pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Alkohol

Rozmowy na temat używek i nałogów.
Awatar użytkownika
maadzia13
-#
-#
Posty: 1827
Rejestracja: 2008-12-21, 18:24
Lokalizacja: świętokrzyskie

Alkohol

Post autor: maadzia13 »

Jaki macie stosunek do alkoholu? Pijecie często czy tylko okazyjnie? A może jesteście abstynentami? Przeszkadza Wam jeżeli ktoś pije? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat...
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Abstynentka :D
Przeszkadza,bardzo,bardzo,bardzo! :evil: No,chyba,że w granicach rozsądku :roll: Mam uraz do alkoholu :/
__
Tylko czekać aż się tu Andrzej wypowie :roll:
Awatar użytkownika
Kazik
-#
-#
Posty: 73
Rejestracja: 2008-12-28, 01:53
Lokalizacja: Jedlina-Zdrój

Post autor: Kazik »

Yes, yes, yes! Czekałem na ten temat od dziecka :D Nawet list do mikołaja pisałem w sprawie tego tematu :P
Oj, Lidka... no wszystko jest dla ludzi przecież, a ja to robię, tzn. piję w granicach rozsądku tak jak Ty to mówisz :D

A więc:
Pyję alkohol :D Nie tak, żeby od razu nie wiadomo ile pić :mrgreen:
Tutaj się gdzieś z kolegami wyjdzie, tam się gdzieś pójdzie. Ooo, a to po całym tygodniu nauki trzeba pójść w piątek z kolegami i się pośmiać, pobawić, rozluźnić.
Nie piję nalewek, tanich win itp. itd. :mrgreen:
Pierwszy raz się upiłem może w wieku ... 14 lat :D Łoo, to się jedno wypiło piwo i ..."którędy w górę?! :shock: "
Doobra, nie będę gadał więcej bo zaraz mnie skarcą ... :roll:
A w tym temacie to mógłbym dużo poopowiadać :mrgreen:

Pozdrawiam
-Kazik :mrgreen:
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Zależy jakie te granice rozsądku są ._.
Ty mógłbyś mówic o tym dużo,a ja mogłabym się z Tobą klocić cały czas ;P
Ja mam uraz,z dzieciństwa i u mnie ta granica rozsądku jest bardzo ograniczona! :roll: I tyle,już bez OT ;P
Awatar użytkownika
maadzia13
-#
-#
Posty: 1827
Rejestracja: 2008-12-21, 18:24
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post autor: maadzia13 »

Ech... postaram się napisać krótko, choć mam na ten temat bardzo wiele do powiedzenia.
Podobnie jak Niki... Bardzo mi to przeszkadza :evil: A tym bardziej, jeżeli pije osoba w młodym wieku. Jedni piją dla szpanu, inni bo lubią, jeszcze inni, bo im się po prostu pić chce :mrgreen: Mogę podać wiele przykładów z mojego otoczenia. Wśród rówieśników, a nawet młodszych, (co już jest przegięciem pałki)... jak słyszę, że byli na jakiejś imprezie-no i jak było? Yyy... nie pamiętam :? Czy to jest fajne? Jak dla mnie coś okropnego, doprowadzić się do takiego stanu, w którym się już nic nie pamięta i nie kontroluje się swojego zachowania. Iść na imprezę tylko po to by się napić, bo po tym jest dobra zabawa i jest śmiesznie jak niektórzy też twierdzą. Bez alkoholu nie ma imprezy i nie można się dobrze bawić? Często też zdarza się tak, że nazajutrz po imprezie, niektóre osoby wstydzą się pokazać na oczy.
Nie wiem co jest przyczyną picia, być może jakieś problemy... Ale kieliszek na pewno problemu nie rozwiąże. W piciu alkoholu nie widzę żadnych +, natomiast - bardzo bardzo wiele... A patrzy ktoś na skutki? Szczególnie u młodych? Gdzie dojrzewający mózg jest szczególnie podatny na uszkodzenia. I tutaj pojawiają się MIĘDZY INNYMI kłopoty z pamięcią, koncentracją (<- Kazik:P). Skutków jest naprawdę wiele, wpływ alkoholu bardzo osłabia funkcje mózgowe.
Jeżeli ktoś już w młodym wieku pije, bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie pił jak dorośnie. Niekoniecznie tak musi być, ale na to iż tak będzie, stawia się bardzo duży procent. Teraz kiedy ktoś pije jak jest młody, bardziej szkodzi sobie (choć nie zawsze) niż innym, ale kiedy dorośnie, może niszczyć życie całej rodzinie.
Pić z umiarem?-W porządku, ale co to znaczy? Każdy w inny sposób definiuje sobie słowo 'umiar'. Dla jednego picie z umiarem to picie raz w tygodniu, dla innego raz w miesiącu, dla jednego jeden kieliszek dziennie, dla innego to picie tylko w naprawdę wyjątkowych okazjach.
Dobra, kończę... Jak zwykle mam w tym temacie dużo do powiedzenia, podobnie jak Kazik, tylko że ja w jedną stronę, Kazik w drugą :P Możecie mnie nawet zlińczować za to co napisałam, ale takie moje zdanie. Jeśli kogoś uraziłam, przepraszam :)
Nocturn
-#
-#
Posty: 485
Rejestracja: 2008-12-26, 16:56

Post autor: Nocturn »

Nie piję, bo mam bardzo złe doświadczenia z alkoholem. Total abstynent.
Awatar użytkownika
Kazik
-#
-#
Posty: 73
Rejestracja: 2008-12-28, 01:53
Lokalizacja: Jedlina-Zdrój

Post autor: Kazik »

:mrgreen:
Ja nie rozumiem jednego, wszystkie osoby, które nie piją, to mówią "Czy nie da się bawić dobrze bez alkoholu?"
Tego to totalnie nie rozumiem, oczywiście, że się da, każdy to potrafi.
Dlaczego ja piję?
W sumie to też zależy od okoliczności.
Jak idę z kolegą do baru to po 1-2 piwa dla smaku.
Jak idę na imprezę, to (ciut więcej :mrgreen: ) żeby było zabawniej, żeby sobie częściej do kibelka pobiegać. Ja postrzegam alkohol raczej jako coś, do zabawy, niż coś szkodliwego. Oczywiście w pełni zdaję sobie z tego sprawę, nie piję przecież codziennie :mrgreen: :mrgreen: wiem jakie mogą być tego skutki, jestem w 100% świadom tego co robię.
Potrafię odmówić, nikogo do tego nie nakłaniam... piję bo lubię.
Jak dla mnie to przy piwie lepiej się rozmawia, czy ogólnie rzecz biorąc przy alkoholu. Jest po prostu fajnie i tyle.
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Szkoda, ze pó&#378;niej nie pamietasz co mowiles :roll:
Awatar użytkownika
maadzia13
-#
-#
Posty: 1827
Rejestracja: 2008-12-21, 18:24
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post autor: maadzia13 »

Przyjął się taki stereotyp, że Polak postrzegany jest jako pijak. Nie potrafi rozmawiać, kiedy nie postawi alkoholu na stole. Fajnie się rozmawia po alkoholu, bo się pitoli takie głupoty, których się potem nie pamięta, bądź żałuje się tego co się powiedziało. Dlaczego bez alkoholu nie potrafimy rozmawiać? Tzn potrafimy, ale dlaczego z alkoholem 'lepiej'? Tego nie mogę zrozumieć...
Nocturn
-#
-#
Posty: 485
Rejestracja: 2008-12-26, 16:56

Post autor: Nocturn »

Kazik, jeżeli ktoś tak postrzega alkohol to ok. Mi się on kojarzy z agresją i debilnymi pomysłami w stylu "Spuścimy kolegę z bloku, będzie misja na marsa". Odkąd po zalewanej imprezie jeden z kolegów o mało nie utopił się w bagnie - inni też inaczej spoglądają na ten trunek.
Ostatnio zmieniony 2008-12-29, 20:38 przez Nocturn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kazik
-#
-#
Posty: 73
Rejestracja: 2008-12-28, 01:53
Lokalizacja: Jedlina-Zdrój

Post autor: Kazik »

To, że lepiej mi się rozmawia, to miałem na myśli moich znajomych, z którymi rozmawia się luźniej. Moim zdaniem to ogólnie jest śmiesznie, poprawia się humor (bynajmniej mi).
Faktem jest, że przychodzą głupie pomysły do głowy, również to, że wzbudza agresję.
Co do pamięci, to nie chodzi o alkohol, lecz o coś innego :roll: :mrgreen:
Lecz czym jest alkohol jak nie "ulepszaczem" jeżeli korzysta się z niego w umiarze?
Nocturn
-#
-#
Posty: 485
Rejestracja: 2008-12-26, 16:56

Post autor: Nocturn »


Lecz czym jest alkohol jak nie "ulepszaczem" jeżeli korzysta się z niego w umiarze?
Z doświadczenia imprezowego wiem, że naprawdę niewielu nastolatków potrafi z niego korzystać w umiarze, więc tu jest problem ;)
Awatar użytkownika
Kazik
-#
-#
Posty: 73
Rejestracja: 2008-12-28, 01:53
Lokalizacja: Jedlina-Zdrój

Post autor: Kazik »

Niewielu nie oznacza wszyscy, prawda? :P
Jak dla mnie miłe jest posiedzenie sobie przy komputerze, muzyce i przy piwku. To jest naprawdę miłe :D Relaksujące wręcz :D
Awatar użytkownika
madafaka
-#
-#
Posty: 135
Rejestracja: 2008-12-30, 10:51

Post autor: madafaka »

Mam ochotę to piję :P Nałogowcem nie jestem ale nereczki od czasu do czasu muszą zostac przepłukane :P Popieram Kazika w całej rozciagłości ;)
Nocturn
-#
-#
Posty: 485
Rejestracja: 2008-12-26, 16:56

Post autor: Nocturn »

79 letni facet został śmiertelnie pobity bo zwrócił uwagę pijanemu, że zbyt głośno się zachowuje. Właśnie dlatego nie lubię alkoholu. A takich przypadków jest więcej, o wiele więcej.
ODPOWIEDZ