pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Dyskoteki
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
Na palcach mogę zliczać ile razy byłam w dyskotece. Potrafię przystosować się do muzyki. Ne znoszę techno, ale po jakimś czasie potrafię się świetnie bawić przy każdej muzyce.
W gimnazjum była modna szczególnie jedna dyskoteka. Pół mojej szkoły tam jeździło. Ja nie mogłam, bo moi rodzice się nie zgadzali. Nie żałuję. Tłum ludzi, mocno zakrapiane alkoholem, narkotyki, kiedyś nóż wbity w plecy...
W gimnazjum była modna szczególnie jedna dyskoteka. Pół mojej szkoły tam jeździło. Ja nie mogłam, bo moi rodzice się nie zgadzali. Nie żałuję. Tłum ludzi, mocno zakrapiane alkoholem, narkotyki, kiedyś nóż wbity w plecy...
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Rzadko chodzę na dyskoteki. W ciągu prawie 18l byłam kilka razy, ale nie żałuję, bo były to udane imprezy. Pójdę raz na ruski rok, nie dlatego że nie lubię, bo lubię ;d ale
i bardzo denerwuje mnie takie coś:Niki pisze:tam przeważnie sam alkohol, a ja się do tego nie nadaję.
nie rozumiem, po co iść? pośmiać się z innych? każdy bawi się tak jak umie, a jeżeli ktoś nie potrafi, to najłatwiej przecież pośmiać się z innych... Przykra sprawa.Virgo pisze:Zazwyczaj idę na nie żeby pośmiać się z kumplami
Ej ej spokojnie czy ja napisałem że z kogoś pośmiać ?? Chodziło mi o całkiem inny śmiech. Miałem na myśli śmiania się z osób tańczących. Tylko ogólnie pójść pogadać z kolegami i przy okazji pośmiać się i odstresować ale to nie znaczy że odrazu śmiać się z kogoś. Za kogo Ty mnie masz ??nie rozumiem, po co iść? pośmiać się z innych? każdy bawi się tak jak umie, a jeżeli ktoś nie potrafi, to najłatwiej przecież pośmiać się z innych... Przykra sprawa.
Ostatnio zmieniony 2009-08-02, 15:10 przez Virgo, łącznie zmieniany 1 raz.
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05