Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

Czy w Waszych domach dzielicie się obowiązkami ? Każdy ma jakieś zadanie. Do kogo należy gotowanie, do kogo prasowanie, sprzątanie, mycie naczyń, wyrzucanie śmieci...itd:)
A może nie robicie nic?

Sprzątam. Wycieram kurze, odkurzam albo zamiatam. Zdarza mi się pomyć naczynia albo wyrzucić śmieci. Po prostu jak widze że coś trzeba zrobić to biorę się za robote i na nikogo nie patrze. Ale mam taki jeden domowy obowiązek który uwielbiam - wyprowadzanie psa

Nie mam wielkiego wyboru, albo ja, albo mama Nie mamy podziału obowiązków, zależy która jest w pobliżu, ta robi

A u mnie z tym wielkie halo:) Nikt nie chce nic robić,a mama wciąż narzeka, że ma trzy córki w domu, a nic jej nie pomagają. Ale teraz jak jestem w domu to z babcią gotuję obiady. I zawsze coś posprzątam. W soboty zawsze robimy większe sprzątanie. Wtedy ja i mama pracujemy, a moje siostry zamiast się ruszyć z tyłkami wolą się obijać...
Jeśli chodzi o sprzątanie to u mnie w domu często tata sprząta Umyje okna czasem, odkurzy, zetrze kurze, pozmywa naczynia, umyje podłogi. Ja zawsze sprzątam łazienkę i górną część domu. Nie lubię sprzątać

Mieszkam z mamą i przyrodnim bratem. Brat niestety postanowił, że już się narobił więc na mnie padł obowiązek bycia "panem domu". Nawet zrobiłam postępu i nauczyłam się rżnąć piłą motorową drzewa. Ogólnie z mamą nie mamy jakieś podziałów obowiązków, zależy która z nas czas i chęci Niedługo się wyprowadzam i tylko zastanawiam się co będzie jak mnie nie będzie.

Rose pisze:A u mnie z tym wielkie halo:) Nikt nie chce nic robić,a mama wciąż narzeka, że ma trzy córki w domu, a nic jej nie pomagają.

wszystko się zgadza, tylko mała poprawka - dwie córki
Posprzątać, posprzątam, ale bardzoo tego nie lubię

No to ja mieszkam z chłopakiem :)

Także u nas podział obowiązków jest różny
Właściwie sztywna jego część to - ja sprzatam sypialnie salon, kuchnie, pranie i zmywanie nalezy do mnie (może i on by mógł to zrobić ale akurat tak się składa że te czynności lubię wykonywać)... a mu pozostaje łazienka - fakt faktem że poprawiam po nim jak go nie ma- żeby nie widział poza tym on robi śniadanie (zazwyczaj)
i jak mnie nie ma w domu to kolacje a ja czasami coś ugotuje na obiad

W sumie to jakoś się dogadujemy- nie ma spięć
Tylko mu się wymarzyła taką stereotypowa żonka

U mnie w domu jest tak że każdy ma coś do zrobienia i się nie nudzi.

U mnie tak samo każdy wie co robić i nie ma żadnego problemu.

Każdy robi co chce i kiedy ma czas.

Każdy robi to co może, to co lubi i po sprawie. Wszystko sprawnie idzie

Jasne że jest podział obowiązków i każdy wie co należy w domu zrobić.

Proste jasne oczywiste. Ja gotuje a ona później zmywa. Ja lubię pichcić, a ona nie lubi zmywać no ale nie ma wyjścia.

U mnie nie ma jakiegoś podziału obowiązków. Sprzątamy jednego dnia i jest nim zazwyczaj czwartek po pracy, żeby mieć wolny weekend. Gotuje ten, kto jest pierwszy w domu. Tak samo jest z praniem.

Rose pisze:Czy w Waszych domach dzielicie się obowiązkami ? Każdy ma jakieś zadanie. Do kogo należy gotowanie, do kogo prasowanie, sprzątanie, mycie naczyń, wyrzucanie śmieci...itd:)
A może nie robicie nic?

Jestem pedantem. Rzadko się to zdarza u facetów, wiem, ale akurat ja w bałaganie żyć nie potrafię. Wszystko musze mieć wymyte na błysk, poukładane etc. http://www.chemik24.pl/Katalog/klej/ Tutaj często kupuje wszelkiego rodzaju środki czystości, bardzo fajna stronka, polecam.