Jedynacy

[Empatia]

Przyjęło się, że jedynaki to egoiści, nie potrafią się dzielić, są zapatrzeni w siebie. Posiadanie rodzeństwa ma wpływ na nasz charakter?

[Heroine.]

Posiadanie rodzeństwa ma wpływ na nasz charakter?

O tak. Ma. Ja dzięki mojej siostrze mam zniszczoną psychikę i nie ufam ludziom
A tak na poważnie..

To zależy tylko i wyłącznie od wychowania. Jeśli od zawsze rodzice zapewniają dziecku wszystko i jeszcze więcej - to oczywiste, że dziecko jest rozpuszczone i tak dalej...

[yel.]

Myślę, że posiadanie rodzeństwa ma wpływ na nasz charakter. Może nie w stopniu decydującym, ale ma.
Po samej sobie widzę, że mój brat miał na mnie wpływ - znam się na tak zwanych 'męskich' zajęciach bardziej niż, na przykład koleżanka, która ma siostrę. Jestem od niej silniejsza, bardziej... jakby to ująć... męska. Co tu się dziwić, zabawy w wojnę i bieganie po drzewach, w czasie, kiedy ona bawiła się lalkami z siostrą, zrobiło swoje.
Co do jedynaków, że są rozpuszczeni - tu zgadzam się z Bells. Kwestia wychowania. Moja znajoma jest jedynaczką, ale ostatnie, co można o niej powiedzieć to to, że jest rozpuszczona. Owszem, czasami bywa zaborcza (zwłaszcza kiedy chodzi o zainteresowanie znajomych - chce mieć wszystkich tylko dla siebie), ale to chyba jedyna oznaka tego, że jest jedynaczką.

[Empatia]

Jestem jedynaczką, ale rodzeństwo zastępowała mi czwórka kuzynów, z którymi przebywałam praktycznie 24 h na dobrę, więc mam podobnie jak Yel., prawie nigdy nie bawiłam się lalkami, interesowałam się męskimi zajęciami.


Ale nie uważam, żebym była egoistką, wręcz przeciwnie, mama chyba mnie tego nauczyła. Zawsze pierwsze myślę o innych. Natomiast mam kolegę, też jest jedynakiem, większego egoisty nie znam.

Są różne przypadki i nie można uogólniać.

[moo]

jestem jedynaczką i nie narzekam ^ ^
niestety czy stety potwierdzam po części ten stereotyp bo jestem zdecydowanie egoistką i najpierw patrzę na swój tyłek a potem ewentualnie na innych ; ]
rodzieństwo jako takie to moje kuzynostwo, z którymi zawsze się trzymałam, ale pewnie te rodzone miałoby na mnie większy wpływ bo nauczyłabym się być może dzielenia.
tak czy siak jestem zadowolona z tego stanu ; D

[Rose]

Kwestia wychowania

Ot to. Zgadzam się z dziewczynami. Każdy przypadek jest inny, nie można uogólniać.
Sama znam kilku jedynaków. Dwóch z nich to rozpieszczone bachory, które zawsze musiały dostać to co chcą, nieważne, czy chodziło o nową zabawkę od rodziców, czy o ocenę w szkole...
Znowu inni są po prostu świetnymi ludźmi
A więc wszystko zależy od wychowania. Przecież wielu ludzi, którzy maja rodzeństwo jest egoistami. Nie ma co uogólniać.

[NAwiedzonA]

jestem jedynaczką i nie narzekam ^ ^
niestety czy stety potwierdzam po części ten stereotyp bo jestem zdecydowanie egoistką i najpierw patrzę na swój tyłek a potem ewentualnie na innych ; ]
rodzieństwo jako takie to moje kuzynostwo, z którymi zawsze się trzymałam, ale pewnie te rodzone miałoby na mnie większy wpływ bo nauczyłabym się być może dzielenia.
tak czy siak jestem zadowolona z tego stanu ; D

Mam dokładnie taką samą sytuację.
Jestem jedynaczką i dobrze mi z tym. Z kuzynostwem trzymałam do pewnego czasu. Z kuzynką zerwał mi się kontakt gdy ona została plastikiem, jedynie co z kuzynem jeszcze raz na jakiś czas sie spotkam i pogadam, ale mimo to jest fajnie ;D

[PannaD]

Moim zdaniem posiadanie rodzeństwa ma bardzo duży wpływ. Z rodzeństwem trzeba dzielić się zabawkami, radościami, smutkami a co najwazniejsze rodzicami. Taki jedynak ma tylko dla siebie mamusie i tatusia, jest oczkiem w ich głowie i tak na prawdę trudniej mu wtedy zgodzić się z innymi dziećmi, bo jest przekonany, że np. w piaskownicy też ciągle jest najwazniejszy. Jedynacy w mojej np. klasie są bardziej dojrzali, bo spędzali więcej czasu z dorosłymi przysłuchujac się, co takiego mówią, w jaki sposób wyrażają swoje uczucia, a ludzie posiadający rodzeństwo od najmłodszych lat, zamiast to robić, bawili się etc. Ale to oczywiście nie dotyczy wszystkich, jak już przede mną dziewczyny to poruszyły.

[tera0706]

posiadanie rodzeństwa ma wpływ, ja sama jestem z wielodzietnej rodziny i wiem ze mój charakter był także kształtowany przez moje rodzeństwo, grałam np. w męskie gry bo innych nie było na komputerze, nauczyłam się dzielić z rodzeństwem, że trzeba się samemu mocno starać aby coś osiągnąć, siostry uczyły mi wielu fajnych rzeczy:)

a Jedynacy, o tak zależny od wychowania, ja znam dwie wspaniałe jedynaczki, SA świetne i w ogóle nie mogłam uwierzyć że SA jedynaczkami bo w ogóle tego po nich nie widać, ale egoistów tez znam:/

[Buziaczek]

. Posiadanie rodzeństwa ma wpływ na nasz charakter?

Każdy członek twojego najbliższego otoczenia ma wpływ na Twój charakter.
Jedynak może być rozpieszczony na równi jak osoba z rodzeństwem. Ja jestem jedynaczką i nie jestem ani rozpieszczona ani jedynaczką. Wszystko zależy od rodziców i pieniędzy, wiadomo jak jest ich więcej człowiek staje się bardziej pazerny

[You_Like?]

jedynaki to egoiści, nie potrafią się dzielić, są zapatrzeni w siebie.

Oh tak . Jestem jedynaczką do tego egoistką która zawsze dba o czyjś tyłek zamiast o swój do tego wolę oddać komuś niż sama mieć i mam strasznie niską samoocenę. No tak ..

Cóż jestem jedynaczką z przeciwieństwem tego co się rzekomo przyjęło.

[pesca]

Jestem typową jedynaczką. Niestety, stereotyp w moim przypadku się sprawdza.

[kashmira]

Z drugiego małżeństwa moich rodziców, jestem jedynaczką, miałam siostrę ale zmarła jako noworodek. Czy jestem typową jedynaczką, raczej nie. Mam przyrodnie rodzeństwo, ale może od 5 lat wpływa dość mocno na moje życie.
Tak jak reszta napisała, wszystko zależy od wychowania. Znam wielu samolubnych, egoistycznych jedynaków ale również znajomi którzy mają rodzeństwo są tacy sami.

[Fioletowa:*Fotografk]

Nie prawda to zależy jak rodzic wychowa znam takiego Szymka co jest jedynakiem i potrafi się dzielić zinnymi;Di kocham go;**

[selene]

Jedynacy... Cóż, rodzeństwo ma duży wpływ na wychowanie dziecka. Uczy przebywania z ludźmi w zbliżonym wieku, dzielenia się, pomagania, kłócenia na śmierć i życie. Ale to nie tak, że każdy jedynak to zapatrzony w siebie egoista. To taki krzywdzący stereotyp, z którym kompletnie się nie zgadzam. Wiele zależy od rodziców, otoczenia, charakteru dziecka. Rodzeństwo nie jest jedynym czynnikiem. Są inne, które mają równie wielki, a może nawet i większy wpływ.