pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Otrzeć się o śmierć.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Otrzeć się o śmierć.
Jestem ciekawa czy zdarzyło się wam otrzeć o śmierć?
Mi się zdarzyło.
Kiedyś na ulicy potrącił mnie tir.
[Na psach i zielonym świetle, woli ścisłości]
Już pochylałam się do przodu, kiedy nagle on przejechał z dosyć szybką prędkością. Oczywiście zemdlałam od samej siły uderzenia
Skończyło się na tym, że miałam dosyć ciężkie problemy z lewą stroną ciała, najbardziej z barkiem i biodrem. Porządnie miałam też poharataną głowę i lekki wstrząs mózgu.
Podejrzewali wtedy, że zapadałam w śpiączkę! Nie mogli mnie dobudzić i miałam coraz słabsze tętno.
Aż w końcu, alleluja, wstałam.
Miałam jeszcze kilka takich sytuacji, ale gdybym miała wszystko opisywać to, hoho.
Kiedyś na ulicy potrącił mnie tir.
[Na psach i zielonym świetle, woli ścisłości]
Już pochylałam się do przodu, kiedy nagle on przejechał z dosyć szybką prędkością. Oczywiście zemdlałam od samej siły uderzenia
Skończyło się na tym, że miałam dosyć ciężkie problemy z lewą stroną ciała, najbardziej z barkiem i biodrem. Porządnie miałam też poharataną głowę i lekki wstrząs mózgu.
Podejrzewali wtedy, że zapadałam w śpiączkę! Nie mogli mnie dobudzić i miałam coraz słabsze tętno.
Aż w końcu, alleluja, wstałam.
Miałam jeszcze kilka takich sytuacji, ale gdybym miała wszystko opisywać to, hoho.
Otarłam sie o śmierć i brakło dosłownie centymetra , tyle że byłam tego nieświadoma .
Kiedy zdałam sobie z tego sprawe płakałam przez chyba 3 noce z rzędu . Za bardzo uwielbiam moje życie i teraz jeszcze bardziej je doceniam , biore sobie na poiważnie wszystkie obietnice i staram sie jak najwięcej czasu poświęcać tym których kocham , lubie i szanuje .
Kiedy zdałam sobie z tego sprawe płakałam przez chyba 3 noce z rzędu . Za bardzo uwielbiam moje życie i teraz jeszcze bardziej je doceniam , biore sobie na poiważnie wszystkie obietnice i staram sie jak najwięcej czasu poświęcać tym których kocham , lubie i szanuje .
U mnie też tak było.Fruu pisze:tyle że byłam tego nieświadoma .
Kiedy zdałam sobie z tego sprawe płakałam przez chyba 3 noce z rzędu .
Nie potrafiłam się opanować.
Cały czas myślałam o tym, że mogło mnie tu nie być.
Ale teraz często, gdy coś źle zrobię to mówię, że jednak mógł mnie zabić ten głupi tir.
Nauczyłam się śmiać z mojej nieuwagi.
Nigdy nie otarłam się, chyba, o śmierć. Było kilka sytuacji, kiedy jadąc samochodem zaczynaliśmy wszyscy krzyczeć, bo jakiś wariat o mało w Nas nie wjechał, ale skończyło się bez żadnego szwanku. Dziś jechałam z siostrą rowerem i jakiś palant Nas wyprzedzał tak nieudolnie, że gdyby rower odchylił się o jakieś 3 centymetry uderzyłabym w samochód, prawdopodobnie przewróciła się i nie wiadomo co dalej.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Wczoraj miał miejsce dość nie miły incydent. Stojąc na mostu ktoś mnie popchnął i gdybym nie utrzymała równowagi to wpadłabym do wody. Dodam że woda sięgała w tym miejscu kolan.
Kilka miesięcy temu (w roku szkolnym) wracając ze szkoły zaczęłyśmy wygłupiać się z koleżankami i się gonić. Ja akurat biegłam po ulicy i zza zakrętu wyskoczył samochód.
Kilka miesięcy temu (w roku szkolnym) wracając ze szkoły zaczęłyśmy wygłupiać się z koleżankami i się gonić. Ja akurat biegłam po ulicy i zza zakrętu wyskoczył samochód.
Ja to ogolnie wariat jestem, wiec kilka razy bylo... raz mnie potracił samochod, i to dosc mocno, zamroczylo mnie na chwile[max kilknascie sekund], potem jak dotarlem - po 4 godzinach, mimo ze do domu mialem 20 min, a z tych 4 godzin jakies tylko 5min pamietalem, poszedlem spac, spalem z 30 godzin, jak wstalem to na nogach nie moglem ustac, potem szpital, tk wykazalo ze lekki krwiak w glowie... Ale przezylem jak widac
A tak to pelno innych wydarzen, mniej lub bardziej dramatycznych, chodzby nie dawno - brakowalo 5 cm, a dostal bym w glowe z butli z argonem...
A tak to pelno innych wydarzen, mniej lub bardziej dramatycznych, chodzby nie dawno - brakowalo 5 cm, a dostal bym w glowe z butli z argonem...
-
- -#
- Posty: 180
- Rejestracja: 2009-05-21, 20:19
Kiedyś wypiłam i to za dużo.Graliśmy w butelke na zadania.Głupia byłam,że się zgodziłam,ale nie am co płakać nad rozlanym mlekiem.Musiałam się położyć na ulicy i udawać,że zemdlałam.Było ciemno.Jechał samochód z daleka.Zauważyłam go i byłam jak sparaliżowana.Nie mogłam ruszyć rękoma,nogami.Całe życie stanęło mi przed oczami.Na szczęście samochód zatrzymał się milimert przedemną.Byłam szcześliwa jak nigdy.Prawie zginęłam udawając martwą.Już od tamtej pory nie piję alkoholu,bo mam widocznie za słabą głowę.
Mialem raz taka sytuacje jak wyjezdzalem skuterem z drogi podporzadkowanej to nie rozgladlem sie czy jedzie jakis samochod i wyjechalem....i po chwili cos wemnie wywalilo z dosc duza predkoscia......dobrze ze mialem kask na glowie bo spadlem z motoru i walnolem glowa o droge gdyby nie on to pewnie by mnie tu dzisiaj nie bylo