Chciałabym stworzyć temat, w którym zebralibyśmy wszystkie filmy, które wg nas w unikatowy sposób przedstawiają świat, w którym wartości są naginane, tracone, a czasem wręcz odwrotnie: desperacko poszukiwane.
Nie szczędźcie sobie na porządnym przebieraniu w tytułach, sięgnijcie w pamięć i wykopcie wszelkie zapomniane skarby, lub te pozycje, które po prostu urzekły i Waszym zdaniem zostały niedocenione.
Moja lista "wartościowych" filmów:
1. The Tracey fragments (Fragmenty Tracey)
2. Klass (Nasza-klasa)
3. Better things (Lepsze rzeczy do roboty)
4. Into the wild (Wszystko za życie)
5. Dancer in the Dark (Tańcząc w ciemnościach)
6. Bang, Bang, You're Dead (Pif-paf! Jesteś trup!)
7. Plac Zbawiciela
pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Dzikie wysypisko wartości.
12. Moje życie beze mnie.
Tak mi teraz wpadł do głowy. Jak mi wpadnie coś jeszcze to dopiszę.
[ Dodano: 2011-02-21, 08:17 ]
4. Into the wild (Wszystko za życie) może do tematu film pasuje, ale generalnie jak dla mnie sam w sobie bardzo mierny. Owszem eksponuje wartości, ale życie pokazuje jako kolorową hipisowską sielankę.
Tak mi teraz wpadł do głowy. Jak mi wpadnie coś jeszcze to dopiszę.
[ Dodano: 2011-02-21, 08:17 ]
4. Into the wild (Wszystko za życie) może do tematu film pasuje, ale generalnie jak dla mnie sam w sobie bardzo mierny. Owszem eksponuje wartości, ale życie pokazuje jako kolorową hipisowską sielankę.
Przespałaś te momenty ich rodzinnych spotkań lub rozmów? Albo ten moment kiedy główny bohater spotyka hipisowską parę? Dla mnie ta "sielanka" to chyba tylko wtedy kiedy reżyser chciał pokazać, że życie nie musi być takie paskudne zawsze, ale bądź co bądź każdy ma swoje przejścia w życiu. Więc nie wiem gdzie ta kolorowa sielanka miałaby przeszkadzać w odbiorze filmu.Owszem eksponuje wartości, ale życie pokazuje jako kolorową hipisowską sielankę.
A po co nowy temat? Będziemy stwarzać tak co chwile kolejne tematy? Przecież można dyskutować tutaj o tym co zostało wymienione w liście. Chyba jak ktoś zajrzy chce się też dowiedzieć dlaczego ktoś uważa, że powinno być na liście, a czemu ktoś uważa, że nie.
A jakiś konkretny przykład? Co było tą sielanką?A cała reszta jego ucieczki w 90% była pokazana jako sielanka.
Może nie co było sielanką, a co nie było pokazane, okej, może być?
Co z głodem, tęsknotą i wątpliwościami, które zawsze w takich sytuacjach po pewnym czasie się pojawiają. Co z zimnem? Czy chociażby głupie przeziębienie, roztrój żołądka?
I spotykanie na tej drodze samych dobrych, przyjaznych ludzi (z wyjątkiem strażnika od pociągu, który właściwie i tak okazał się całkiem w porządku)?
Okej, zgodzę się z tym, że film niesie pewne wartości, jednak przez niektórych widzów, szczególnie tych 14-16 letnich może zostać zrozumiany nieco opacznie.
Z resztą dla mnie film jest za długi i ciągnie się jaki flaki z olejem - ale to wina akurat tego, że nie ma żadnej konkretniejszej.
A off top robi się dlatego, że nie rozmawiamy o tej liście, a o jednym z filmów i to w dodatku nie ze względu na to czy powinien się na tej liście znaleźć, a ze względu na samą fabułę filmu.
Co z głodem, tęsknotą i wątpliwościami, które zawsze w takich sytuacjach po pewnym czasie się pojawiają. Co z zimnem? Czy chociażby głupie przeziębienie, roztrój żołądka?
I spotykanie na tej drodze samych dobrych, przyjaznych ludzi (z wyjątkiem strażnika od pociągu, który właściwie i tak okazał się całkiem w porządku)?
Okej, zgodzę się z tym, że film niesie pewne wartości, jednak przez niektórych widzów, szczególnie tych 14-16 letnich może zostać zrozumiany nieco opacznie.
Z resztą dla mnie film jest za długi i ciągnie się jaki flaki z olejem - ale to wina akurat tego, że nie ma żadnej konkretniejszej.
A off top robi się dlatego, że nie rozmawiamy o tej liście, a o jednym z filmów i to w dodatku nie ze względu na to czy powinien się na tej liście znaleźć, a ze względu na samą fabułę filmu.
Było?Co z zimnem?
A w ilu filmach masz pokazane takie rzeczy?Czy chociażby głupie przeziębienie, roztrój żołądka?
I tutaj pojawia się problem. To nie Polska, to Ameryka, a wbrew pozorom, Amerykanie są niesamowicie pozytywnie nastawieni do ludzi. Posłuchaj sobie różnych osób (nie, nie tych z wielkich miast, którzy żyją kasą, bo pewnie są wypaczeni), a przekonasz się, że ich główną wartością jest otwartość na ludzi i pomoc jaką mogą okazać nawet nieznajomym. I dla mnie to też jest jedna wielka zaleta tego filmu. Bo pokazuje jak bardzo można być pozytywnie nastawionym do innego człowieka. Wartość chyba zapomniana w naszym świecie.I spotykanie na tej drodze samych dobrych, przyjaznych ludzi (z wyjątkiem strażnika od pociągu, który właściwie i tak okazał się całkiem w porządku)?
Ale to już problem "filmowej" inteligencji pewnych osób. Ludzie, którzy używają mózgu zrozumieją po co był ten film i o czym.Okej, zgodzę się z tym, że film niesie pewne wartości, jednak przez niektórych widzów, szczególnie tych 14-16 letnich może zostać zrozumiany nieco opacznie.