pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Wolontariat
Nie wolontariat to nie jest wykorzystywanie ludzi. Nikt do tego nikogo nie zmusza więc każdy robi to własnej woli i wie ,że za to nic nie bedzie miał więc jest świadomy jak najbardziej tego. Ja miałam być wolontariuszką w wakacje w domu dziecka ,ale jakoś to tak wyszło ,że z braku czasu i porządnego zebrania ise do tego wakacje się skończyły i czekała szkoła lubię pomgać ,a serce sie kroi szczególnie przed tymi niewinnymi dziećmi..
Byłem wolontariuszem w Domu Opieki dla starszych ludzi przez 2 lata. Czasem jak mam wolną chwilę to wpadam pograć na gitarze. Dziadkowie zwykle się cieszą odwiedzinami. Osobiście odczuwam jakieś poczucie (trudno to wypowiedzieć) łączności/więzi ze starszymi ludźmi. To jest coś takiego jakbym się podłączał do wielkiej rzeki życia i ludzkich historii. Mogłem obserwować i przebywać z nie zwykłymi indywidualnościami. Każda z osób starszych zadziwiała mnie swoją osobą. Nabrałem także wiele dystansu do życia. Osoby, które mnie obserwowały myślały pewnie, że to coś w rodzaju depresji. Myślę jednak, że było mi to potrzebne, aby zachować głęboki spokój wewnętrzny. Takie poczucie równowagi, kiedy jest świadomość, że jestem w porządku wobec społeczeństwa. Że to ja jestem biały, a osoby obciążające mnie swoim gniewem, czy nienawiścią po prostu pokazują twarz. Swoją twarz. To tak jakby pluły sobie na brodę, przy intencji dla mnie wrogiej. To zdumiewające jak słowa i etykiety przypisywane ludziom pozwalają programować ludzi jak roboty. Wyszukaj, zidentyfikuj, oceń, opluj lub przyklaśnij. Schematyczne działanie, gdzie nie widzi się człowieka tylko nazwę i ocenę. Podsumowując mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia, że życie nie jest warte ocen. W życiu nie ma wygranych, czy przegranych. Istnieją konsekwencje czynów. Jeśli nie zobaczę piękna stworzonego świata w zachwycie i zdumieniu to te życie straci sens. Razem z nim można stracić swoje życie. Chodzi o to, aby umieć zachwycić się różnorodnością. Zarówno starością jak i młodością. Brzydotą i pięknem. Jest to po prostu dobre. Jest mi przykro - dobrze, jest mi wesoło - dobrze. Patrzę na piękny obraz - dobrze, patrzę na amatorski obrazek - dobrze. To jakby kierunek życia od znanego do nie znanego. Osobiście doszedłem do wniosku, że należy przewidywać co się wydarzy. Przyglądanie się starszym ludziom w Domu Opieki pozwoliło mi wyciągnąć wnioski. Po pierwsze lepiej założyć rodzinę. Dobrze wychować dzieci. Można też całkiem poświęcić się dla innych wcześniej odchodząc z tego świata dla większego dobra. Tak to już widocznie jest w naturze ludzkiej. Można spożytkować swoją śmierć dla innych.
Jestem wolontariuszką w domu dziecka.
Wolontariat? To sens. Może niekoniecznie sens mojego życia, ale coś co mnie spełnia. Coś co daje siłę... Chyba nie potrafię tego wytłumaczyć...
Po prostu: czuję się potrzebna i dobrze mi z tym...
Ach! I nie zgodzę się ze słowami, że to bezpłatna praca...
Uśmiech... Uśmiech dzieciaków, którym organizowałam zabawy, którym poświęcałam mój czas... Czy dostałam lepsze wynagrodzenie? Oj... chyba nie...
Wolontariat? To sens. Może niekoniecznie sens mojego życia, ale coś co mnie spełnia. Coś co daje siłę... Chyba nie potrafię tego wytłumaczyć...
Po prostu: czuję się potrzebna i dobrze mi z tym...
Ach! I nie zgodzę się ze słowami, że to bezpłatna praca...
Uśmiech... Uśmiech dzieciaków, którym organizowałam zabawy, którym poświęcałam mój czas... Czy dostałam lepsze wynagrodzenie? Oj... chyba nie...
- przedsamobójca
- -#
- Posty: 642
- Rejestracja: 2011-10-14, 12:57
-
- -#
- Posty: 75
- Rejestracja: 2011-11-15, 14:19
- wygadany boj
- -#
- Posty: 92
- Rejestracja: 2012-02-21, 20:54
Wolontariat to bardzo szczytna sprawa. Podziwiam osoby, które są w stanie rzucić wiele cennych rzeczy by nieść pomoc innym
Jeśli przyda Ci się dobry kredyt gotówkowy to znajdziesz go na stronie porównywarek kalkulator.pl
Wolontariat to świetna forma pomocy - zarówno sobie jak i innym. Robienie dobrych uczynków, bez oczekiwania na "zapłatę" kształtuje charakter.
Garden Trading na White House Design.