pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Sprawiedliwe oceniane uczniów.

Szkolne życie - wszystko co związane ze szkołą.
Awatar użytkownika
psychiczna
-#
-#
Posty: 4334
Rejestracja: 2009-05-30, 18:08

Sprawiedliwe oceniane uczniów.

Post autor: psychiczna »

Jak to jest w waszych szkołach? Czy nauczyciele na pewno oceniają uczniów sprawiedliwie?
Czy sprawiedliwe ocenianie w szkole jest możliwe? Zapraszam do dyskusji.
Awatar użytkownika
Ziou
-#
-#
Posty: 1321
Rejestracja: 2009-07-22, 16:41

Post autor: Ziou »

W mojej byłej szkole nie było sprawiedliwości żadnej ..
Jak kogoś ojciec był sponsorem to wolno mu było robić wszystko a reszta jeszcze musiała skakać obok niego !
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Nie, nauczyciele mają swoich pupilków, wystarczą maślane oczka i podnoszą ocenę. Sprawiedliwości nigdy nie będzie.
Awatar użytkownika
milosz1993
-#
-#
Posty: 135
Rejestracja: 2009-08-17, 22:43
Lokalizacja: Śliwice

Post autor: milosz1993 »

też uważam, że sprawiedliwości nie będzie nigdy. Niestety tak to już jest i chyba nigdy się nie zmieni :(
Awatar użytkownika
psychiczna
-#
-#
Posty: 4334
Rejestracja: 2009-05-30, 18:08

Post autor: psychiczna »

Ludzie są tylko ludźmi i dlatego nigdy nie będzie sprawiedliwości.
Nikt nie potraktuje dobrego ucznia i przeciętnego ucznia tak samo. Mimo że oboję zapomnieli pracy domowej to i tak nauczyciel przymknie oko na dobrego ucznia. Akurat tę sytuację znam z autopsji.
Awatar użytkownika
Fruu
-#
-#
Posty: 733
Rejestracja: 2009-06-28, 19:24
Lokalizacja: mam wiedzieć ?

Post autor: Fruu »

U mnie w szkole było może 3/90 nauczycieli sprawiedliwych .
Na ten temat mogłabym napisać książke . Nauczyciel też człowiek i lubie robić na złość co czasem bardzo krzywdzi ucznia .
yel.
-#
-#
Posty: 1432
Rejestracja: 2009-07-12, 20:37
Lokalizacja: inąd.

Post autor: yel. »

Sprawiedliwość to mit. Ot, chociażby mój przykład. Nauczycielka angielskiego i nauczyciel WOS-u - jestem ich pupilkiem. Jedna zawyżyła średnią tak, żeby wyszło na koniec bardzo dobry, drugi przy każdym sprawdzianie podnosił mi ocenę, żebym miała najlepszą w klasie. Natomiast nauczyciel fizyki, który mnie nie znosił - kiedyś pisałam sprawdzian, na który byłam przygotowana jak nigdy. Wiedziałam, że mam wszystko dobrze, ale on, nawet nie zerkając, przekreślił wszystko i chciał wpisać mi niedostateczny. Gdybym nie siedziała obok i się nie wykłóciła miałabym zagrożenie.
Awatar użytkownika
NAwiedzonA
-#
-#
Posty: 7601
Rejestracja: 2009-01-02, 09:05

Post autor: NAwiedzonA »

Niki pisze:Nie, nauczyciele mają swoich pupilków, wystarczą maślane oczka i podnoszą ocenę. Sprawiedliwości nigdy nie będzie.
Dokładnie. Pamiętam jak w gimnazjum babka od niemca na początku drugiej klasy (w pierwszej klasie miałam super nauczycielkę która wszystkich równo traktowała) wybrała sobie parę dziewczyn to to były jej faworytki i za każdym razem ze sprawdzianu 6, 5 dostawały, a umiały niewiele więcej ode mnie. A ja wtedy ledwo co od komisa się wywinęłam. Tak wiec możecie sobie wyobrazić jak to wszystko wyglądało.
Awatar użytkownika
Heroine.
-#
-#
Posty: 3843
Rejestracja: 2009-06-14, 15:44

Post autor: Heroine. »

U mnie też tak jest. Nauczyciele faworyzują wybrane osoby. Te "grzeczne", "punktualne", "prawdomówne" osoby.
I mają też uczniów, których chcą dobić, ale najczęściej jest niestety tak, że Ci ich "skazańcy" są tak naprawdę dobrymi uczniami.
Awatar użytkownika
maadzia13
-#
-#
Posty: 1827
Rejestracja: 2008-12-21, 18:24
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post autor: maadzia13 »

Sprawiedliwość w szkołach? nie ! Nigdy jej nie było i chyba nie będzie. To jeden z największych problemów w szkole, który doprowadza mnie do szału. A co najgorsze- zmienić tego i tak nie da rady. Jeden się wykuje na blaszke, przerobi całą książkę, a drugi za nic dostaje piąteczkę. Często spotykam sytuację, w której dostaje się ocenę za nazwisko. Heh, ale najbardziej denerwuje mnie moja pani od wos'u :? Jeśli ktoś przykładowo dostał pierwszą ocenę 3, przyjdzie kolejny sprawdzian, patrzy 'oo, z pierwszego dostał 3, to z drugiego też 3" (bez sprawdzania), potem odpowiedź, "no, są dwie 3, to teraz z odp też 3" (chociażby nic nie umiał, bądź miał wszystko wykute) i tym oto sposobem są same 3, więc na półrocze też 3. a z racji tego że na półrocze było 3, to w drugim semestrze też zaczyna od 3 i na koniec roku co mu wychodzi? 3 ! a tylko dlatego, że się nie douczył na pierwszy sprawdzian/ kartkówkę. A co najlepsze, jak nie ma ocen ze swojego przedmiotu, wtedy przegląda inne przedmioty, no i jak na przykład z biologi, chemii i fizyki ma 3, no to z wosu co? no proste, też 3 ! ale chyba można z jednego przedmiotu być lepszym, bądź na jedną kartkówkę się nauczyć. Ale dzie tam... Jak się zaczęło tak się skończy, liczy się pierwsze wrażenie i co najważniejsze- nie wolno dyskutować z nauczycielem chociażby nie miał racji... bo można mieć olimpiadę w sierpniu na przykład.
stdomja
VIP
VIP
Posty: 10
Rejestracja: 2015-10-02, 09:07
Kontakt:

Post autor: stdomja »

Ocenianie uczniów nigdy nie było i nie będzie sprawiedliwe.
ODPOWIEDZ