pompy abs, abs pump
wiercenie studni
wcielenie domowe ;]
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
wcielenie domowe ;]
W jakim ubraniu chodzicie po domu?
malujecie się mimo, że w tym dniu nigdzie nie wychodzicie?
Ja czasami tak się 'gustownie' ubiorę po domu, że jakby mnie ktoś odwiedził, to chyba bym go nie wpuściła
zazwyczaj jakieś stare spodnie i luźny t-shirt. Moim zdaniem rzadko wyglądam w tym dobrze
a malować się jak nigdzie nie wychodzę? po co? potem tylko więcej zachodu ze zmyciem tego.
malujecie się mimo, że w tym dniu nigdzie nie wychodzicie?
Ja czasami tak się 'gustownie' ubiorę po domu, że jakby mnie ktoś odwiedził, to chyba bym go nie wpuściła
zazwyczaj jakieś stare spodnie i luźny t-shirt. Moim zdaniem rzadko wyglądam w tym dobrze
a malować się jak nigdzie nie wychodzę? po co? potem tylko więcej zachodu ze zmyciem tego.
Właściwie... Aż na usta mi się ciśnie odpowiedź, że w normalnym ; ). Nie stroję się jakoś specjalnie, gdy wiem, że będę siedzieć w domu. Ale też nie ubieram 'gorszych' ciuchów, które z góry są przeznaczone na jakieś bardziej brudne zajęcia. Codzienne ubrania.
Ja to w ogóle się nie maluję, więc... Nie dotyczy ^ ^.niepokorna pisze:malujecie się mimo, że w tym dniu nigdzie nie wychodzicie?
po domu chodzę zazwyczaj ubrana tak, jak przyjdę ze szkoły. rzadko się przebieram. makijażu po szkole też nie zmywam.
jeżeli jest to dzień wolny od szkoły, to zazwyczaj jakieś dresy lub spodenki i koszulka. zdarza mi się też przesiedzieć cały dzień w piżamie. nie maluję się, jeśli wiem, że nie wyjdę nigdzie.
jeżeli jest to dzień wolny od szkoły, to zazwyczaj jakieś dresy lub spodenki i koszulka. zdarza mi się też przesiedzieć cały dzień w piżamie. nie maluję się, jeśli wiem, że nie wyjdę nigdzie.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
jak wracam ze szkoły to siedzę w tym, w czym byłam tego dnia w szkole. nie mam ubrań typowo "domowych", to, w czym chodzę po szkole, w tym chodzę w wolnym czasie. jedynie jak mnie złapie jakaś choroba, albo mam jeden z gorszych dni, gdy bym wszystkich pozabijała, to wtedy zakładam ciemny dres. malować w weekendy jak nigdzie nie idę to się nie maluję, w tygodniu po szkole makijażu nie zmywam, dopiero wieczorem
Najczęściej wracając do domu zmieniam ubranie na dżinsy oraz jakiś podkoszulki.To jest także miejsce na moje wszystkie powyciągane swetry.Czasem chodzę także w piżamie jak i bieliźnie.niepokorna pisze:W jakim ubraniu chodzicie po domu?
malujecie się mimo, że w tym dniu nigdzie nie wychodzicie?
Nie maluje się.
Na pewno w niczym nowym, mam nawet trochę podzielone ubrania na te wyjściowe i te po domu. Choćby dlatego , że zawsze mam coś do pracy i nie raz zdarzyło mi się coś zdrowo wybrudzić czy podrzeć i szkoda mi lepszych dżinsów czy bluzki na to.niepokorna pisze:W jakim ubraniu chodzicie po domu?
Malować się nie maluję, bo i po co? Przynajmniej cera odpocznie od makijażu.
Ja też tak mam, przy mojej niezdarności wyjściowe ubranie byłoby za chwilę do wyrzucenia.M. pisze:Na pewno w niczym nowym, mam nawet trochę podzielone ubrania na te wyjściowe i te po domu. Choćby dlatego , że zawsze mam coś do pracy i nie raz zdarzyło mi się coś zdrowo wybrudzić czy podrzeć i szkoda mi lepszych dżinsów czy bluzki na to.
Takie sytuacje już miałam, dlatego zawsze pod ręką mam 'właściwe' ubranie A co zakładam? Stare dresy, bo w nich się na mieście raczej nie pokażę.niepokorna pisze:Ja czasami tak się 'gustownie' ubiorę po domu, że jakby mnie ktoś odwiedził, to chyba bym go nie wpuściła
Hahah, ja to samoniepokorna pisze:Ja czasami tak się 'gustownie' ubiorę po domu, że jakby mnie ktoś odwiedził, to chyba bym go nie wpuściła
Jak jestem u siebie w domu to zakładam stary dres, w którym normalnie wstyd byłoby się gdziekolwiek pokazać i jakiś T-shirt.
A jak jestem w tygodniu w wynajmowanym mieszkaniu, to zakładam jakieś spodnie, które po prostu rzadko noszę, albo dres (nowy ) i bluzkę i bluzę jak chłodno.
Ja to samo zawsze w domu miałam. I "domowych ubrań" sterta do sufitu, a na wyjście garstkamam nawet trochę podzielone ubrania na te wyjściowe i te po domu.
A czy się maluję? Ja tak czy siak używam tylko tuszu do rzęs także czasem tak czasem nie.
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46