Drzemki w ciągu dnia nadal raczej u mnie nie występują, nie potrafię, nie mogę, nie chcę.
A zarwane noce rekompensuję sobie ewentualnym spaniem do południa. W dzień śpię tylko wówczas, gdy naprawdę coś ze mną nie tak.
Ja w ciagu dnia nie potrafie zasnąć , czasami mi sie tak bardzo chce spać ale i tak się nie położe i nie zasnę nie potrafię , chyba że w takich sytuacjach gdy jestem chora i mam wysoką gorączkę , wtedy mnie zwala z nóg , pędzę do łóżka zamykam oczy i zasypiam
nie sypiam w dzień. Chyba, że jestem chora, albo bardzo wcześnie wstaję. W zeszłym roku jak musiałam jeździć na 8 na uczelnie i wstawać o 5, to po powrocie czasami sobie podsypiałam, ale też nie zawsze