pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Ucieczki z domu

Ogólna dyskusja o życiu - Tylko na poważnie.
Awatar użytkownika
Cammie
-#
-#
Posty: 138
Rejestracja: 2010-10-20, 15:47
Lokalizacja: Ze Śląska

Post autor: Cammie »

Na dłużej nigdy nie uciekłam.
W wakacje czasami wychodziłam z domu w nocy ale wracałam jak jeszcze było ciemno.
Nigdy raczej nie chciałam uciec na dłużej
Awatar użytkownika
Raisins
-#
-#
Posty: 423
Rejestracja: 2010-06-30, 17:12

Post autor: Raisins »

Nigdy nie uciekłam z domu, chyba nie miałam powodu do tego, a teraz szczerze mówiąc poważnie się nad tym zastanawiam...
Awatar użytkownika
Heroine.
-#
-#
Posty: 3843
Rejestracja: 2009-06-14, 15:44

Post autor: Heroine. »

Uciekałam.
Pierwszy raz w wieku 9 lat.. pamiętam, że spakowałam swoją uroczą żółtą torbę (włożyłam grzebień i szczoteczkę do zębów) i pod nieobecność rodziców wyszłam. Wróciłam po godzinie xD No cóż. Później uciekałam już na dłużej.
Ostatnio mam coraz większą ochotę żeby wyjść i nie wrócić.
Awatar użytkownika
emilkka
-#
-#
Posty: 1386
Rejestracja: 2010-10-03, 21:13
Lokalizacja: koniec świata.

Post autor: emilkka »

Nigdy nie uciekłam, nie miałam nawet powodów do tego. Kiedyś przy okazji kłótni z ojcem chciałam to zrobić, ale tylko po to, by mu pokazać, że mogę to zrobić
Awatar użytkownika
Galna
-#
-#
Posty: 79
Rejestracja: 2010-12-17, 19:23
Lokalizacja: MP.

Post autor: Galna »

Nigdy nie uciekłam. Jednak jeszcze jak mieszkałam z rodzicami, to bywały takie momenty że chciałam wyciec z domu i już nie wrócić.. Młoda i głupia byłam, teraz nawet już o tym nie myślę :)
Awatar użytkownika
Icannotfly.
-#
-#
Posty: 1022
Rejestracja: 2010-05-16, 18:25
Lokalizacja: Stamtąd.

Post autor: Icannotfly. »

Uciekłam raz, kiedy już na prawdę było źle w domu. Tak czy siak, w ten dzień miałam iść na małą domówkę do kolegi, jednak w domu zrobiła się taka atmosfera, że nawet nie poinformowałam nikogo, że wychodzę. Potem dopiero zrobiło mi się głupio i źle i kiedy mama zadzwoniła martwiąc się, że nie wracam, to powiedziałam jej, gdzie jestem. Nigdy więcej tego nie powtórzę.
Awatar użytkownika
Ema
-#
-#
Posty: 248
Rejestracja: 2010-12-05, 14:53
Lokalizacja: Świebodzin

Post autor: Ema »

Jak byłam mała to chciałam kilka razy uciec, jak się rodzice kłócili ale nie udało mi się.
tulipan.
-#
-#
Posty: 2503
Rejestracja: 2010-11-04, 17:03
Lokalizacja: Rzeszów.

Post autor: tulipan. »

nigdy nie chciałam uciec. co najwyżej teleportować się (byłam fanką Pottera), zniknąć, rozpłynąć się w powietrzu, zapaść się pod ścianę, wejść do szafy, zamienić się w krzesło, ale uciec to nie. :P
Ruth
-#
-#
Posty: 265
Rejestracja: 2011-02-14, 15:28

Post autor: Ruth »

wyjść z domu i nie wrócić
Nie to, że mi tutaj źle. Ale jestem włóczęgą w duchu i zawsze zastanawiałam się jak to jest wyjść nikomu nic nie mówiąc i po prostu.. poszukiwać naprawdę. Kiedy oglądam program na ID o zaginionych zawsze patrzę na to z entuzjazmem. Mimo, że najczęściej ci ludzie byli porywani, zabijani.
Czasem mam ochotę zniknąć, tak by wszyscy dali mi święty spokój. Ale nigdy się na to nie zdobędę.
Awatar użytkownika
Tandetna
-#
-#
Posty: 1669
Rejestracja: 2009-02-05, 16:59
Lokalizacja: mam wiedzieć?

Post autor: Tandetna »

Wszystkim fanom takich ucieczek polecam film Into the wild. Oparty na faktach z resztą. :)
Ruth
-#
-#
Posty: 265
Rejestracja: 2011-02-14, 15:28

Post autor: Ruth »

Into the wild
Oj tak, świetny film. Jak dla mnie jeden z najlepszych. Ryczałam po nim dobre pół godziny, aż mój przyjaciel (który mi go dał i ze mną oglądał) stwierdził, że mógł tego nie przynosić. Ale oboje jesteśmy zafascynowani tą historią.
Mam nadzieję dorwać książkę.
yel.
-#
-#
Posty: 1432
Rejestracja: 2009-07-12, 20:37
Lokalizacja: inąd.

Post autor: yel. »

Ucieczkę planowałam jak miałam jakieś... 6? lat. Pamiętam, że zwinęłam pierwszy lepszy ręcznik, rozłożyłam go i zaczęłam pakować swoje rzeczy. Potem wystarczyło zawiesić na kiju i iść przed siebie, niestety druga część planu nie wypaliła, ponieważ nakryła mnie mama.
Potem długo, długo nic, aż wreszcie mama 'wyrzuciła' mnie z domu. Podczas jakiejś kłótni mi powiedziała, że mam się wynosić, więc spakowałam rzeczy i przez tydzień mieszkałam u przyjaciółki.
Innych przypadków ucieczki nie miałam.
Awatar użytkownika
Destroy
-#
-#
Posty: 5060
Rejestracja: 2009-06-19, 16:26
Lokalizacja: wiesz?

Post autor: Destroy »

Nigdy nie uciekłam i nie miałam zamiaru tego zrobić. Czasem zdarzały się myśli "Jak by to było?" Ale realnej potrzeby ucieczki nigdy nie odczuwałam.
Awatar użytkownika
Lyssa
-#
-#
Posty: 707
Rejestracja: 2011-09-18, 19:24

Post autor: Lyssa »

Uciekłam, a raczej 'uciekłam'. Nie na długo, na jeden dzień. Szwędałam się po mieście, a raczej uciekałam za goniącym mnie bratem i kuzynką. Dlaczego? Problemy. Potem wróciłam, bo mnie młodzi przekonali.
Nieraz, niedawno, myślałam o tym, żeby spakować się, ukraść od matki trochę kasy i wyjechać to byłego (wtedy jeszcze chłopaka); żeby u niego zamieszkać. Jego rodzice wiedzieli, jaką mam sytuację w domu i powiedzieli, że jakby coś się stało, to mogą mnie przyjąć, mogę z nimi mieszkać. Ale oczywiście problemem byłoby zarabianie, uczenie się... Matka na pewno by mnie szukała.
Awatar użytkownika
sensi
-#
-#
Posty: 89
Rejestracja: 2011-10-04, 21:00
Lokalizacja: Radom

Post autor: sensi »

Tak, raz zdarzyło mi się uciec w domu.
Powodu nie podam, iż nie pamiętam. Po prostu byłam bardzo zdenerwowana i uciekłam.
Nie na długo, bo tylko na godzinę (wow, ale ucieczka), ze względów iż sama nie wyżyję, a muszę gdzieś spać i mieć co jeść. :D
ODPOWIEDZ