenia związku - wyzwaniem, z którym nie potrafiłabym sobie poradzić, tudzież bałabym się, że mu nie podołam. I w drugą stronę - wiele takich nie stanowiłoby dla mnie żadnego problemu.
Natomiast jeśli chłopak, z którym jestem - nie daj, Boże! - z jakichś przyczyn stałby się kaleką, byłabym z nim mimo wszystko. Właśnie na tym, moim zdaniem, polega miłość.
Swoją drogą - ciekawe pytanie Skąd Ci przyszło na myśl?
Natomiast jeśli chłopak, z którym jestem - nie daj, Boże! - z jakichś przyczyn stałby się kaleką, byłabym z nim mimo wszystko. Właśnie na tym, moim zdaniem, polega miłość.
Swoją drogą - ciekawe pytanie Skąd Ci przyszło na myśl?