pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Fryzjer
Chodzę do fryzjera raz na jakiś czas. Za każdym razem wychodzę z inną fryzurą. Od pewnego czasu mam dwie stałe fryzjerki i chodzę w zależności, która ma wolne, albo gdzie mi bliżej
Wiele razy^^ Nie macie pojęcia ile razy zdarzyło mi się płakać kiedy po wizycie u fryzjera spojrzałam w lustro w domu...Ale cóż.Niki pisze:Zdarzyło się tak, że wyszliście niezadowoleni od fryzjera?
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
A ja za każdym razem chodzę do fryzjerki, bo sama z siebie zrobilabym masakrę.
Mam dwie zaufane fryzjerki. Jedna przyjeżdzała do domu i obcinała całą rodzinę od razu, teraz jest w ciąży, więc chwilowo jeździmy do tej drugiej. Zna mnie na tyle, że mogę spokojnie powierzyć jej moje włosy.
Tylko mam jeden problem. Jestem uczulona na te wszystkie lakiery chyba. Więc jak tylko wejdę do fryzjera, od razu łzawią mi oczy. A gdy obcina mi włosy blisko twarzy, to jest tragedia. Ryczę jak bóbr i nie da się tego zahamować. Ciekawe, co sobie myślą o mnie inni klienci
Mam dwie zaufane fryzjerki. Jedna przyjeżdzała do domu i obcinała całą rodzinę od razu, teraz jest w ciąży, więc chwilowo jeździmy do tej drugiej. Zna mnie na tyle, że mogę spokojnie powierzyć jej moje włosy.
Tylko mam jeden problem. Jestem uczulona na te wszystkie lakiery chyba. Więc jak tylko wejdę do fryzjera, od razu łzawią mi oczy. A gdy obcina mi włosy blisko twarzy, to jest tragedia. Ryczę jak bóbr i nie da się tego zahamować. Ciekawe, co sobie myślą o mnie inni klienci
Mam to samo. Teraz będziecie się śmiać. Noszę okulary i zawsze je zdejmuje do mycia głowy i obcięcia. Więc jak siedzę na fotelu dość daleko (jak dla mnie) od lustra to ledwo co widzę Widzę siebie, widzę włosy, ale bardzo niewyraźnie. Często patrzę z przerażeniem na to co wyczynia fryzjerka, a później zakładam okulary i jest okyel. pisze:Zazwyczaj jest tak, że w trakcie z przerażeniem zastanawiam się, co oni mi robią, a potem nie mogę się napatrzeć na efekt końcowy.
Rose, nie przejmuj się, ja mam dokładnie tak samo, a jeszcze jak mi te oczy łzawią to kompletnie nic nie widzęRose pisze:Mam to samo. Teraz będziecie się śmiać. Noszę okulary i zawsze je zdejmuje do mycia głowy i obcięcia. Więc jak siedzę na fotelu dość daleko (jak dla mnie) od lustra to ledwo co widzę Widzę siebie, widzę włosy, ale bardzo niewyraźnie. Często patrzę z przerażeniem na to co wyczynia fryzjerka, a później zakładam okulary i jest ok
- zeglarkakara
- VIP
- Posty: 12
- Rejestracja: 2009-08-31, 11:49
Chodzę bardzo rzadko do fryzjera i wiele razy byłam niezadowolona Zwłaszcza jak pierwszy raz fryzjerka obcięła mi grzywkę Myślałam ze już nigdy nie wyjdę z domu Beczałam chyba przez cały miesiąc zanim troche odrosła Teraz chodzę do takiego fryzjera płci męskiej ze mogłabym siedzieć u niego codziennie Pierwszy raz teraz obcinał mnie naprawdę profesjonalista Noszę długie włosy więc podcinam tylko koncówki i ewentualnie kombinuję coś z włosami na przodzie.
Poza tym nie potrzebuję fryzjera tylko dobre szydełko
Poza tym nie potrzebuję fryzjera tylko dobre szydełko