pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Aborcja

Ogólna dyskusja o życiu - Tylko na poważnie.
Awatar użytkownika
pazur
-#
-#
Posty: 43
Rejestracja: 2009-09-05, 13:04

Post autor: pazur »

Nie rozśmieszaj mnie, nie masz prawa mi zabraniać pisać.
Nie zabraniam Ci pisać, tylko sugeruję byś się najpierw zapoznała z moimi wypowiedziami, a dopiero później wysuwała wnioski co wiem, a czego nie. Bo ostatnim razem odniosłaś się do...no właśnie do czego?
Masz po prostu słabe pojęcie o Prawie względem aborcji.
O właśnie o tym pisałem. Albo wskaż mi (cytując) błędy w posługiwaniu się prawem odnośnie aborcji, albo grzecznie przyznaj, że się pomyliłaś lub nie czytałaś dokładnie moich wypowiedzi.
Doszukujesz się w prawie jakiś definicji, a proszę bardzo, ale zważ, że aborcja jest jasno zobrazowana w prawie.
Aborcja jest jasno zobrazowana; pojęcie zabójstwo nie; doszukuję się zapisu w KK, który komplikuje mi używanie pojęcia zabójstwo w stosunku do każdego typu aborcji, co zasugerowała niepokorna.
Aborcja może być zabójstwem , ale bardziej w potocznym języku. Rozumiesz?
Wróć do przedostatniego akapitu mojego posta napisanego 2010-03-18, 19:16 .
Co Ty chcesz podważyć?
No widzisz, zacznijmy od tego, że sama nie do końca rozumiesz o co toczy się dyskusja. Cały czas rozmawialiśmy o tym, czy użycie pojęcia zabójstwo w stosunku do każdego typu aborcji będzie sprzeczne z zapisami Kodeksu Karnego.
Otóż może być sprzeczne z niektórymi założeniami pewnych środowisk, ale nie jest sprzeczne z zapisami Kodeksu Karnego.
Która aborcja jest legalna i nie podlega karze, a która nielegalna i karana wszyscy naprawdę doskonale wiemy O_o
Tak nawiasem nie mam zamiaru z Tobą dyskutować, raz próbowałam.Masz po prostu problem z zdaniem różniącym się od Twojego.
Tak, zauważyłem na czym polega problem.
Na każde obalenie Twojego argumentu, na każdą próbę wskazania błędu w Twoim rozumowaniu reagujesz skrajną bezradnością, pleciesz coś o moich problemach ze zdaniem przeciwnika i starasz się zakończyć dyskusję, stawiając się ponad nią.
No i masz problem, bo na tym właśnie w dużym uproszczeniu polega dyskusja: podawanie argumentów, obalanie argumentów przeciwnika za pomocą kontrargumentów, wytykanie błędów w rozumowaniu.
Awatar użytkownika
sensi
-#
-#
Posty: 89
Rejestracja: 2011-10-04, 21:00
Lokalizacja: Radom

Post autor: sensi »

Za i przeciw.

Jeśli doszło do gwałtu lub ciąża zagraża życiu kobiety to jak najbardziej jestem za aborcją.
Jeśli jednak chodzi o to, że kobieta sama sobie zrobiła dziecko czy też nastolatka chciała się za przeproszeniem poru*hać, to jestem przeciw aborcji. Chciała, to teraz ma. Trzeba było się zabezpieczać.
Awatar użytkownika
Tandetna
-#
-#
Posty: 1669
Rejestracja: 2009-02-05, 16:59
Lokalizacja: mam wiedzieć?

Post autor: Tandetna »

sensi pisze: że kobieta sama sobie zrobiła dziecko
to znaczy?
Awatar użytkownika
sensi
-#
-#
Posty: 89
Rejestracja: 2011-10-04, 21:00
Lokalizacja: Radom

Post autor: sensi »

To znaczy, że wiedziała co robi (że np. uprawiała seks bez zabezpieczeń) i była świadoma tego, że może zajść w ciążę
Awatar użytkownika
Lyssa
-#
-#
Posty: 707
Rejestracja: 2011-09-18, 19:24

Post autor: Lyssa »

Jestem czarną owcą, osobę bez serca, uczuć i wyobraźni i jestem całkowicie za aborcją. Nawet, jeżeli para uprawiała seks bez zabezpieczeń. Płód dla mnie to tylko płód w tych miesiącach ciąży, w których dokonuje się aborcji. Jak rodzic będzie wychowywał niechciane dziecko, to prawdopodobne jest to, że dziecko nie będzie po prostu szcześliwe, nie będzie odpowiednio traktowane ze ze względu, że matka go nie chciała, że jest wpadką albo efektem bezmyślności.
Samą 'karą' dla nieodpowiedzialnej kobiety, która nie stosowała antykoncepcji jest to, że po abrocji istnieje prawdopodobieństwo, że nie będzie mogła zajść w ciążę oraz szok psychiczny.
Awatar użytkownika
przedsamobójca
-#
-#
Posty: 642
Rejestracja: 2011-10-14, 12:57

Post autor: przedsamobójca »

Jestem przeciwna aborcji. Płód to człowiek - niewykształcony, nierozwinięty, ale to JUŻ jest istota żywa. Żyje i pragnie żyć. Nie mamy prawa odbierać mu tego.
Jeżeli ktoś nie chce dziecka - istnieją miejsca, gdzie można je oddać.
luke000
-#
-#
Posty: 77
Rejestracja: 2011-10-12, 19:31

Post autor: luke000 »

przedsamobójca a co z kobietami zgwałconymi czy one też muszą nosić "niechciane" dzieci to nie jest takie proste
Awatar użytkownika
przedsamobójca
-#
-#
Posty: 642
Rejestracja: 2011-10-14, 12:57

Post autor: przedsamobójca »

luke000 pisze:a co z kobietami zgwałconymi czy one też muszą nosić "niechciane" dzieci to nie jest takie proste
To akurat jest sprawa dyskusyjna. Ja osobiście chyba nie mogłabym usunąć nawet takiego dziecka.
luke000
-#
-#
Posty: 77
Rejestracja: 2011-10-12, 19:31

Post autor: luke000 »

To gratuluje siły samo zaparcia to nie jest takie łatwe.
Awatar użytkownika
przedsamobójca
-#
-#
Posty: 642
Rejestracja: 2011-10-14, 12:57

Post autor: przedsamobójca »

Oczywiście trudno mi jest się postawić w sytuacji kobiety zgwałconej, będącej w ciąży... jednak myślę, że przez 9 miesięcy, kobieta może się przywiązać do tego dziecka, które może również dać wiele szczęścia.
luke000
-#
-#
Posty: 77
Rejestracja: 2011-10-12, 19:31

Post autor: luke000 »

rozumiem ten tok rozumowania ale, to dziecko może przypominać o strasznych chwilach i nawet nie specjalnie może być mniej kochane i tym samym krzywdzone
Awatar użytkownika
przedsamobójca
-#
-#
Posty: 642
Rejestracja: 2011-10-14, 12:57

Post autor: przedsamobójca »

Dokładnie, masz rację. Dlatego nie wyobrażam sobie, abym wychowywała to dziecko. Owszem - urodziłabym je, lecz oddała w inne ręce.
luke000
-#
-#
Posty: 77
Rejestracja: 2011-10-12, 19:31

Post autor: luke000 »

to rozumowanie ma sens
Moqueur
-#
-#
Posty: 2184
Rejestracja: 2010-09-28, 16:59

Post autor: Moqueur »

Jestem całkowicie przeciw aborcji.
Nawet jeżeli kobieta została zapłodniona w wyniku gwałtu, to może przez te 9 miesięcy się przemęczyć, a później dziecko oddać.
Tym bardziej jestem całkowicie przeciwny usuwania ciąż nastolatek, które z pełną świadomością tego, iż jest prawdopodobieństwo, że zajdą w ciążę się kochały.
Awatar użytkownika
Laugh
-#
-#
Posty: 84
Rejestracja: 2011-10-25, 13:03
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Laugh »

Nie popieram aborcji, ale nie mogę powiedzieć też, że jestem za tym, by było to niemożliwe w naszym kraju. Moim zdaniem każdy ma prawo decydować o sobie. Teraz, tu gdzie jesteśmy możemy snuć domysły, czy usunęlibyśmy ciążę i powtarzać, że to przecież żywi ludzie, a zabijanie jest złe. Ale sądzę, że gdy już bylibyśmy w takiej sytuacji zrobiłoby się o wiele ciężej - bo to zmiana stylu życia, związanie na co najmniej 18 lat z osobą, z którą chcieliśmy się rozstać, bo to odpowiedzialność, bo po oddaniu dziecka przez lata można się zastanawiać, czy znalazło rodzinę i czy jest szczęśliwe.

Wydaje mi się, że aborcja powinna być możliwa - ale po kilku sesjach z psychologiem i być może kontynuacją leczenia po zabiegu.
ODPOWIEDZ