pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Narcyz

Ogólna dyskusja o życiu - Tylko na poważnie.
Awatar użytkownika
Marcin
-#
-#
Posty: 47
Rejestracja: 2010-10-26, 07:09

Narcyz

Post autor: Marcin »

Witam, od razu przepraszam za brak polskich znakow ale pisze z telefonu. Więc tak, jaki, waszym zdaniem, jest człowiek narcyz? Jak się zachowuje w stosunku do innych? Mieliście do czynienia z takim człowiekiem?
Woldester
VIP
VIP
Posty: 13
Rejestracja: 2010-10-25, 20:00
Lokalizacja: Dzielnica Awarii

Post autor: Woldester »

Jak pamiętam to tacy ludzie się dosyć często przewijali w moim otoczeniu.

Moja definicja narcyzmu: zapatrzony w siebie, jaki to ja jestem supcio, kfesti i w ogóle. Och, ach, o Boże po prostu. Taki fajny, "piękny i uroczy jak klapa od sroczy" (nie uznaję tego za wulgaryzm). Ja najfajniejszy a reszta be. Dla mnie narcyzm = w pewnym stopniu egoizm i egocentryzm.
Spotykałam się wiele razy w życiu z takimi ludźmi, a tolerowanie ich sprawiało mi niemałe trudności. Ciężko czasem było zaciskać zęby i nie przylutować takiemu narcyzikowi. Teraz nie przejmuję się takimi personami. Znam swoją wartość, a jak ktoś myśli, że jest pępkiem świata - powodzenia i smacznego gryzienia ziemi. Życzę kopa w siedzenie od życia, coby się z tego paskudztwa otrząsnąć.
Niektórzy z narcyzowatych, których znałam, otrząsnęli się z tego (kilka osób zaledwie) i stali się naprawdę fajni i mili. Reszcie to zostało.
Awatar użytkownika
no_i?
VIP
VIP
Posty: 20
Rejestracja: 2010-10-28, 02:47
Lokalizacja: z kąta w kąt.

Post autor: no_i? »

O banał pytasz, nie wiem po co ale ok. Wypowiem się.
Jak sama definicja "narcyza" mówi jest to dla mnie ktoś zapatrzony w samego siebie, nie widzący poza swoim urojonym pięknem nikogo ani niczego. Co do tego nie ma co więcej dopowiadać, bo i po co? Wyjdzie masło maślane.
Miałem już okazję poznać ów takiego - jak się zachowałem? Na pewno z dystansem.. Niezły ubaw jest z takich ludzi zwłaszcza jak spędzają więcej czasu przed lustrem niż niejedna nastolatka przy liczeniu trądziku.
Mariette
-#
-#
Posty: 1096
Rejestracja: 2009-06-06, 19:38

Post autor: Mariette »

z doświadczenia wiem, ze z takimi osobami nie da się zbyt długo wytrzymać. ja akurat zetknęłam się z takim typem, który oprócz tego że był zapatrzony w siebie, uważał się za pępek świata, najprzystojniejszego, najzdolniejszego itp., to jeszcze szukał poklasku u innych i wymuszał na ludziach, aby mówili mu komplementy.
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Post autor: Rose »

Marcin pisze:Mieliście do czynienia z takim człowiekiem?
Mam do czynienia na co dzień. Moja siostra jest typem narcyza.
Wciąż powtarza jaka ona nie jest piękna, że jest najpiękniejsza z nas wszystkich itd.
Ale u niej nie jest to tak mocno zakorzenione, bo mówi tak w domu, ale nie wywyższa się wśród przyjaciół i znajomych. Mocna w gębie - to ten typ. Przed lustrem jednak spędza godziny...Zanim wyjdzie do sklepu, który jest naprzeciwko, musi specjalnie układać włosy i robić makijaż.
Awatar użytkownika
kashmira
-#
-#
Posty: 2459
Rejestracja: 2008-12-15, 18:59

Post autor: kashmira »

Chodziłam z facetem, który był Narcyzem. Na początku owszem podobało mi się, że potrafi dbać o sobie, ale później zaczęło mnie to denerwować. Bycie z kimś kto ma więcej kosmetyków od Ciebie i słuchania wielkiego dramatu jakim jest wyskoczenie opryszczki. Już nie mówiąc o aluzjach typu "widzisz jakie masz szczęście, że masz takiego przystojniaka?".
Sorry, ale dziękuje.
Na dłuższą metę staram się unikać ludzi, którzy mają zbyt duże mniemanie o sobie i uważają się za 8 cud świata. Głównie dlatego, że nie pozwolę traktować siebie jak jakieś zero. Szanuje osoby, które znają swoją wartość jeśli nie jest to kosztem innych.
kakaowa177
-#
-#
Posty: 317
Rejestracja: 2010-02-10, 20:15

Post autor: kakaowa177 »

Mój były chłopak zdecydowanie był narcyzem. Uważał się za kogoś lepszego i bardzo przystojnego. Owszem, przystojny był. Kiedy jednak ktoś mu zwrócił uwagę, że trochę przesadza obrażał się i mówił, że on po prostu mówi jak jest. Masakra.
tulipan.
-#
-#
Posty: 2503
Rejestracja: 2010-11-04, 17:03
Lokalizacja: Rzeszów.

Post autor: tulipan. »

Narcyz? Najgorsze co może być!
Przytoczę tu tekst Wyszkoni:
To ja, Narcyz się nazywam
Przepraszam i dziękuję - ja tych słów nie używam
Jestem piękny i uroczy - popatrzycie w moje oczy
Jestem przecież najpiękniejszy, a na pewno najskromniejszy

To ja, Narcyz się nazywam
Powodzenia oraz proszę - ja tych słów nie używam
Jestem śliczny jak kwiatuszek, który wabi setki muszek
Niepotrzebne mi podboje, aby wszystkie były moje


nic dodać, nic ująć :P
Awatar użytkownika
Destroy
-#
-#
Posty: 5060
Rejestracja: 2009-06-19, 16:26
Lokalizacja: wiesz?

Post autor: Destroy »

uch! narcyz- najgorsze stworzenie, jake mógł kiedykolwiek wydać świat. Uważa się za najmądrzejszego na świecie, patrzy na wszystkich z góry.

Znam kilka typowych "narcyzów", z którymi staram się nie zadawać, bo mnie po prostu cholernie irytują :roll:
Awatar użytkownika
Cheery
-#
-#
Posty: 933
Rejestracja: 2009-11-02, 21:18
Lokalizacja: CHAOS

Post autor: Cheery »

Ja zazwyczaj ignoruję wszystkich narcyzów, bo zwyczajnie mnie denerwują. No nie sposób z takimi wytrzymać. Albo przy nich sama się zaczynam wychwalać:D
Awatar użytkownika
Anubis
-#
-#
Posty: 371
Rejestracja: 2010-11-11, 13:03
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post autor: Anubis »

Destroy pisze:uch! narcyz- najgorsze stworzenie, jake mógł kiedykolwiek wydać świat. Uważa się za najmądrzejszego na świecie, patrzy na wszystkich z góry.
Cóż... Niewiele mam do dodania. Wiem, że są nie do zniesienia. ,,Patrz, jaki to ja kurde nie jestem". Do tego wprost ocieka słodkością! <3 Miałem z jednym kontakt dziennie przez 2 tygodnie na kolonii. Po tygodniu miałem ochotę popełnić samobójstwo.
tulipan.
-#
-#
Posty: 2503
Rejestracja: 2010-11-04, 17:03
Lokalizacja: Rzeszów.

Post autor: tulipan. »

Anubis pisze:Po tygodniu miałem ochotę popełnić samobójstwo.
aż tak?
ja przeżyłam 5 lat z narcyzem i jestem z siebie dumna, że wytrzymałam. żadnej depresji, żadnych kompleksów... jestem wielka. ;)
Awatar użytkownika
Anubis
-#
-#
Posty: 371
Rejestracja: 2010-11-11, 13:03
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post autor: Anubis »

tulipan. pisze:aż tak?
Nie dość, że podchodził pod pedała, to wiesz... Jeśli był sam, to dupa wołowa jakich mało. Jeśli był już z kumplem(chłopakiem? Nie jestem pewien...), to od razu jego ego wzrastało 100x. I zaczynało się, jaki to on nie jest, czego to on nie zrobił. I weź go słuchaj... A musiałem, bo wódkę stawiał... ^^
tulipan.
-#
-#
Posty: 2503
Rejestracja: 2010-11-04, 17:03
Lokalizacja: Rzeszów.

Post autor: tulipan. »

Anubis pisze: A musiałem, bo wódkę stawiał..
chociaż na coś się przydał :D
Awatar użytkownika
Anubis
-#
-#
Posty: 371
Rejestracja: 2010-11-11, 13:03
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post autor: Anubis »

tulipan. pisze:chociaż na coś się przydał
No nie przeczę. Ale najchętniej wziąłbym tą flachę, i z kumplem wrócił do swojego pokoju, gdzie przy muzyce reggae raczylibyśmy się trunkiem popijając Colą. :D Pomimo takiego plusu, jak darmowa wódka, i tak nie trawię narcyzów. I to się chyba nigdy nie zmieni.
ODPOWIEDZ