pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Ubrania szyte na miarę
Ubrania szyte na miarę
Czy często kupujecie materiał i idziecie z nim do krawcowej, żeby Wam coś uszyła?
Macie problem z kupieniem ubrań o Waszym rozmiarze, czy takich, które leżałyby na Was idealnie?
Macie problem z kupieniem ubrań o Waszym rozmiarze, czy takich, które leżałyby na Was idealnie?
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
Ja mam typowe "manekinowe" wymiary, nie raz pozbawiałam manekina ubrań, żeby je kupić, więc z usług krawców nie korzystam.
Ale przecież one nie szyją tylko dla osób, którym nie pasuje typowa numeracja. Często sami mamy wizję ubrania, ale nie ma takiego w żadnych sklepach. Kiedyś właśnie z tego względu miałam iść do krawcowej, no ale się rozmyśliłam.
Ale przecież one nie szyją tylko dla osób, którym nie pasuje typowa numeracja. Często sami mamy wizję ubrania, ale nie ma takiego w żadnych sklepach. Kiedyś właśnie z tego względu miałam iść do krawcowej, no ale się rozmyśliłam.
Ja wciąż z tego powodu odwiedzam moją krawcową. A szyła mi już dosłownie wszystko: sukienkę, spódniczkę, żakiet, kamizelkę, spodnie. Częściej jednak przerabia.Eroll pisze:le przecież one nie szyją tylko dla osób, którym nie pasuje typowa numeracja. Często sami mamy wizję ubrania, ale nie ma takiego w żadnych sklepach
Teraz łatwiej niż kiedyś mogę znalezć na siebie ubranie. Nigdy nic mi nie pasowało idealnie. Bo np. w biuście musiałaby mieć rozmiar dwa razy większy niż dół, dlatego jak kupuje sukienki to krawcowa tak czy siak musi poprawiać.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Bez przesady, nigdy jeszcze.Czy często kupujecie materiał i idziecie z nim do krawcowej, żeby Wam coś uszyła?
Oczywiście, że czasem zdarzy mi się że spodnie są za długie itp., ale szyć ubrania od razu to nie.Macie problem z kupieniem ubrań o Waszym rozmiarze, czy takich, które leżałyby na Was idealnie?
Bez przesady? Nie wiem co przez to rozumiesz.M. pisze:Bez przesady, nigdy jeszcze.
Ja bardzo często tak robię. Czasem wychodzi o wiele taniej coś uszyć niż kupić gotowe.
Mi szczególnie się to czasem opłaca, bo mojej mamy znajoma sprzedaje materiały, 5 zł metr każdego materiału. I nie są to jakieś szmatki, tylko po prostu jest bela i został tam kawałek materiału (ale spokojnie starczy na kamizelkę, czy spódnicę) i sprzedają po o wiele niższej cenie. Poza tym moja krawcowa to czasem prawdziwa cudotwórczyni i potrafi z niczego zrobić coś no i przy tym jest niedroga. Więc jeśli za całą spódnicę (materiał i uszycie) zapłacę 35 zł to całkiem niedrogo.
Rose pisze:Nie wiem co przez to rozumiesz.
U mnie te które znam wręcz właśnie odwrotnie dlatego jakoś ich unikam.Rose pisze:moja krawcowa to czasem prawdziwa cudotwórczyn
Wole po prostu pójść do sklepu, przymierzyć, kupić i po sprawie. Szukanie materiału, jakiś dodatków, chodzenie do przymiarki jakoś nie jest dla mnie.